Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Kocham Cię, chodź to tylko słowa które nie maja znaczenia...
Myślę o tobie wciąż i jak na złość te myśli nie odklejają się od mojego mózgu!
I przychodzi ta noc pełna namiętności... czasem też poranek.
Dotyk!
Ten dotyk rozgrzewa moje ciało do czerwoności.
I tak się wyginam jakbym unosiła się nad łożem.
Oddech mój taki ciepły, że mógłby roztopić zamrożone sople.
W perwersyjnym skupieniu odczuwam Ciebie i upajam się Tobą.
A... a za oknem...
za oknem piękne niebo, winorośl oblepia mój dom,
ta piękna kompozycja nieba z chmurami jak wata, do tego soczyste zielone liście wszystko to
zza okna.
Upiększają moje okno
Jak i ty upiększasz mi życie, tak namiętne, przepełnione Tobą...
miłością...
Jak uchylę tylko to okno wychodzi do wnętrza ta natura- te naturalne śpiewy ptaków, czasem nie do wytrzymania
nie do zrozumienia ich mowy, tez ten porywisty wiatr mrozi pościel.
Bo człowiek nie zrosi tego co jest naturą... i robi się na sztucznego jak te dwa początkowe sztuczne słowa.

A... a za oknem...
za oknem piękne niebo, winorośl oblepia mój dom,
ta piękna kompozycja nieba z chmurami jak wata, do tego soczyste zielone liście wszystko to
zza okna.
Upiększają moje okno
Jak i ty upiększasz mi życie, tak namiętne, przepełnione Tobą...

Tylko jedno nasuwa się tu pytanie- "przepełnione Tobą"-szczerością czy sztucznością?

Opublikowano

@Monika_Myszka

Witaj - wiersz jak ja mówię z gatunku trudnych .
Trzeba nauczyć się go czytać - powoli szeptem .


Tylko jedno nasuwa się tu pytanie- "przepełnione Tobą"-szczerością czy sztucznością?

No właśnie - dobre pytanie- mam nadzieje że że szczerością .
Miłego dnia ci życze

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @T.O Zaciekawiło twoje spojrzenie na życie , ludzi , zwierząt

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      . Do tego stopnia , że zastanawiam się , co wcześniej napiałeś/aś. Sprawdzę i się odezwę.    Lubię poznawać interesujących ludzi.  Ty bez wątpienia taką postacią jesteś. Pozdrawiam 
    • zrobiły we mnie swoje  niedługo czekać  aż zerwę się im  jak ze smyczy         
    • @Maciek.JBardzo dziękuję za cenną uwagę.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Ja czytałem głośno: Na zatwardzenie niech pan coś mida! Z przyjemnością uzupełniam wpis o Twoją Maćku wersję. Mniej może ona rozkazowa, ale akcent jest tam gdzie trzeba. Pozdrawiam serdecznie.
    • @Berenika97 no piękne! Słowa jak flirtujące duszyczki – nigdy nie usiedzą na miejscu.
    • Pisanie*             Zamiana językowej różnorodności na ubóstwo przekazu myśli miała nieprzypadkową rewolucję: z początku powoli i wkrótce - z impetem jak ośmiornica wlazła na internetowe obszary - stale, konsekwentnie i upierdliwie nadal anektuje coraz większe obszary naszej rzeczywistości internetowej.             A redukcja mówionego, pisanego i śpiewnego języka wciąż postępuje, zapanowało skrzętne liczenie używanych słów, oszczędne szafowanie ich różnorodnością - jęła obowiązywać  łaptologia.             Tekst musi być skonstruowany bez językowej biżuterii - metafory, porównania i innych artystycznych ozdobników - one poszły paszoł won i modne jest podawanie na tacy byle czego - bylejakości, a nieobecność spekulacji, domysłów i niedomówień - czy też jakichkolwiek myślowych procesów - odarły poezję, prozę i prozę poetycką - klasyczną mowę wiązaną z dotychczasowego sensu.            Ludzie, którzy nie potrafią ułożyć byle zdania - zaczęli stosować relatywną logikę i w sposób gładki zmieniają to - co popadnie, a czego nie mogą - obśmiewają i wymyślili nowy sens wypowiadanych słów - odtąd styl nie może już być kwiecisty, arabeskowy i kwitnący - taki od razu wędruje pod ostrze gilotyny.             Ich zdezelowane sądy od razu chwyciły wiatr w żagle i poczęły surfować po morzach, jeziorach i oceanach odważnych spekulacji i stwierdzili, że nastała korzystna moda na używanie sztampy - trzeba być pojmowanym bez żadnego tam - ale, a idee należy głosić językiem obfitym w ogromne uproszczenia - w iście gołosłowną pustkę.             Uznali, że słów o rodowodzie przestarzałym - nie należy używać i ogłosili zwycięski zmierzch metaforycznych sformułowań, zaczęli bić w surmy zbrojne - obwieszczając wieczny odpoczynek niestrawnym  tekstom, warsztatom literackim i przydługim zdaniom i w rezultacie poszczególny człowiek zaczął dysponować nieograniczonymi areałami rozsądku.             Z powodu działań językowego rzeczoznawcy, który wtargnął na arenę dziejów, postanowiono wyposażyć piszących w stosowne przyodziewki. I tak się stało. Wnet zaprojektowano stosowne mundurki, a literacki naród prezentował się w nich identycznie, co wyglądało, jakby wyszedł spod jednej sztancy. Kto dał się wbić w to przyobleczenie, ten w niczym nie odstawał od chóru; kląskał i biadał w tej samej tonacji.­   Autor: nerwinka Źródło: opowi.pl
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...