Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

wykrzyknik, patrząc w przestrzeni wertykalnej,
To prosta, czy ograniczona, i punkt, ten punkt
jest początkiem mostu, ciekawe jaki jest drugi
punkt, prosta, most, łączą dwa punkty, a wy Panie
zatrzymałyście się W CZĘŚĆ drogi, tego mostu,
tej prostej, i rozważacie co by był, gdyby było,
A ścieżka jest b. kręta, b.krenta, a ciekawe jeszcze,
jest co JEST po drugiej stronie Tęczy.
Przemyślenia, konsekwencja, a nie chwilowy
przypadek, trochę chwilowego samo zadowolenia,
i, jak opisać i, w zasadzie, i to taki wykrzyknik
do góry nogami, i nagle się okazuje, że to i i !
Wszystko zmienia, wszystkie nasze rozważania
Na jaki co bąðź temat.
P.S.
Jestem w okolicach, zapomnianych, trochę,
Przez miejscową ludność i przez resztę świata,
Lecz, litera pojawiła się nie wiadomo skąd,
dziwna, bo nie znana, i to właśnie jest początek,
nie koniec mostu, most łączy coś więcej, niż
dwa punkty na brzegu.

P.S. 1
No niestety poezja. org
nie odzwierciedla tego
co bym mógł powiedzieć,
mają jakieś ograniczenia,

Sory.

Opublikowano

@zamiatacz_ulic


"wykrzyknik, patrząc w przestrzeni wertykalnej,
To prosta, czy ograniczona, i punkt, ten punkt
jest początkiem mostu, ciekawe jaki jest drugi
punkt, prosta, most, łączą dwa punkty, a wy Panie
zatrzymałyście się W CZĘŚĆ drogi, tego mostu,
tej prostej"

Ten drugi punkt to z jednej strony lustrzane odbicie pierwszego
a z drugiej jego lepsza lub gorsza wersja.
Kontrast jest tu tylko pozorny
Czasem rzeczywiście zatrzymuję się na tym moście,
ale zawsze wiem, że muszę iść na przód tej
'nieograniczonej prostej'.

Opublikowano

@zamiatacz_ulic

"Pan jest moim pasterzem, nie brak mi niczego.
Pozwala mi leżeć na zielonych pastwiskach.
Prowadzi mnie nad wody, gdzie mogę odpocząć:
orzeźwia moją duszę.
WIEDZIE MNIE PO WŁAŚCIWYCH ŚCIEŻKACH
przez wzgląd na swoje imię.
Chociażbym chodził ciemną doliną,
zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną.
Twój kij i Twoja laska są tym, co mnie pociesza.
Stół dla mnie zastawiasz wobec mych przeciwników;
namaszczasz mi głowę olejkiem;
mój kielich jest przeobfity.
Tak, dobroć i łaska pójdą w ślad za mną
przez wszystkie dni mego życia
i zamieszkam w domu Pańskim
po najdłuższe czasy".

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Bożena De-Tre Aniu tytuł mam inny; stara żono pomarszczono niczego mi nie żal....to tylko cienie lata.Super wiersz ale może dlatego że tego bólu nie czuję...........zresztą to nie ból to świadomość dwojga ciał ''bez książki''......taka prowokacja z pozdrowieniem z mojej strony.
    • @Bożena De-Tre  łał! Dzięki za Andrzeja Bursę lubię. "Zażalenie" (fragm) Panie ministrze sprawiedliwości... Pan mnie obraża. Nie znam pana, ale widziałem pańską fotografię w gazecie I czuję się głęboko obrażony, Na nieszczęście nie tylko przez pana,
    • @Annna2 Dobrze Aniu niech skrzypi parkiet ..szeleszczą liście i ławka w parku pusta.Ktoś może książkę zostawi tam. Po maturze dałam Ci ją z napisem'' Bursa i my TOBIE''.Rzuciłeś słowem zbyt lekkomyślnie pośród potoku innych słów.............kto pierwszy rzyci kamieniem. Nie ja nie Ty.....nie mogliśmy się dogadać pamiętasz, @Bożena De-Tre cd......jak Ćma zjawiałeś się by zniknąć z początkiem lata....zabierz książkę IDŻ.
    • @Bożena De-Tre dzięki
    • Ludzie w kolejce, Po co Tu stoją? Szukają innych dusz, Bo własnych się boją. Jak martwe kukiełki, Szukają perełki. Wszystkie są puste, wszystkie fałszywe. Gdzie autentyczność, Gdzie żywe dusze?   Wolna ta gra, Długa i męcząca Jaką to drogą, Czy wędrówką wiodącą. Po co tu żyć,  By tylko tak być! Wszystko co żywe, Dawno zakopane. Zostało nam odwiedzać  Cmentarze już znane.   Kamiennych progów, Kukła mija posągów. Kładzie na nich różę, lecz bez własnej woli wróżę. Ze styropianu, kartonu i folii Dlaczego tu jest, i po co tu stoi?   A może gdzieś głęboko, gdzie nie widzi oko Siedzi tam płomyk, Zakorzeniony Szuka nadzieje, Chwyta co wiatr przywieje.   Jeszcze nie późno, Jeszcze ma nadzieję. Kukła znów ożyła  I powiedzieć zdążyła Odzyskać własną duszę Jak najszybciej ruszę. Żyć mam dlaczego Dla serca własnego
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...