Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano


O Mateńko z mego snu
przyjechałam znowu Tu
Gdzie mi śpiewa dobry wiatr
Pełen wspomnień z dawnych lat
O Mateczko każdy dzień
Przypomina serce me
Kiedy pośród pól zielonych
Śpiewał mi Bądź Pochwalony
krzaku polny złota roso
Ludzie co swe żytko koszą
A tu dzisiaj era maszyn
Życie zmienia prawa nasze
Lecz niech serca wzmocni wiara
Bóg jak kiedyś dziś się stara
Bronić ludzi od kalectwa
I zostawia wciąż świadectwa
Które poprzez wszystkie lata
Drogowskazem są dla świata
Opublikowano

Halcia, Ty nic a nic się nie rozwijasz, nadal piszesz naiwne rymowanki. To nie jest poezja, przykro mi.
Rozumiem, wybrałaś sobie temat - wiara.
Ale naprawdę nie trzeba realizować go "po częstochowsku"!
Zaletą jest rytm, troszkę zmienny, ale trzymasz.
Wadą tragiczne rymy.
W tego typu utworze wprowadziłabym interpunkcję.
Pozdrawiam i - bez urazy!

Opublikowano

Halciu, rozumiem że byłaś lub jesteś w miejscu rodzinnym i opisałaś tęsknotę do tego miejsca.
A ja jestem Twoim ziomkiem, a zatem nie omieszkam, by do Twego wiersza dodać jeszcze i mój wiersz:


Podlasie oczyma i sercem poety

https://picasaweb.google.com/103276734392610294633/DropBox?authkey=Gv1sRgCP_OxOzYhvL2mQE#slideshow/5716157826766602562

https://photos.google.com/

Podlasie, to moja kraina
Z pochodzenia, dzieciństwa i ...spoczynku.
Ziemia rodowodna tylko jedyna
Piękna w Przyrodzie i dobra w uczynku.

Podlasie, to kraina mlekiem płynąca.
Modlitewnych ptaków od świtu do późnego wieczora.
Pięknych wschodów i zachodów słońca,
Gwieździstych nocy, księżyców srebrzystych, nietoperzy sfora.

Podlasie, to kraina rzek zakolami płynące,
Łąk mleczem, jaskierem ukwieconych.
Po niej dusze poetów chodzące -
Co ujmują tysiące słów zezłoconych.

Podlasie, to kraina wysoczyzn garbatych
Po których wiatry zbożami falują.
Ziem płaskich w zezłoconych pszenicach obszarem bogatych,
Co tu i ówdzie się znajdują.

Podlasie, to kraina Zielonych Płuc,
Lasów i puszcz obszarów szerokich.
Po co Polakom po świecie się tłuc,
Kiedy tutaj tyle piękności wszelakich.

Podlasie, to kraina bocianów mnogości
Na słupach elektrycznych i wiejskich stodołach.
Chmary jaskółek pod błękitnym niebem we wspólnej jedności.
Na ziemi pełno zwierząt w leśnych ostojach.

Podlasie, to Ziemia Ludzi życzliwych
I gościnnych tak, jak gość w dom - Bóg w dom.
Ludzi pięknych zdrowych i szczęśliwych,
Których poeci ujmują w wierszy swój tom.

Pisałem, dnia 22-11-2012 roku. Podlasie

Pozdrawiam Cię z drugiej strony Białegostoku. Mieciuchna

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Urazy nie ma ale powiem Ci,ze te "naiwne rymowanki ubrane w czestochowskie rymy" jak to mowisz-zadziwiaja ludzi i maja przeslanie ,ktorego Ty niestety nie rozumiesz.Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Serdeczny Przyjacielu i Ziomalu- pozdrawiam serdecznie- juz po powrocie z Polski.Szczesliwa, ze spedzilam miesiac miodowy z Ojczyzna -dziekuje za wiersz.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @KOBIETA a przegląd jest i ubezpieczenie ;)?
    • @hollow man Jest nastrojowo:)
    • @Noxen Hej Noxen, Niestety, to nie jest dobry wiersz. Bierzesz się za ciężki temat. Masz ze sobą moc setek tysięcy poetów i dołączasz do tych, którzy na temacie polegli. W warstwie - nazwijmy ją 'metafizyczną' - nie pojawia się tu błysk jakiegoś nowego podejścia, nowej idei, czegoś świeżego... Wiersz w skrócie mówi o tym, że peel nie wierzy w bajki i uważa, że po śmierci wchodzimy w 'nicość'. Nic nowego, to może na nowo da się to powiedzieć? Skąpy dobór rekwizytów nie pozwala wejść na jakiś głębszy poziom obrazowania. Poruszamy się w wątłej refleksji filozoficznej budowanej na wątłych obrazach. Osobiście lubię, gdy w wierszu jestem w stanie wyróżnić przynajmniej jeden z trzech aspektów (za Lacanem): symboliczny, obrazowy i 'realny', a najlepiej wszystkie trzy, ale to już wtedy Święty Graal. Czyli wiersz mówi do mnie na poziomie symbolicznym, gdy czuję, że podmiot bardziej jest mówiony przez język niż sam mówi. Na poziomie obrazowym, gdy jestem w stanie rozpoznać w jakiś sposób siebie w danym obrazie, a jednocześnie rozpoznać iluzję, która jest konsekwencją tego rozpoznania. I na koniec 'realne' - gdy wiersz rozmawia z moim Brakiem - czymś czego nie da się powiedzieć ani językiem ani obrazem, co wymyka się opisowi, ale uparcie powraca i nie pozwala mi się domknąć w spójną całość. I ten ostatni jest najtrudniejszy do wydobycia. Jeśli wiesz co chcę powiedzieć... Operujesz ciężkimi pojęciami - śmierć, dusza, nicość. Każde z nich osobno ma kaliber 44, ale razem - wcale się nie wzmacniają, tylko znoszą. A poza tym, w Nowym Roku, życzę Ci dużo lektur, wzruszeń i nadawania sensu.
    • @KOBIETA Ja bym jednak jechał przez Kołbaskowo żeby się bezpośrednio wpuścić w niemiecką 11, bo jak wiadomo, Niemiec nie ogranicza fantazji kierowców z temperamentem ;)
    • ach vivienne biedna vivienne cały paryż wypełniony nim to minie kiedyś minie teraz wszystko jego uśmiech jego imię noszą dni   chowasz twarz w dłonie nie mam pocieszenia popłacz vivienne dobre to łzy    przyjdzie znów wiosna wymażesz z pamięci saint-germain-des-prés każdą stację metra teraz już śpij vivienne    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...