Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Potargałem się na kawałki...na coraz mniejsze i mniejsze...doszedłem do włókien i dalej darłem na strzępy...na ćwiartki...ćwiartki ćwiartek...a palce mi drżały z niecierpliwości...zacząłem od małego palca u nogi...później następny i następny...;cała noga...tułów...ręce...głowę zostawiłem na koniec, by czuć...by widzieć...później zabrałem to wszystko i wysypałem na stole...ułożyłem zgrabny kopczyk...i czekam na iskrę i spopielenie... Wytarta na proch, obrócona w pyl - niczyja wiara,obca łza westchnienia. Tak często nienawidzę siebie za drogę która donikąd nie prowadzi - gdy odwracam skroń spostrzegam tylko ciemność pozostałą po słowach. Wokoło nas krążą złamane przyrzeczenia i płyną dalej z wiatrem pod los. Czasami niepamięć jest rzeczą świętą, gdy nieporuszone klatki naszych umysłów skrzypia. Jednak wciąż bardziej odsuwam się od siebie samego. Jestem tylko głupcem jakich tutaj wielu...

Opublikowano

Potargałem się na kawałki
coraz mniejsze i mniejsze
doszedłem do włókien i dalej darłem na strzępy
na ćwiartki
ćwiartki ćwiartek
palce mi drżały z niecierpliwości
zacząłem od małego palca u nogi
później następny i następny
cała noga ręce tułów
głowę zostawiłem na koniec
by czuć
by widzieć
później zabrałem to wszystko i wysypałem na stół
ułożyłem zgrabny kopczyk
czekam na iskrę i spopielenie.

Tak często nienawidzę siebie
za drogę która donikąd nie prowadzi
gdy odwracam skroń
spostrzegam tylko ciemność pozostałą po słowach.
Wokoło nas krążą złamane przyrzeczenia
płyną dalej z wiatrem pod los.
Czasami niepamięć jest rzeczą świętą,
gdy nieporuszone klatki naszych umysłów skrzypią.
Jednak wciąż bardziej odsuwam się od siebie samego.
Jestem tylko głupcem jakich tutaj wielu.


może tak trochę przystępniej dla oka? ale to tylko moja sugestia, pozdrawiam :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @m1234wiedzialem, że nie zrozumiesz, szkoda mojego czasu. Dziękuję za niezrozumienie i pozdrawiam fana.   PS Żarcik etymologiczny od AI       Etymologia słowa "fun" nie jest w pełni jasna, ale prawdopodobnie wywodzi się ze średnioangielskiego, gdzie mogło oznaczać "oszukiwanie" lub "żart" (od XVI wieku). Z czasem znaczenie ewoluowało w kierunku "przyjemności" i "rozrywki", które są obecnie głównymi znaczeniami tego słowa.  Początkowe znaczenie: W XVI wieku angielskie słowo "fun" oznaczało "oszukiwanie" lub "żart". Ewolucja znaczenia: W XVIII wieku jego znaczenie ewoluowało w kierunku "przyjemności" i "rozrywki". Inne teorie: Istnieją spekulacje, że słowo "fun" mogło pochodzić od średnioangielskich słów "fonne" (głupiec) i "fonnen" (jeden oszukuje drugiego). 
    • Po drugiej stronie Cienie upadają    Tak jak my  I nasze łzy    Bo w oceanie nieskończoności  Wciąż topimy się    A potem wracamy  Bez śladu obrażeń    I patrzymy w niebo  Wszyscy pochodzimy z gwiazd 
    • na listopad nie liczę a chciałbym się przeliczyć tym razem
    • Dziś dzień Wszystkich Świętych: Na płótnach ponurych I tych uśmiechniętych, Ale wspomnij zmarłych, Nie tych, co tu karły, – Co drzwi nieb otwarli! Choć w spisach nie ma, Bo jakieś problema... – Na dziś modlitw temat!?   Ilustrował „Grok” (pod moje dyktando) „Nierozpoznany święty”.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      No dobrze, wyobrażam sobie, i - owszem, widzę to - ale  to ułuda, bo zastawiłeś pułapkę! Bo wiesz, że tym "nasze małe rozterki" rozciągnąłeś, rozpostarłeś wręcz przestrzeń płaską jak step, wyjałowioną, uśrednioną do granic możliwości... A te "rozterki", to przecież szerokie pasma gór, himalajów nawet! tych miriadów indywidualnych znaczeń, wcale nie nieistotnych, czy drobnych :) Toż w tym jest istota, że każdy patrzy własnymi oczami, każdy z osobna sięga w głąb i decyduje o skali przeżyć... Zatem nie ma "jednej taśmy", a każda taśma z osobna ma swój przebieg i swoją dramaturgię. Kręcę swój film i nawet, jeżeli świat staje na głowie, to raz to jest śmieszne, a raz nie, ale to ja o tym decyduję :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...