Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

W złotą jesień podlaską ...co mi w duszy gra i w sercu dzwoni... 6/50


Rekomendowane odpowiedzi

Co oczom krajobraz da - to w sercu mi gra

W domu:

Po nocy poranny przyszedł dzień,
Jak młody jesienno barwny czas.
https://plus.google.com/photos/yourphotos?banner=pwa&pid=5517426351551142098&oid=103276734392610294633
A że duch mój jeszcze nie uszedł,
Zachwycam się tym niejeden raz.

Nad wodą:

Wzrokiem sięgam po horyzontu kres,
Myślami jeszcze dalej -
https://plus.google.com/photos/yourphotos?banner=pwa&pid=5923043935619299794&oid=103276734392610294633
Tam stoi z dzieciństwa rodzinny dom,
W nim pozostały wspomnienia z wielu lat.

W głębi puszczy słońce układa się do snu,
Dziś już nic się nie wydarzy,
Zaraz zasną wszystkie uroki dnia,
Jeśli da Bóg jutro jeszcze lepszy będzie dzień.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Alicja_Wysocka - Oj mój Boże, wielkie dzięki Alicjo za miły wpis. Tak. Mam radość z pisania - to jest moje życie...
Wiersze podnoszą mnie na duchu, dają wielką radość, uczucie, natchnienie, miłość, dowartościowanie siebie i sens życia żyć z wierszową pasją...
Serdeczności od Mietka. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Mieczysław_Borys
Śpiewasz z radością to, co Ci w duszy gra ... niewielu jest takich, co potrafią cieszyć się każdą chwilą i dostrzegać wokół cuda stworzenia.
Masz ogromny dar wiary i nadziei wbrew przeciwnościom i pomimo sytuacji. Tak trzymaj, Mietku!

Przesyłam szeroki uśmiech :)))))))))))) i życzę miłego dnia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Robert Wochna - podoba się (czczególnie "odbicie w kałuży"), ale mam zgrzyt logiczny:     ciąg zdarzeń (czyli bieg życia) pastelami  (znowu "życie"? może "obraz", "płótno") uzupełni.
    • z dwóch słów jednego nie ulepię zbyt mało danych czekałem tyle dni może podobnie jak ty czekałaś cisza mówi wiele ostatni akord nie poczeka
    • @violetta - pytanie, czy poezja jest kobietą?
    • Szczury cywilizacyjne, pozamykane w klatkach, o metrażu zadanym z wielkiego stołu, nieskończenie zaopatrzonego. Tresowane od najmłodszych lat, w grupie, społeczności... w obliczu wyzwań. Poruszające się po korytarzach z których nie ma odwrotu. Po wąskich uliczkach labiryntu skonstruowanego z chirurgiczną precyzją tak, żeby szczury nie przeszkadzały, a pchały wózek rozwoju wszystkiego co jest poza nimi. Niby nie mają na nic wpływu, a jednak... wpływają na całokształt otaczającej ich cywilizacji i bardziej niż im się wydaje, wpływają na swój los. Na pozór jest bezpiecznie, ale one nie czują się pewnie. Wietrzą podstęp – szukają kamerki za zegarem, podsłuchu pod blatem. Ich nawyki przechodzą w przyzwyczajenia, a przyzwyczajenia w ciągły brak zaufania wyniesiony tym samym dosyć wysoko w hierarchii ważności, nieważności, a jednak... na podwyższenie. Dla złagodzenia objawów stresu funkcjonalnego, dobudowano im otwarte przestrzenie zwane balkonami, tymczasem one nadal w klatkach przywierają do ścian, bojąc się wychylać. Kiedyś było inaczej, były pewne nienaruszalności swoich małych tajemnic życia rodzinnego, jednak odkąd odkryły, że cywilizacja to zdradzieckie urządzenia, które dostosowują się do warunków  i proponują im podaż, zależną od ich ciekawości... teraz nawet dom wydaje się działać niekorzystnie, wręcz zabija w nich chęci do kreowania własnych popytów. Szczury uciekają więc w kanał. Ich jedyne, naprawdę własne miejsce to sny. Ale czy na pewno? Nie koniecznie. Tam bowiem są wentylowane mikroplastikiem, karmione nim przez każdy otwór w ciele. Szczury przesiąknięte sztucznością bez przerwy obalają starych i szukają nowych przywódców, kogoś kto pokaże im jak w tym żyć, gdzie stawiać stopę żeby przetrwać. A po co? Nie wiadomo.    
    • Kwiatuszku, dziękuję za wizytę i czytanie. Miło mi spotkać się z Twoim czytelniczym uznaniem.     Pozdrawiam serdecznie.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...