Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

Pełnia


Jerzy_Edmund_Sobczak

Rekomendowane odpowiedzi

Skąd tu się wziąłem, jak tutaj przybyłem?
Przede mną słupy, chyba mostu przęsła.
W szarym tumanie tkwię, a za mną, z tyłu
obrazy mętne gasną w czasie przeszłym.

Stoję na kładce, w dole płynie rzeka.
Styks czy też Wisła przecież panta rhei.
Dla chłodnych objęć ona tutaj czeka,
choć nie do śmiechu, to jednak się śmieję.

Serce w okruchach nurt krą uzupełnia.
Demony dawno wgryzły mi się w szyję,
a wilcy wyją, bo przecież to pełnia.
I z krwi wyssany, a jednak wciąż żyję.

Na ucho szepczą zrób do przodu kroczek,
woda cię przyjmie, to przez chwilę boli.
Ja jednak wolę umierać po trosze.
W wódce zatonę i skonam powoli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Jerzy_Edmund_Sobczak
Powiało z lekka Mickiewiczem. :)

Zaskoczyłeś puentą. Najpierw myślałam, że to wiersz o człowieku, który zastanawia się, skąd się wziął na tym świecie, dlaczego tu przybył. A rzeka to życie, które mu ucieka, płynie bezlitośnie. A on patrzy w przeszłość ze smutkiem bo ma poczucie, że wiele przegrał.

A to pijaczyna - samobójca. W dodatku niezbyt odważny.
To zaskoczenie wywołało uśmiech i wywołało lekką drwinę, choć przemyślenia peela są głębokie.

Pozdrawiam serdecznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...