Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

gdybyś tamtej nie zaplatał misterniej
kto wie
a tak włosy zmierzwione od mieszków
po rozstrój końcówek

chlasnęłam u nasady
żal mi było nadgarstków
przypadkowy fryzjer
nie wziął nic za usługę
rozebraną z metafor

wystawiłam ci rachunek
w lustrach

Opublikowano

pewnie pałam teraz wstydem
że kołtuny mnie schwytały
chyłkiem przytrzymały
płonąc teraz śladem
przemocy na ustach
straciłem wszystkiego smak

a ten paragonik?
mróweczki się rozsypują
że skupiam się niebywale
u nasady metafor
to powiedz ile'm winiem?

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Swoją podmiotkę nacieram balsamem na porost puchu - pewnie coś będzie chciała dorzucić na temat bladego odbioru jej metafor...

Co do luster, pełna zgoda, a do reszty zasiądę o bardziej przyjaznej godzinie, zwłaszcza że to nie pierwszy sygnał, żeby z zapisem pokombinować i bloczki rozbić.
  • 2 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Piękny początek... wiersz - jak dziecko - ... :) tak czasami o wierszu pomyślałam. Powiedziałabym, że nie tylko.. rodzica.. ale rozumiem. Obrączka coś łączy.. różnie z tym bywa, dobrze, gdy zdobi palec od początku do końca, aż po grób. Tak... nie ma ideałów. Pozdrawiam Ala.  
    • Smutna ta chwila, ale takie też przychodzą, a napisanie zgrabnego wierszyka potrafi poprawić nastrój. Pozdrawiam serdecznie. 
    • Nie ma Bacha   - rusz no żesie - trzask... trzask    wiśta wiooo... No...     - ty zgupiał żeby staruszkie co ślepnie batem     a co ci ona winna... - jedne prosto droge ma to na pamięć powinna   - oj  woźnico żebyś ty tak w Basieńkie wlazł    to byś pojoł jaki to trud dróżkie znaleźć   - niby w kogo.?   - a ta co to w - nocach i dniach - była     starość też jej oczy kradła a w ciemnicy żyć      to chyba tylko kret umie - a to czasem nie Jadźka.?     - nie - Basieńka                               jak nasza szkapa      wrzesień, 2025   język - celowo taki    
    • @Annna2 No właśnie co??? Hahaha uchylę trochę rąbka tajemnicy choć muszę przyznać, że raz nawet przeczytałem ten wiersz z perspektywy - autor=podmiot liryczny i chyba bardziej narcystycznego utworu nie mógłbym sobie wyobrazić :) :) :)    Wracając do rąbka ludzka natura jest różna i często popada w przeróżne ekstrema wyobraźmy sobie osobę-która może być krupierem przy stole i jego głównym graczem albo pięciolinią i ową na niej muzyką, niestety w takim przypadku nawet jak chcesz odejść albo poniewczasie  przejrzysz na oczy i przestaniesz wielbić to i tak zostanie to odebrane jako czyjeś przyzwolenie i skwitowane: "chyba nie rozumiesz ile w tym momencie tracisz" :) 
    • Głos i siła natury w oryginalnym wierszu. Natura, Ziemia przetrwają, ale w jakim stanie, tego nie wiemy.  Pozdrawiam M
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...