Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

trzymaj mnie mocno przy sobie
jeśli nawet nie musisz
czujesz jak dziecko bezpiecznie

jeśli bym chciała łyk wody
lub odrobiny powietrza
trzymaj mnie jeszcze mocniej
bez oddechu jestem mniej grzeszna

najlepiej zetrzyj mnie na proszek
może będę bardziej łagodna
uwięź guzik pętelką wiesz
nie mam natury niewolnicy

Opublikowano

@Mieczysław_Borys
Wybrałam słowo jasyr ponieważ fonia bardziej mi się podoba od słowa; niewola.
Niewola jest zawsze niewolą.
Każdy z nas jest w jakiś sposób zniewolony.
Wolne są jedynie nasze myśli .
Nie znają zniewolenia ni granic ni czasu i przestrzeni .
Dziękuję .
PozdrwiaM.

Opublikowano

@Marlett - Marlett, tak i mi się lepiej widzi, że jasyr jest lepszym słowem w tytule wiersza,
niż niewola, raz z tego powodu, że bardziej poetycko brzmi, a po drugie od razu nie każdy załapuje o co tutaj chodzi i musi przeczytać wiersz. Dobrze pomyślane. Ale tutaj Panią złapię za słówko, że: "Każdy z nas jest w jakiś sposób zniewolony.
Wolne są jedynie nasze myśli .
Nie znają zniewolenia ni granic ni czasu i przestrzeni . "

A zatem m. in. ja to robię w wierszach. Dziękuję. Całuję Pani dłonie. Miłego dnia. Mietko.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @KOBIETA 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      i z głowy do serca dorga bywa daleka. I z serca do głowy również ;)    Dokształcasz się ;)    " w sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy, tak wiele rzeczy budzi w nas zaraz poczucie straty, że kiedy je się traci, nie ma sprawy" E. Bishop 
    • To był rok dla mnie dobry pełen darów i wzruszeń. I chwil odkrywania: co ja chcę, a co muszę. To był rok dziękczynienia, czynienia dla siebie. I podróży po globie, i mazania po niebie. To był rok, kiedy życie powciągało w swe nurty i płynęłam w nim żwawo, uważając na burty. Jakby - ciężko - już było, jakby nauk niemało w część praktyczną włożnych w końcu za_działało. Jakby życie, co z puzzli rozrzuconych na deski cały obraz stworzyło. A ja pytam: co jeszcze? Dzisiaj lepiej rozumiem sztukę, filmy, historię, wiem, co z czego wynika, co się nie da zapomnieć. Zrozumiałam swe błędy i to na każdym kroku. Świata olśnień i głębi Wam życzę. Do siego roku!    
    • @Radosław   Radosławie :) och Radosławie.! Ja tylko bywam…pragmatyczna :)    no dobrze…przesadziłam z „ porzucaniem” :)  wiesz, że potrafię ;)     
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Może tak być, jeśli podmiot nie jest przyspawany do traum. Natomiast    jeśli porzuci się ten metaforyczny plecak to trudno by było skorzystać i z tych zasobów.    widzę, że jednak pragmatyzm wziął (przynajmniej częściowo) górę również i u Ciebie ;) 
    • Kwitnie na polanie zapomniany kwiat. Nie pamięta o nim juz cały świat. Bo cóż pamiętać? - gdy młody był głupi! Myślę czasem, że może to lubi.   Starym liściom słońce blask nadało. Nikt dotąd nie wie jak to się stało. Niespodzianka - te proste słowo się rzekło. i bez tego nawet zdrowe serce by pękło.   Wody już nie trzeba. To cudem zwany kwiat. Bo zawirował na nowo przy nim świat. On zwiędnie i zgaśnie - ulotność ma w sobie. Chyba tylko na chwilę postawił się chorobie.   Kto widział ten wie, kto nie wie - nie widział. Czy tak jak nas, kat będzie go ścinał? Natura matką mych dziwacznych losów. Nożem nie pogardzi wyznaczenia paru ciosów.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...