Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

znów przychodzisz
ja się gościa nie spodziewałam
tyle jeszcze we mnie dnia
niechbym się chociaż chwilkę
wyciszyć mogła po prostu
a ty tak zdecydowanie
wytrącasz mi z ust słowa
bo czasu szkoda na słowa
bo słów szkoda na kłótnie


dobrze

usiądźmy więc i pomilczmy
o uczuciach milczy się najgłośniej

pomilczmy o tym że
te miliardy te miliony
słońc komet i warkoczy
o tym że doskonale jest mi obok
w swoich sześćdziesięciu kilku
kilogramach radości
i o tym że wiem
że to jest za mało radości
w skali potrzeb całej ludzkości

wystarczy

już się zamilczałam
a ty zaraz znikniesz


i zostanę na progu z pytaniem
dlaczego wciąż przychodzisz
pomilczeć


14.06.2016

Opublikowano

@Natuskaa
swoim zwyczajem nie komentuję wiersza a myśl. Moim zdaniem nie ma jednego sposobu na wiersz, każdy niech pisze jak chce, jeśli nie obraża przy tym innych. Jego wola. Co do mojego odbioru, w kwestii formalnej - nie da się milczeć na ten sam temat, przynajmniej jeżeli obie strony zainteresowane wcześniej tego nie ustaliły. Może być że jesteś Natuskaa, jedyną stroną milczącą o tym, co ci się wydaje. Więc, sytuacja jest zarysowana, ale suspensu brak. Jak dla mojej wymagającej osoby, zbyt przewidywalnie, P

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Cóż różnimy się charakterem.
Jeżeli nie można się porozumieć pozostaje milczenie, co nie zawsze jest zgodne z wolą kogoś kto milczy, to kwestia dostosowania. Poza tym tu jest to "pomilczenie" wyraźnie nie na rękę, tu jest wyraźny sprzeciw, tu jest zapytanie o sens dostosowywania się.

Dzięki za komentarz. Taka już przewidywalna jestem :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @skarpetawsosie Ponieważ motyw 'danse macabre' przewija się przez historię literatury od średniowiecza, ciężko jest go unieść tak, aby nie popaść w zbyt głębokie koleiny, które już setki innych twórców wyryli w dziejach poezji. Ale jest u Ciebie ciekawe odwrócenie ról, gdzie to peelka sama zaprasza do tańca śmierć, zafascynowana nimbem, jaki jej towarzyszy. Może to w ogóle oznaczać zderzenie wyobrażeń z rzeczywistością, gdy śmierć wydaje się z początku kuszącą perspektywą lecz w ostatecznym rozrachunku peelka odkrywa jej dramatyzm i rozumie, że ostateczne rozwiązania oznaczają przekreślenie jej szans, marzeń, nadziei, możliwości. Poznanie natury śmierci przeraża, w związku z czym utwór brzmi jak ostrzeżenie przed iluzją, że jest w niej jakiś ukryty urok.   Jednocześnie z punktu widzenia poetyckiego, dużo tu jeszcze jest do przepracowania. Skupiłabym się bardziej na rzeczach konkretnych - na tym, co można zobaczyć, dotknąć, poczuć, usłyszeć. Wszelkie westchnienia, uczucia oddania są tu niepotrzebne.  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Kaganiec raczej można zrzucić, a spuścić się ze smyczy, z łańcucha, z uwięzi, itd. Ta fraza źle brzmi stylistycznie.     To nie pasuje do pozostałych wersów, gdzie przecież chcesz pokazać pierwotną fascynację, więc trzymaj się tego. Pomijając konsekwencję logiczną (a raczej jej brak) - brzmi to ciężko, tak jakby wiersz na siłę chciał czytelnikowi wcisnąć własną treść.     Tu coś nie gra składniowo. Dla mnie fraza nieprzemyślana i źle zbudowana.     Te dwa wersy psują końcówkę, swoją dosłownością. To kolejne fragmenty, gdzie wiersz odbiera odbiorcy możliwość odczucia swoich własnych emocji w odniesieniu do tego, co czyta, a przecież chodzi o to, aby pojawiła się jakaś empatia.   Bardzo dobrym, mocnym  punktem jest za to:     Warto na tym wersie oprzeć puentę; jest w nim potencjał zarówno dla piszącego, żeby coś powiedzieć nie wprost, jak i dla czytelnika, żeby zastanowić się nad głębszym znaczeniem tych słów.
    • Okruszki szeptów porozsypywane przez wiatr tulę w dłoni wirują jak jesienne liście skroplone smakiem milczącej  tęsknoty   za horyzontem zapętlony taniec mew kołysze wspomnienia  wzburzonymi falami i twoje imię wołane przez dogasające w słońcu echo
    • @rockthewriter   Zastanawiający wiersz …pełen kontrastów…   podoba mi się i …nie podoba ;)  tak naprawdę bardzo mi się podoba :) 
    • @bazyl_prost sam też nie znoszę pasów szczekających na wiatr. Ale przecież taka ich natura. Chcą nas chronić.@KOBIETA mnie też.
    • @Omagamoga Mam problem z tym utworem, bo nie wiem do końca, co to jest. Brzmi, jak modlitewna inkantacja. New Age? Zanim się odniosę, proszę o jakąś wskazówkę, bo nie chcę komentować czegoś, na czym do końca się nie znam.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...