Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@Mieczysław_Borys
Nieprzebaczenie nierzadko bywa ciężarem nie do udźwignięcia; przebaczając w myśl modlitwy "Ojcze nasz" i przebacz nam nasze winy jako i my przebaczamy naszym winowajcom odzyskujemy równowagę ducha.

Bądźcie miłosierni, tak jak Ojciec wasz jest miłosierny
(Łk 6, 36)

Dziękuję Mietku i pozdrawiam serdecznie :)

Opublikowano

@Penelope_Coal
Wprost przeciwnie - przebaczając zyskuje się coś, co jest bezcenne - czystość sumienia. A podliczenie (bilans dobra i zła)...to nic innego jak "rachunek własnego sumienia"...no, chyba, że ktoś ma "głuche" sumienie, które nic mu nie wyrzuca, ale ... to już inny temat.

Dziękuję za podzielenie się odczuciem i ciepło pozdrawiam :)

Opublikowano

@Waldemar_Talar_Talar
Tak. Bardzo wielu potrafi "wypominać" krzywdy przez całe życie unieszczęśliwiając innych i siebie. Jednak moim zdaniem niełatwo jest przebaczyć komuś, kto bardzo skrzywdził ale ...jednak jest to możliwe. Przykładem może być św. Jan Paweł II, który udał się do więzienia, aby przebaczyć zamachowcowi. Albo chociażby znana piosenkarka Eleni, która wybaczyła zabójcy jej jedynej córki. Człowiek, który chce żyć w harmonii z samym sobą, wie, że wszystko jest łaską - kto prosi, ten otrzymuje - Proście a otrzymacie, aby radość wasza była pełna (J 16, 24). Z pomocą nieba wszystko możliwe :) A ponadto przebaczenie daje ogromną radość i pokój serca! Naprawdę warto się "skruszyć" :)

Dzięki serdeczne, Waldku i pozdrowienia :)

Opublikowano

@Zbyszek_Dwa
No tak... egoizm czyli pycha nienawidzi skruchy, zawsze musi znaleźć winnego, aby obarczyć go swoimi "zadawnieniami", poczuć chwilowe samozadowolenie i zaraz zacząć od początku "wypominki" z ery lodowcowej; egoizm nie pozwala się uniżyć, przyznać się do własnej winy, chce zawsze mieć ostatnie zdanie, bo nie znosi porażki. Tymczasem kluczową wartością jest "darowanie" - "Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią".

Dziękuję za przemyślenia i serdecznie pozdrawiam, Zbyszku :)

Opublikowano

@teresa943

pierwsze dwie strofki ok.

natomiast trzecia:

przebaczysz zadawnienia
a wszystko zrozumiesz


to jak dla mnie (typowe dla Twoich utworów) pouczenie kogoś, gotowa recepta, morał... no nie wiem. czytelnik niech myśli samodzielnie i wyciąga swoje wnioski.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Do duchówki rzekł dzióbosek: – Ja dwa pularusy noszę, wypełnione niczym sagan, więc na męża ja się nadam.   – Pogrzebaczu mój szalony, czy na pewno pragniesz żony, która wśród dolegliwości, wręcz najwięcej ma… duszności.   Lecz dióbosek (zakochany) miał już plan opracowany, że to ją poślubić musi – teraz się w małżeństwie dusi.       Wyrazy zaczerpnięte z gwary opoczyńskiej duchówka ­– część pieca kuchennego przeznaczona do pieczenia i przechowywania ciepłych potraw dzióbosek – pogrzebacz pularus – portfel sagan – bardzo duży garnek
    • @tie-break Oj, jak ładnie, wrócę - tylko pomyślę, bo teraz jestem jeszcze trochę śpiąca :)
    • Tańczyły, śpiewały, pijane obłędem, Oszalałe, w upiornych podskokach. Po chwili krótkiej do kotła, równym rzędem, Stały za sobą w ciemności zmrokach.   W kotłach smakołyki się zagotowały: Tłuste mięso z udźca baraniego, Na zakąskę zaś zioła przygotowały I drobinkę kwasu chlebowego.   – Ja, to tamtej mleko zabiorę – za karę, Bo mnie nazwała staruchą starą, Że niby ona wielką posiada wiarę, A ja jestem zgryźliwą poczwarą.   – A ja, to plagę szkodników na pszenicę Ześle sąsiadce, co do kościoła, Wczoraj ledwie – wyobraź sobie – w rocznicę, W biegu na msze poszła chylić czoła,   Wymodlić wybawienie przeklętej duszy, Bo deszcz sprowadziłam na jej pole. Tamtej zeszłorocznej, przeraźliwej suszy Pokonała zawistną niedolę,   A ona, że to niby czary, że szkodzę. Nie pomogę więcej – źli są ludzie. W smutku spuściła głowę. – Od nich pochodzę, Dbali, wychowali, w pocie, w trudzie.   Zamartwiła się nad swoimi słowami, A sumienie poruszyło strunę, Która w duszy – nakazami, zakazami – Drapie niewidzialną oczom łunę.   Wrzask. Na kłótniach i na sporach noc upływa, Zmęczone i rozdrażnione – senne, Na niczym już im nie zależy, nie zbywa. Blisko świt słońca, zorze promienne.   Wtem pojawia się demon, kozioł kudłaty, One w strachu: przewiniła która? Wchodzą z lękiem na latające łopaty – Złego aura: upiorna, ponura.   Matoha syczy, czerwone oczy wbija, Dokładnie ogląda, wzrokiem bada, Czy która nie zwodzi albo nie wywija, Kłamie, oszukuje. To szkarada –   Pomyślały. Pokorny wzrok w ziemię wbity. Na to on: sprawiedliwość – tak Zofio – Wiedźmy, czarodzieja, maga czy wróżbity Jest matką i waszą filozofią.   Straszyć czy szkodzić – nie. Wam pomagać dane. Ziół leczniczych poznałyście sekret, Przepisy na różne choroby podane Nosicie jak podpisany dekret.   Wymagam więc jako strażnik waszej pracy, By morale przestrzegane były, W przeciwnym razie na rozkaz was uraczy Sroga kara. Diabły będą wyły   Z klęski, z zatraty waszej, z waszej głupoty Wyły będą pod niebiosa same, Winne będziecie jeżeliście miernoty Pod odpowiedzialnością złamane.   Wiedźmy w strachu całe przed Matohem stały. Wygląd jego jak demona z piekła: Kozioł zawistny i to kozioł niemały, Oczy czerwone, gęba zaciekła,   Na głowie rogi, zębiska, czarna grzywa, Lecz co innego bardziej przeraża: Odgłos co się z głębi gardła wydobywa, I śmiech, który raczej nie zaraża.   Z piekła rodem, więc dlaczego zapytacie, Czuwa pilnie, by wiedźmy chroniły, A nie wiodły ku zgubie, żalu, utracie? Cóż? Prawo, prawem – tu prawo siły.
    • @KOBIETA - @Berenika97 - @Rafael Marius - dziękuje uśmiechem -
    • @huzarc ...bez nachalności... To był klucz do napisania tych wersów.   Dziękuję, pozdrawiam. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...