Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Tako rzecze …., O murzynie.


Rekomendowane odpowiedzi

Byłem kiedyś, murzynem, niewolnikiem
Na plantacji bawełny mego Pana, gdzieś
Na południu Ameryki, w XIX wieku,
Byłem dumny z tego, że jestem tak silny,
Mogę podnieść wszystko i śpiewam tak,
Pieśni, że kobiety z podziwem patrzą na mnie,
Lubię kobiety, są takie inne, niż ja.
Pewnej nocy usłyszałem głos starego negro,
O wodę prosił, już prawie umierał, dałem,
Gdy, zaspokoił pragnienie, chwycił mnie,
Za rękę, dziwne, poczułem dziwne ciepło,
Jeszcze nigdy tego nie czułem, a drugą
Ręką pokazał mi dziwny przedmiot,
Tak dziwny, że wydał mi się bez użyteczny.
Lecz przedmiot, się otworzył i zobaczyłem
Obrazek i dziwne pomazane niby kreski,
Kreski wypełniające resztę, spytałem
Co to, a stary negro, to pismo, które
Mówi nam ludziom, jak żyć, jak kochać
Jak umierać, a mi co mówi, przecież jestem
Niewolnikiem, to jest A, powiedział i noc
Spędziłem z nim, i każdą następną, aż ktoś się
Dowiedział i pal już na mnie czekał i bat, który
Rano mą skórę krwią przyozdobił, lecz bólu nie czułem.
I tak już żyć zacząłem, nocą Biblii i czytania się uczyłem,
Rano bat mnie pokory uczył, aż skonałem na palu,
Dziękując staremu negro, za to, że mogłem, choć
Urodziłem się niewolnikiem, umrzeć człowiekiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...