Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

cóż ja ci mogę wyznać w lutym
gdy polubiły się śnieg z deszczem
marazm rozgościł się i utył
a śpik ziewając szepce jeszcze

przybrudził śnieg się na ulicach
z nieba na głowy siąpi szarość
najlepsza książka nie zachwyca
to co przyjemne zda się karą

na domiar złego łamie w krzyżu
apsik powierci ostro w nosie
barometr biesi się na niżu
nic nie pozwoli wygrać lotek

otula ciepłem melancholia
z kątów wyłażą sentymenty
a rozsypana z kropli kolia
wisi na drzewach rynnach smętkiem

cicho schodzimy z życia sceny
pod parasolem chyląc skronie
idąc aleją mgłą giniemy
listy płac nie ma - tylko koniec

Opublikowano

na końcu każdego filmu leci lista tych, którzy wzięli za udział a potem pojawia się słowo koniec, aby nikt nie siedział dalej, tylko opuścił szybko salę celem przewietrzenia (się i sali) i kolejnego seansu.
wiesz czytam dużo wierszy. Wiersze Alicji wpadają i zdarza się, że po dobroci nie chcą wypaść - przypomnij który - jeśli to plagiat - usuwam.

dzięki Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




A śnieg pada

Właśnie herbatę z rumem piję,
bo nawiedziła Gdynię zima,
hiacynty kwitną u mnie w domu
za oknem grad, no nie wytrzymam

I wieje jak na łysej górze
jakby się wiedźma powiesiła
świszczy i gwiżdże, zwiewa rymy
jeszcze cię nie ma, nie wytrzymam

Nieśmiały krokus stulił piąstki
wczesnorozkwitły soplem grymas
dzielne maleństwo, a śnieg pada,
ile mam czekać, nie wytrzymam


Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


heerbatę pijesz po góralsku
chociaż nad morzem sobie mieszkasz
hiacynty pachną wręcz niebiańsko
duje i nie zamierza przestać

bo Europie wokół zima
Hiszpania w dwumetrowym puchu
Włochy Chorwacja – jazdy nie ma
z zaopatrzeniem także krucho

a nas dosięgnął tylko marazm
porywnym wiatrem szyby smyra
trzeba się zawziąć sprężyć zaraz
z uśmiechem czekać i wytrzymać
:)))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



łatwo powiedzieć 'trzeba czekać'
łatwo napisać 'masz wytrzymać'
a weź się wystaw sam za okno
a potem mów, że śliczny klimat

toż zęby dzwonią jak łyżeczka,
mało nie zgryzę filiżanki
i gęsia skóra, będą pióra?
poszukam swetra, bo mam ciarki

:)
Opublikowano

na filmy rady mądrej nie ma
żeby był koniec jest początek
podróży w której barometry
chcą składać wyże w piruety.. ;)

i jest muzyka ona w szarość
potrafi kwiaty wplatać dźwiękiem
cierpliwie czeka aż w przyjemność
zmienimy to co zda się lękiem


Poprawiacie mi (Ty i Alicja) nastrój wymianą myśli, bo prawie zawsze rymowana.
.. ps. ja, oczywiście, nie, żeby dogonić.. ot, próbuję dla zabawy.
Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


po cóż wystawiać się za okno
wystarczy grzejnik ciut odkręcić
łyk naleweczki z pigwy połknąć
energii zaraz będzie więcej

zaś od dzwonienia jest telefon
potrafi przynieść dobrą radę
a gęsia skóra pióra będą
gdy gąskę sprawisz na obiadek

swetra nie szukaj bo i po co
nie lepiej z misiem wejść układy
on ukołysze do snu nocą
mruczanką słodką Cię zabawi
:))
  • 2 lata później...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

To Twoja wina :)

Zawzięłam się na dobre wiersze, w każdej wolnej chwili zamierzam łowić i  wyłowić wszystkie perełki, bo warto.

I Waszego - jak piszesz - ostrzenia piórek  nie można  (moim zdaniem) tak po prostu pominąć.  Owszem, minęło trochę czasu i pojawili się nowi piszący ale tym bardziej należy  wyciągnąć, odkurzyć i podziwiać umiejętności.

To wszystko :)

 

Pozdrawiam cieplutko :)

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...