Jestem tylko i aż
Obrazem nienazwanym
W swej nieporadności
Wiatrem dla drzew
W ciała sile i słabości
Śpiewem słowika
We wzruszeniu do łez
Namiętności kochanką
W zatrzymaniu po bezdech
Szronem na szybie
W smutku pustce
Dotykiem czułym
W uśmiechu znienacka
Mruczeniem kota
W Twej bliskości
Jestem i to wystarcza
@Domysły Monika
Samotność trapi? Tęsknisz spoiwa?
Nie trać nadziei!
Lecz pomnij jeno kanon kaznodziei –
Sen do ziszczenia – o ile diwa:
Ciepła, wrażliwa, dobra, troskliwa!
Czerwiec 2024
Serdeczne pozdrowienia