Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

W drodze do miejsca urodzenia
I do umiłowania wiecznego -
Podążam, aby doznać natchnienia
I wyzbyć się z duchowej pokuty cierpiącego.

Przemijając krajobraz piękny, jak w bajce,
Aż z wrażenia serce się kraje.
Czy ktoś z Was kiedy pytanie zadaje,
Ileż to urody w tym stworzeniu Boskiej Trójcy?

Wzgórki, pagórki przemijam,
W puszczy zieloną otchłanią pojmany;
Wzrokiem i duszą jej uroki wypijam,
Aż z upojenia radosnym doznaniom jestem oddany.

Obrzeża drogi w zawilce usłane
Na których motyle się znajdują,
Z wonnego zapachu swe loty falują.
Ach, jakżeż mało gdzie to spotykane.

Posiwiałe szarobiałe zbrązowiałe brzozy
Zielonym jemiołom siebie przyozdobią.
Ach, przecież jak miło być sobą
I dostrzec to z poczuciem wiosennej dozy.

Na duszy i w sercu uzdrowienie,
Pierwiastka wiosna oko pociesza.
Wędrówka zwierząt piesza
Zapisze się do nieprzemijalnego wspomnienia.

***

A w miejscu urodzenia,
Gdzie wioska zwie się: Cimanie -
W jednym, drugim, trzecim miejscu do ujrzenia
W gniazdach krzątają się bociany mając zadanie.

Okres rozrodczy z natury dokonać,
Po czym wzbić się pod wysokie niebo
I pożegnać ciebie przyjazna glebo,
Odlecieć - przylecieć - daleki przelot pokonać.

Tymczasem na skraju wioski
Z pagórka dzieciństwo wspominam,
Z pragnienia, nie z troski
Podziwiam rzeki zakola "Sidra" z nazwy,
którą od dzieciństwa znam.

Na horyzoncie za rzeką -
Krajobraz w zaroślach wybujał.
Aż dziw się bierze pod powieką,
Że czas przeszły aż takie zmiany ujął!

Olchy rzekę okalają,
Pagórki brzozami zarosły.
I hen tam dalej las wzrostem wyniosły,
Jakżeż czasy krajobrazy zmieniają!

Widzę nie zmąconą przyrodę,
Jak wodę czystą bez skazy.
W dobie kryzysu sprzyja urodą,
Co tylko van Gogh-owi* umieścić na obrazy.

Objaśnienie: Vincent Willem van Gogh* - holenderski malarz z XIX wieku.
Wiersz pisałem w kwietniu 2009 roku.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97  tak, może prześladować. Nie przepadam za Picassem, ale Guernica robi wrażenie.
    • Przed bramą Arsenału siedzi lew murowany. Na tylnych łapach ma losy zapisane, świątynie w Atenach, mury Bizancjum i fiordy Skandynawii. Na nich świat przemierzył od Algarve i Petersburga, do wysp Aran w zatoce Galway. Plaże Krety gdzie sztuka minojska. Zwiedzić Londyn Paryż, Berlin, Rzym, Madryt, Warszawę i Moskwę. Mówić ustami Oktawiana Augusta, jakie to "znajome i kruche". Obudzić duchy. A potem w ogrodach Sennufera myśli pozbierać. One tam stoją pośród pokrzyw szelestu, krzyczą.   Hej! Jeszcze raz narwij agrestu. A może wcale zrywania nie mieli w planie, chcą tylko namiętność i młodość jeszcze raz wyśpiewać na polanie? Przeszłość jak runy na łapach zapisane wspomnienie, czerń i błękit ubrany w ucieleśnienie. Pięć sekund już lwu z Pireusu to za mało, by posłać uśmiech światu, Europie, sobie. Paradise jak Raj te słowa już nie wystarczą, w nich jest tylko obłędne już, niemożliwe pragnienie.   -cdn-                
    • @Berenika97 Oj, znalazłaś mnie tutaj, a już chciałam wywalić ten wiersz, znaczy zabrać - ale teraz szkoda mi Waszych komentarzy, które sobie bardzo cenię.  A to maleństwo, napisało mi się kiedy w sobotę Gdynię nawiedziło wietrzysko, a ja myślałam, że wywieje mi wszystko z głowy - tymczasem przywiało :) Dziękuję Duszko.
    • Picasso prześladuje mnie kobietami z tęczy i popiołu. Ich twarze pękają jak szkło, z odłamków wypływa brzydota, zalewa oczy parzy jak sól. Uciekam - ale Mona Liza nie ma już uśmiechu, tylko szum morza w ustach. Miliony głosów w kropli wody: vita brevis, ars longa, powtarza fala, która wciąż rośnie. Tonę w świetle, które boli bardziej niż ciemność. Krzyk zmienia się w krew. Krew w ciszę.   I sztuka zostaje - jak sen, który nie pozwala się obudzić.  
    • @Waldemar_Talar_TalarDziękuję Waldemarze. Chciałabym zawsze mieć sól w sobie, być tylko przyprawą, bo przecież samej soli jeść nie można. A czytasz mnie od dawna, wiem to i dziękuję. Mam nadzieję, że nie psuję Ci smaku :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...