Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

indywidualnością


Rekomendowane odpowiedzi

dążeniami kontrowersji odczuć
w czasach kiedy wyśniłem doznania
bezszelestna melancholia
maską sobotniej nocy utrwaliła nałóg w dniu zachwytu
o marzeniach z oceanu apokalips
wartościami platonicznych pragnień
wyznaczając granicę nierozłączności

teraz patrzę jak zasypiasz
nigdy więcej nie czuje szumu pszenicznych
zbóż w których chabry kołyszą niepewność
smakiem rozchylonych pieszczot
wybacz mi niedoskonałość
z podziwem nie rozumiem kwitnących sadów
czerwone płatki są takie białe
zakwitasz zanim jeszcze pragnę zrywać
smakując nasze kompromisy
niczym poprzecznie skompletowany
oblężony tułacz ułożony w ramionach na balkonie
niedomkniętym nocą
nostalgią z górnej półki czekający na niezniszczalne

niebokrążcy liniami dłoni rozpisują w tonacji blue
dzienniki chwil wyszeptanych a nieobojętnych
o nieobecnym aniele który przyszedł
po drodze mlecznej oceanem uczuć prosząc o spełnienie
by nie zgasły kolory we mgle
o intrydze hebanowych oczu uknutej spiskiem
przeciwko pragnieniom bez tytułu
wyrytym na skale ostatnimi strofami pokusy
o bezsensownej białej róży wydrapanej paznokciami
w odcieniu krwi na plecach
kiedy droga w obydwie strony wydawała się jedną

na własną prośbę nigdy się nie dowiesz
ile czterolistnych zostawiłaś które muszą zgasnąć
czuła dłoń już nie kręci loków na rozwianych włosach
milcżą usta stęsknione całowań
do granic wszechświata po niebiańskiej półkuli
w sukience mini przechadzasz się wzniośle ku słowom
na wenowisku kradnąc bukiety z polnych kwiatów
jednym kolcami po języku innym przychylając rozgwieżdżone
szukasz stolarzy samogłosek wytwarzających znośne relacje
tam gdzie tlen nie osiada w pustych kątach

ze skrzywionych dzieciństw z niedokońca dorosłości
zawstydzony wygrzebuję kolorowe dzwonki
bez hamulców spisuję testamenty
nie zawsze czarno na białym na upamiętnienie serc
pokrojonych w plastry wyciskające soki z ostatniej cebuli

dźwiękami słów czarna komedia
opowiadam historię rozśmieszając boga
zamurowałem symbole
powracając obsesjami na wiśniowy spacer z poetką
o święta naiwności nie pytaj czemu
wymijając rzeczywistość pragnę widoku z jej okna

przed północą na drodze do poznania
stanie już tylko jutro
a ojciec ojców na przekór
wyrywie ostatnią kartkę z błękitnego pamiętnika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Łukasz Jasiński Łukaszu, bardzo bogata Twoja rodzinna biografia/historia.      Pamiętam tylko, że mój dziadek ze strony mamy był ułanem Piłsudskiego i wrócił z wojny jako inwalida, spadł z konia podczas bitwy i nabawił się garba, tyle tylko pamiętam z opowiadań, byłem wówczas małym chłopcem. Wiem także, że jedna z moich ciotek posiadała szablę ułańską, zapewne była to szabla mojego dziadka. Szablę widziałem i dotykałem osobiście. Jeśli chodzi o nazwiska, to moi przodkowie należeli (z obu stron) do szlachty - Orłowski, Pietras, Gulewicz, Korzeniowski, niestety szczegółów nie znam.  Jedni mieli posiadłości na Mazowszu niedaleko Ostrołęki, drudzy utracili wszystko co mieli na kresach i osiedlili się w rejonie Legnicy, a to już blisko do Wrocławia.   ----------
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      W sumie dziękuję, troszkę przyjrzałam się na spokojnie swojemu testowi :-)         Troszkę poprawiłam. Natomiast: I w butach jak kot w butach, jest bardzo dobrze :-) Jak najbardziej zegar NIE na ścianie., tylko na telewizorze, ale już go nie chcemy ;-) Dziękuję i pozdrawiam serdecznie :-)     Dawno nikomu nie chciało się już komuś tak poprawiać :D Dziękuję @andreas i @Rafael Marius i @Łukasz Jasiński i @Nata_Kruk :-)
    • @Annie Świetne - aranżacja (i muzyczna, i wizualna) powściągliwa, a wyrazista. 
    • Trochę mnie nie było tutaj    Na każde drgnięcie telefonu Sprawdzam, czy to ty  Choć wiem, nie powinienem  Realne wydają się sny  Pasujemy jak ulał  Jednak nie pasuje nic  To marzenie czy zaduma Nie pozwala nam być   
    • Nowa karta, któż to wie? Życie biegnie, zmienia się. Ludzie mówią: wieczny pęd, Los w harmonii gubi dźwięk. Pelargonia, prosty kwiat, Cichy świadek naszych lat. Wciąż rozkwita mimo burz, Od wiek wieków - trwa bez słów. Rok się budzi, siłę daje, Jakże szybko ta ustaje. Wstaje cicho, niebywałe, Ile wrażeń nam oddaje. Krętych ulic wiele jest, Proste, strome tudzież też. Idziesz, biegniesz, przeskakujesz, Padniesz, wstań - moc budujesz.   
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...