Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

A było tak.

Dziadek stanął w progu. Rozpiął się w futrynie.
Ściany lichej budowli parsknęły.
Burza nadciąga, dziadek rzecze - nic się ostanie
moje włości i zobowiązanie rozpłyną się

w odmętach szaleństwa

Z dziadka brzuch tłusty ściekał, pomarszczony
Koszula solidna, radziecka część tkanki chłodziła
Błękit jej korespondował z jeszcze kawałkiem na wysokości

ale wszystko gruchnie, świat zapłacze
a dziadek w domu pozostanie - modląc się - hipokryta,
by dom wytrzymał atomowe, czerwone wyznanie

okna uszczelni i niczym w próżni legnie,
jako to układ zamknięty - przetrwa

a dzieci za oknami z rączkami na szkle... znikną
Człowiek nie istniał, a może nie był człowiekiem?

Dziadek jeszcze rozpięty tam w futrynie, w mądrym okularze
zagwiżdże hymn państwowy ten raz ostatni.
Pomyśli jednocześnie o uroczystym akcie zawierzenia
pod płaszczem matki radzieckiej się skryje

wyrzuty dawno zapomniane oszpeci na domiar kolejnym kłamstwem
wobec tych, co pozostaną - nieliczna to grupa - zombie
oni karmią się ciałem. Martwym.

i jeszcze inni pozostaną, w Eucharystii blasku, skażeni atomem zdrady
zmuszeni by groby kopać dla zombie i siebie,
kulą w tył głowy, nie złorzeczą,
pragną wody - wiecznej






ANEKS


Jesteśmy przed burzą. Żyjemy, jakoś.
Katolicy. Wobec Was piszę i domagam się od mojej Matki - Kościoła
Czczę Cię w przykazaniu, kocham i wołam.

EKSKOMUNIKA dla zdrajców, morderców i kłamców
Dla proroków diabelskich, ich adwokatów, sługusów mamony
Dla tych, co prowadzą lud swój na zatracenie,
Dla niezawisłych sądów, które wydają niesłuszne wyroki

Dla Tych, co decydują, pragną korzyści, trwają w mocy decyzji,
nie czują żalu i skruchy, nie chcą poprawy, śmieją się w oczy

Dla Telewizji, radia i sieci, której misją jest otępiałość narodu

Dla prezydenta, który się na to godzi

EKSKOMUNIKA



7.04.2015

Opublikowano

Ciężko się to czyta ze względu na konstrukcję i(mam wrażenie)często desperacką składnię, żeby tylko zrymować.
Cały ton wiersza staje się groteskowy, dzięki podniosłości przerywanej co jakiś czas słowami nie pasującymi do stylu(np. tkanki, zombie)
Dostrzegam jakiś przekaz tego utworu, choć jest on zawarty w pojedynczych zdaniach, a reszta wiersza wydaje się niepotrzebna; a dla mnie nawet niezrozumiała.

Sam aneks jest również zabawny.

Osobiście odbieram to jako parodię tyrteizmu i szeroko pojętego kościoła. Jeśli to było zamierzeniem, gratuluję!

Opublikowano

@Carat

Jak zawsze każde słowo, które napisałem jest na miejscu. Nie ma i nie było poszukiwania rymów byle tylko. Cel jest stale nadrzędny. Aneks jest czymś w kierunku śmielszej wypowiedzi podmiotu lirycznego. Ten najwłaściwszy klucz zachowam dla siebie, ale nadal zachęcam do głębszej interakcji z tworem.

Widzisz pan Carat, dla niektórych zabawna jest katastrofa smoleńska, udupienie Kamińskiego, spowiedź, itd. A dla niektórych nie. I traktuj to jako odpowiedź na Twój "zabawny aneks".

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Prywatne zdanie zachowam dla siebie, bo tak jak nie oceniłem Twoich poglądów w poprzednim komentarzu, tak nie zrobię tego w tym.
Według mnie humor wynika z formy tekstu, a treść... Nie mnie oceniać :)
W bądź razie podziwiam za hart ducha.
Opublikowano

"Odwaga" i "hart ducha" na poziomie bazgrołów z drzwi dworcowych toalet...
Nawet pan nie udaje, że powody publikacji mają charakter literacki, ot, nawiedzone stękanie i upuszczanie żółci pod sztandarem "celu stale nadrzędnego"...
Żenujące.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Leszczym Byle by z umiarem, twój czas miał chęć to oszacować! Wszystkiego najlepszego i do zobaczenia. Pozdrawiam
    • @aff ↔Dzięki:)↔To faktycznie ściana działowa. Poprawiłem. Lecz lecz→zostaje:)↔Pozdrawiam:~) ***     @Duch7millenium ↔Dzięki za udostępnienie mi, swojego punktu widzenia:)↔Pozdrawiam:) *** @violetta ↔Dzięki:)↔Ano fakt. Jest jak jest. Niewątpliwie! Aczkolwiek jak świat światem, nigdy idealnie nie było i nie będzie. Pozdrawiam:)  
    • spoglądam na kartkę białą czystą narzędzia klasyczne cyrkiel ołówek oraz linia psia mać coś nie tak do siebie nawijam walczę ciągle z głupią myślą że nie zdołam spełnić marzeń no nic od nowa zaczynam gładź dziewiczą szpikulcem dziurawię aż siódme poty płyną z czoła kap kap nie tak miało być czy podołam   w bezsilności wciąż od nowa kombinuje psychicznie inaczej niewiele widzę chyba zapłaczę   problem gnębi cholera jasna czy potrafię całość zazębić po klepkach chlasta muszę sprawdzić pytając słonko czy aby na pewno mam jeszcze piątą?    no nic wariatowi mnie się pierdzieli na równe części kąt dowolny pragnę podzielić   wiary nie tracę do siebie szepcę tyś czubek w marzeniach nie zwątpisz w trysekcje  
    • romans był wielki ona w kształt  butelki  miłość do wina właśnie się skończyła gdy niemieccy lekarze  jak niemieccy  to Qualität oznajmili sucho et  bez nadęcia  na przykładzie pokroju  powiedzmy persony księcia   szlachetni lubią adeldrinki nie tylko sok  on wszak lubił z wódką i sok  mieszany  dziś sztywny i tylko wisi na obrazie  dostał rak szlachetnego a przyczyna za niemieckim arztami  wódka i nie pomógł sok  ja się ,,,.... zastanowię primo czy żyje  zweitens czy Niemcom ufać kto herbatę pije wszak długo nie żyje  po trzecie co pić...? cholera §§!!! bon nuit życie to pic  cèst la vie PS: nurtuje mnie jeszcze sprawa jedna  bo wbrew słowom naczelnika państwa  kobiety rodzą dzieci raczej z powodu pijaństwa  wie o tym Tusk bo dobry towar  to alko właśnie taki jak premiera elektorat  generalnie nie lubię homo sapiens sapiens  jak lubić można  zwykłe małpy ludzkie Zoo małolepsze  i co teraz bez alko  raka nie dostanę zacznę jeść senf i ćwiczyć zen  a panią zalecam nie pić  nie bedzię Brajanków nogi też bedą dobrze się prowadziły... gatunek w końcu wyginie  bo która umie na trzeźwo ha ha ha  wiersz inspirowany dokonaniami  nauki o wpływie alkoholu  jako czynnika cancerogennego  wiecie o co chodzi%%% dobrej nocy ;)    
    • @Domysły Monika ...dostrzega "cień wojny" w upalny beztroski dzień...   Tu dotykasz sedna. Myślę, że to jest to, do czego może dążyć każda pisząca osoba. Niewielu się to udaje.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...