Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Oblicza świata


Rekomendowane odpowiedzi

Świat jest dziwny
pełen ludzi
we mnie to natręctwa budzi
paranoje na nas dwoje
prawdy, mity
i złudzenia
od zarania krzyk istnienia.

Świat jest dziwny
jak dla ludzi
wątpliwości pewne budzi
to co moje
będzie twoje
ruszaj śmiało przez wyboje.

Świat jest dziwny
dla poety
przesyt sztuki
wzrost tandety
świat oszalał
i jest chory
dziś władają nim pozory.


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Artur_Bielawa

No właśnie... Pozory mylą...

To nie świat jest dziwny, to my chcemy żeby taki był. Uczucia... Bez nich świat byłby pusty. Popatrz. Czy to nie piękne? Ból, strach, cierpienie - Radość, zachwyt, miłość. Każdy na każdego oddziaływuje... Razem się staczamy, razem się unosimy. Razem rodzimy, razem umieramy. Pomimo że własną drogę wybieramy.

Opowiem tu moją pewną przygodę:

Ja, moja była, mój brat, kuzyn i kolega. Wpadliśmy na pomysł wyjazdu nad morze, do Międzyzdroi. Na drugi dzień zaczeliśmy ten plan wcielać w życie. Uzbieraliśmy trochę pieniędzy, wzieliśmy plecaki, trochę prowiantu i namioty. Trzeciego dnia wyruszyliśmy. Szczegółów nie chcę opowiadać :P Ale było wesoło :) Wieczorem dotarliśmy na miejsce.
Tam, nie mając pojęcia gdzie iść poszliśmy odrazu nad morze, wsłuchując się w fale odpoczywaliśmy od czasu do czasu o czymś rozmawiając.
Później zdecydowaliśmy że rozbijemy się na dzikiej plaży, pomimo grożącego mandatu w wysokości 500zł - Paranoja... :P Po przejściu ok 2km gdzie prawie nikogo nie było, prócz jakiś ludzi palących w dali ognisko, rozbiliśmy namioty. Moją uwagę przykuła folia wisząca na krzakach jakieś 20m od nas, ale pomyślałem że to zwykłe śmieci.
Na zajutrz wstaliśmy przed słońcem, o wschodzie zaczeliśmy wszystko zwijać - Mandat :/
Później, co się okazało, śmieci znikły, bo to nie były śmieci... Tylko 60letni, ubrany w koszulke na ramiączkach opalony na ciemny brąz wędrowiec. Na szyi miał łańcuszek z krzyżykiem.
Podszedł do nas z prośbą czy nie moglibyśmy zrobić mu zdjęcia na pamiątke wręczając nam widokówkę z adresem e-mail. I powiedział że jest z kanady i idzie tak od brzegu(nie pamiętam) z Niemiec, aż tutaj z wózkiem, kierując się w stronę helu. Po tym zaczął opowiadać nam swoją historie... Może być lekko zniekształcona:
Kiedyś jak był młody poznał piękną kobiete, z którą zrobił sobie dziecko. Gdy się urodziło(córeczka) oboje wymarzyli że przejdą się z nią w wózeczku przez całą Polską plaże. Lecz plany się zmieniły, zostali w Kanadzie, córka dorosła a żona zmarła... Wtedy obiecał sobie że spełni te marzenie za obojga. No i... Dalszą część historii już znacie ;)
Nigdy nie jest za późno by spełniać marzenia...
Aż wkleje to do prozy :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...