Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

motto: "I co myśli ten stary Marks
wyśmiewając niedobre wiersze
młodego Marksa"
Krzysztof Karasek "Poezje"

to się bezustannie powtarza

Neron w wieńcu laurowym udający Homera
recytujący nudne strofy skopiowanej wizji
płonącego miasta teatr kocha widza
ukradziony temat musi wskazać sprawcę
nic tak nie buduje władzy jak niewinność
zakryta w potopie krwi i łez

Lenin rozczytany w Platonie i Eurypidesie
w ukryciu przed kolegami z Wydziału Prawa
piszący wiersze marne kopie mistrzów
potarga je później jak potarga Biblię
wraz z całą cywilizacją na niej zbudowaną
nieudolny poeta całą swoją frustrację
przeniesie na wizję społeczeństwa pozbawionego poezji
gromadnego Syzyfa pozbawionego imienia

reguła niespełnionego artysty
powtarza się w biografii austriackiego malarza
nie przyjęty do Akademii Sztuk Pięknych
Hitler tworzy swój własny obraz świata
będzie odtąd malował cmentarze
jego artystyczną podnietą stanie się trupi odór
aż do samego końca aż do stosu kości

Karol Marks dostępujący udziału w trójcy świętej komunistów
piszący w ukryciu przed żoną i przed samym sobą
kiepskie wiersze wyalienowanego poety
nie tylko z reguł sztuki ale z porządku świata
wzywający do światowej anarchii dzisiaj święci triumfy
co było nie było nic już nie jest co jest

wymazana przeszłość zostawia pustynię
szuka żywej wody nowe pokolenie

----------------------------------------------------
pointa alternatywna:

szukaj czytelniku rysę między talentem a ambicją
bo w tą rysę może runąć część Twojego świata

Opublikowano

Casus grafomana - Neron, Lenin, Hitler, Marks...
Buduje pan zgrabny związek przyczynowo - skutkowy, kuszący prostotą i łatwo wpadający w ucho. Całą mroczną, trupem pisaną historię człowieka umieszcza pan na poetyckiej kozetce psychoanalityka, oferując diagnozę ryzykowną (reguła niespełnionego artysty) bo tłumaczącą niewytłumaczalne...
Gdybyż to było takie proste...Biorąc pod uwagę odsetek "niespełnionych" w populacji, świat powinien dawno przestać istnieć :) Owa diagnoza również dla pana jest chyba trochę przyciasna, bo zmierzając do puenty, grafomana podmienia pan na triumfującego anarchistę - barbarzyńcę, skąpanego w globalnej ambiwalencji (co było nie było nic już nie jest co jest ).
Nie wierzę, ze wierzy pan w "żywą wodę" po wymazaniu przeszłości, przeszłość, to życiodajna gleba dla nowych (oby mądrzejszych) pokoleń. Paradoksalnie, zamieszczonym tekstem zaprzecza pan istnieniu "pustyni" a słowo staje się pamiecią...

Opublikowano

@andrzej_barycz

ekwiwalentyzuję - proszę pod żywą wodę podłożyć np. Ewangelię...
- bardzo dziękuję za wnikliwą i dla mnie ciekawą interpretację - ba! jest pan jednym z niewielu odpowiedzialnych interlokutorów tego portalu - Pozdrawiam! J.S

ps.; w poincie ironizuję a nawet parabolizuję na zasadzie paradoksu - paradoks wydaje mi się pointą każdej rzeczywistości...zatem proszę nie tak dosłownie...to w końcu tylko metafora, kierująca ale nie kończąca...

Opublikowano

@Jacek_Aleksander_Mateusz_SOJAN

Grafoman - artysta, jest nie tyle groźny, ile uciążliwy. Może niepokoić, kiedy przepoczwarza się w grafomana - polityka. Strasznie robi się jednak dopiero wtedy, kiedy napotyka na odzew "grafomańskiego" społeczeństwa. Zbiorowości, podobnie jak jednostki, narażone są na różnego rodzaju zabójcze infekcje, wszak każdy z wymienionych "grafomanów" cieszył się sporym poparciem.
Puenta w nowej odsłonie spełniałaby w tej sytuacji rolę środka pobudzającego system odpornościowy społecznego organizmu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • życie to nie tylko echo tęcza piękne kwiaty ptasi śpiew poranna kawa uśmiech i daleki gniew   życie to nie tylko miłość to poważny test pełen niespodzianek smutków pokrzywionych dróg   życie to niewiadoma zmienną ma twarz na niej znajdziesz nie jeden kram   w którym raz lepsze kupisz a raz chwile która gorzki ma smak
    • @Alicja_Wysocka A faktycznie, jest film o tytule 'Noce i dnie' —  z ciekawości zajrzałem na filmweb, aby zapoznać się z recenzją. — Nie korzystam ze sztucznej inteligencji. Słowo ''dnie'' jest bardzo głębokie, jakby dotyczyło traumy (strzelam)
    • Tobie, Hetmanie, sercami Kresów rządzić. Tobie buławę przodków, dzierżyć ostatkiem rodu. Tak mi ongiś mówiono. A teraz tylko z koniem wiernym, bukłakiem horyłki i oblubienicą czarną u pasa, mijam chutory ogniem wojny dotknięte. Z których jeno pozostały węgle niedopalone i dymów czarnych słup. Kozacze! Tyś niczym sokoły na niebie dumne, ukochał wolność tych ziem. Nocą mijam przydrożne kapliczki. Idącego na śmierć pewną, pozdrawiają przodków duchy w czaprakach, przy nich stojące. W ziemi solą ich proch. I niedługo spocznie w niej mój duch i mój trup. Boga na Dzikich Polach nie szukaj. Tu rządzi ślepy los i francowata fortuna. Zawsze wbiją Ci w plecy, nóż ostry. Próżno wołać rogiem kwarcianych i rejestrowych. Szkrzydlaci jeźdźcy już dawno pogalopowali do niebios bram. Klnąc się jeno tylko na swój honor i złotą ņiezbywalną wolność. Zsiadam z konia i sam jeden z zygmuntówką w prawicy podchodzę do lini wroga zwartej na metry.  Niech Cię wściekłą sforą obsiądą zewsząd. Niech się ostrze Twej oblubienicy we krwi gorącej solidnie upije. Wtem pośród wrogów linii, widzisz jak śmierć ku Tobie wolno kroczy. Tak Tobie Hetmanie, przyszło ginąć w obronie Siczy. Wtem nagle sokoły rzuciły się z nieba i uleciały z ciałem wysoko. Przodkowie a nie śmierć porwały człowieka. Krew z jego ran po dziś dzień jednak, na step święty ścieka.    
    • @Poezja to życie Jak nas może nie być, skoro pieczemy chleb i oddychamy ze wskazówkami w ręku -:)   Ciekawa miniatura.   Pozdrawiam.
    • @Nefretete Może być i dni, :) Ps. W filmie jest tytuł 'Noce i dnie' wzięłam stąd to słowo @NefreteteZapytałam AI, oto odpowiedź:   Oba warianty są poprawne, ale różnią się stylem.  Dni to forma rzadsza, literacka, ale gramatycznie prawidłowa (np. w tytule powieści Marii Dąbrowskiej). Dnie jest formą powszechniej używaną w mowie potocznej.  @NefreteteJednak po namyśle, zostało jak było, ale dzięki za wnikliwość - dzięki niej, sprawdziłam :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...