Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

sunął w mrok pijany tramwaj
i słyszałem rajskich ptaków śpiew
odurzającą pieśń młodości
wyrywającą ster z rąk

no to sobie głowicą zjeżdżam
i już frezuję kieszeń przelotem
kiepski to frez był ale pralka już chodzi
może zdążę do Ciebie tej nocy

odkręcam kurek z gorącą wodą
i spływa ze mnie Warszawa
zapalam latarnię w ogrodzie
po ciemku skradam się przez korytarze

mój syn cofa głowę z nienawiścią
gdy nożycami rąk gładzę jego włosy
kryją się w nich proroctwa
nim się zbudzą zaspane kosy

o świcie nowego świata
co przenika przez las jak przez szprosy
błyśnie przez babie lato
spinające sosny jak halsy
zawtóruje mu stek bluźnierstw radosnych
gdy pamięć o mnie schwyta żmiję
pod szałasem w dwa ognie

i asfalt spłynie z szosy
załopocze koszula łagodnie
rower zasunie piorunem w dół trzeźwo
skok nad pniem tramwajarzy
trel słowika i zgrzyt zmiany biegu
kierownicy chwyt mocny

wtem mir domowy zburzył
śmiertelnie zakłopotany pająk
pogadaliśmy jak mężczyźni
rankiem nastał błogi pokój

stawię mu czoła dzielnie
w oparach benzyny rzeź niosąc
gniazdom kretów i chmarom kleszczy
uniosę przyłbicę baseballówki
braciom w pogodnej miłej śmierci
i zetnę kosmyk trawy


Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...