Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

uchylasz drzwi w potrzebie
pustka w środku
po co mi dajesz ten papier
myślałeś że mimo

idź dalej tam będzie
służę jedynie wskazówką
nie bądź naiwny
tu nie zostawaj

już ręce mnie bolą
sobą jego wstydu nie zasłonię
a może wyjdę na zewnątrz
tak będzie prościej

Opublikowano

@Gryf

hm. no ciekawie w miarę bo niedopowiedziane.
papier skojarzył mi się z urzędem, urzędnikiem
(to chyba przez to że sam nim jestem) ale może
to być np. przyjaciel, albo.. Bóg.
zastanawia ten wstyd w kontekście "jego" "wyjście
na zewnątrz", pierwsze skojarzenie ze świątynią.
idąc tym tropem pomyślałem sobie, że samo wyjście
z kościoła nic nie da w szerszej perspektywie bo Bóg
jest wszędzie (choć w pewnych miejscach jego obecność
jest bardziej "widoczna", przez wystrój pomieszczenia itp.),
a sumienie nie zna innego miejsca jak tylko w człowieku.

Opublikowano

@oskari_valtteri
Witaj Oskari, to taka mała refleksja na temat mojej nieszczęsnej pracy, upadającej firmie w której pracuję. Papier to recepta. Każdy kto wchodził zaraz wychodził z pustymi rękami, bo nic nie było, musiałem kierować do konkurencyjnej apteki. Pomyślałem, że jestem żywym drogowskazem, więc lepiej by było stanąć właśnie przed drzwiami i wskazywać palcem gdzie ludzie mają iść.
No a wstyd, no cóż jako pracownik musiałem przyjmować uwagi, ale to nie moja wina, przecież nie mam nic do powiedzenia.
Pozdro i dzięki za odwiedziny.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Gdzieś w głębinie umysłu ślepca. W ciemnościach nieruchomego oka. Gdzie dźwięk rozmów jest podobny do szczebiotu zarażonych lodowym wichrem wróbli. Siedź sobie w niewiedzy ślepcze. Nie dawaj w ten świat kroka. Świat jest już pustynią. Pozbawioną ludzi, techniki i kabli. Całoroczna polarna tundra. Bez nawet chwili temperatury dodatniej. Wszystko zdziczało i tylko w sidła śmierci zaprasza. A w sercach ocalałych jest jeszcze chłodniej. Z zimna umarła moja dusza. We flakonie zaschnięty róż bukiet. W którym niegdyś chowały się trzmiele. Nic teraz nie znaczą. Stary pakiet. Umiera rasa ludzi. Kurczy się wegetacji pole. Nie uchronią od śmierci mikstury, czary, najgrubsze tkaniny. A życiodajny ogień będzie niczym waluta. Umiera świat bez modlitwy i winy. A oto boża kara i ludzka pokuta. Ślepcze, Twój wyraz twarzy tak surowy. Umrzemy razem. Ja do końca Twój sługa. Ostatnia wieczerza. Zapach śledziowy. Śmierć z głodu i zimna jest jak noc polarna długa.   Wiersz pisany w roku 2013 przy utworze "Freezing Moon" zespołu Mayhem  
    • @Radosław   o tak :) nie gryźć i nie kąsać…dając przestrzeń w bliskim, otwartym połączeniu :)  podoba mi się!    pozdrawiam :) 
    • @Berenika97 Ja już pochłonięty :)   Wesołych i Szczęśliwych Świąt!!!   Pozdrawiam 
    • @hollow man   ;) taaak…;))))   i to najczęściej za kierownicą;) w oczekiwaniu na zielone światło;) w międzyczasie szminkując usta karminową czerwienią;) 
    • @bazyl_prost Cóż ,metafory sprawiają nieraz trudności z odczytaniem. Dziwi ta oczywista. Nie dotyczy wyłączenie wiary... Może dotyczyć i polityków. Gdyby ich słowa się materializowaly,świat byłby...   Pozdrawiam serdecznie 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...