Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

ta wreda na kasie z twarzą znudzonego perszinga
tylko marzy żebym
szybciej poszedł
nawet nie musiałbym płacić
no dalej
postaw te chusteczki jeszcze dalej
przecież sięgnę do Grecji

ucieszyłem się spotkałem
Siostrę Jackie na kasie
nazwłałem ją tak ze względu na serialową aparycję
rok jej nie było
L4 plus przeniosła się z mięsa
nie daje rady targać dwóch tysięcy
kilogramów dziennie gdy promocja
ale u niej w cenie regularnej
mimo bólu kości stawów kręgosłupa lub czegoś innego
nie pytałem
kulturalnie dzień dobry do widzenia
dobrze pana widzieć
kilka słów

i jakoś nie wierzę
że to przez ostatni rok do emerytury

uśmiech
dzisiaj nie potrzeba mi nic więcej
jeśli jest Siostra Jackie

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Piękne obrazy namalowałaś słowem Nat. Widzę ten czarujący ogród mieniący się w rudościach, fioletach i czerwieniach, a wszystko to za sprawą duszy, serca i wprawnej ręki Artystki. Chcę więc być tą zbłąkaną ćmą szukającą światła z pewnością będzie mi tam dobrze. Oprócz obrazów rozsiałaś też zapach swojego ogrodu. Pięknie. Pozdrawiam. 
    • @Nata_KrukDziękuję, Nato :)
    • Matkom trudno opiekować się zmarłymi dziećmi.   Nie bardzo wiadomo, jak się za to zabrać, co teraz zamiast drugiego śniadania i pocałunku w czoło na dobranoc.   Rosół w chorobie  to wypielona rabatka, białe kwiatki w wazonie, w zniczach żywy ogień, co więcej, co więcej dziś te matki mogą…   Matki jak to matki krzyczą w pustych pokojach, że mają tu natychmiast wrócić i posprzątać czekające na nie z pretensjami klocki. Że jak tak można było – rozrzucić i odejść…   Matkom trudno opiekować się zmarłymi dziećmi.
    • To Przedzimie jest bardzo specyficznym wierszem. Dużo w nim łez. Przypomniał mi się utwór Mickiewicza Polały się łzy, który bodajże Julian Przyboś (o ile dobrze pamiętam) nazwał wierszem-płaczem. I taki trochę jest Twój wiersz; krwawy i łzawy.  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Łukaszu, czy w powyższym wersie nie masz przypadkiem literówki? lali - fala, czy fali - fala, bo ta lala  (przepraszam, ale tak to wybrzmiewa) pasuje tutaj jak kwiatek do kożucha, albo ja czegoś nie kumam.  Chyba że chodzi o wylewanie łez? Lanie łez?  Hm. Ale wtedy wers powinien być zmodyfikowany, bo brzmi dziwacznie.  Co złego to nie ja. Pozdrawiam.   
    • @Gerber... jasne... :) chwila do chwili i.. nazbiera się, jeśli miłe, szkody by płoszyć. Dzięki za słowa.   @huzarc... dziękuję Ci za bardzo ciekawy komentarz, na "pamiatkę" cząstkę zacytowałam.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Pozdrawiam Panów.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...