Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Przebudzenie.

Tkwiłem w martwicy własnej świadomości,
Czubkiem swego nosa naznaczonej.
Nikczemny od dekady losu
Zamknięty we własnej skorupie okrutnie.

Ślepy byłem i brałem co mogłem,
W zamian nie dając zupełnie nic.
Kochać nie umiałem,
choć tyle o miłości dobrego słyszałem,

i byłem, i miałem, i gnałem na oślep
przez ciemne życia mego strony,

Do dziś

Boże przebacz mi.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...