Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Kura te lata wspomina mile
choć kuratela nad nią czuwała
bo często gęsto w nocy drapaka
ze swojej grzędy cichcem dawała.

Ktoś mi zarzuci kurza ślepota
i takie inne tam ceregiele
więc odpowiadam ze stanowczością
że ślepa miłość też trafia w cele.

Tu wszystkie chwyty są dozwolone
więc z GPS kura pomyka
znajomym szlakiem niczym po sznurku
prosto na grzędę do kogucika.

Co tam się działo nie wiem, bo ciemność
że oko wykol była w kurniku
jedynie mogę tylko przypuszczać
i snuć domysły, bowiem w wyniku

tych nocnych schadzek, które do świtu
trwały a kogut kończył je pianiem
dając mi sygnał, że już niebawem
jajko się stanie moim śniadaniem.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Od świata złudy wolę realia
choć w nich jest także nielichy cyrk
lecz zbaczam z kursu kierując stery
w stronę Chorwacji, na wyspę Krk

co mnie tam goni dokładnie nie wiem
lecz podświadomość daje mi znak
że tam na Baśce będę mógł leżeć
jak tylko zechcę, nawet na wznak.

Pozdrawiam
HJ


Baška
to miasteczko w południowo-wschodniej części wyspy Krk. W mieście Baška znajduje się wiele pięknych piaszczystych i kamienistych plaż, takich jak plaża Bunculuka - obóz naturystów.
Opublikowano

kure bele kogut mogut
wiagra droga lubczyk rzadki
choć starają się sąsiadki
zbyt dotkliwy uwiąd starczy
kumpel kogut nie wystarczy
demonstruje wszak jak umie
jak się grzebień nosi dumnie
ja myślałem że łysina
sprawi że się nigdy nie zagina
wyrywałem włosy z głowy
żeby ten mieć atomowy
a tu nici proszę pana
czy to nocą czy to z rana
jak tu zapiać pieśń zwycięską
kiedy czuję się niemęsko ... :-(

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Czy będziesz jeszcze kiedyś wspominać o naszej wspólnej zabawie w podchody — które odnajdzie większą odwagę, które podejdzie do drugiej osoby?   Tak bardzo grzeczni, tak bardzo młodzi, tak nieśmiali, jak słońce za chmurką, z nadzieją ciągłą, że wyjdzie ponownie, i znowu oślepi, i znów oczy mrugną.   Czasami niebo chmurzyło się wieczność, a gwiazda, co świecić mi miała za oknem, zamiast znów wyjrzeć, zmierzała w ciemność, oślepiać innych swym blaskiem przelotnym.   Lecz jak daleko by nie uciekła, dnia kolejnego znów mnie witała, a będąc w jej blasku, czułem z nią jedność — była czymś więcej niż wodór i skała.
    • Wszystko jebło. Nie runęło – roztrzaskało się na milion kawałków, a ja zostałam w epicentrum chaosu, zalana ogniem własnej pustki, lodem, który wbija się w kości.   Cisza krzyczy. Każdy oddech wbija się w płuca jak tysiące ostrzy. Każda myśl, każde wspomnienie, każdy cień – rozrywa serce na kawałki, które nie chcą się już złożyć.   To była miłość. Cała, prawdziwa, dzika i pełna nadziei. Oddałam wszystko, co miałam, serce, które biło dla Ciebie, każdą cząstkę siebie, każdy uśmiech, każdą noc, każdy dzień.   A Ty odszedłeś. Nie było ostrzeżenia, nie było słowa. Tylko pustka, która zalała wszystko, co kiedyś miało sens. Świat stracił kolory, dotyk, smak – została tylko dziura, w której kiedyś mieszkała miłość.   Moje oczy patrzą w nicość, szukają ciebie w odbiciach, w cieniu, w każdej drobnej rzeczy. Dusza pali się od środka, rozrywa mnie chaos uczuć, które nie mają gdzie uciec.   Każdy ruch, każdy oddech, każdy dźwięk jest ciężarem, który miażdży ciało i serce. Wszystko, co kochałam, co dawało poczucie bezpieczeństwa, rozprysło się nagle, zostawiając tylko ból i tęsknotę.   Próbuję oddychać, próbuję iść dalej, ale pustka jest oceanem, który wlewa się do płuc, zalewa serce, kruszy każdy krok, ciągle przypomina, że to, co kochałam całym sercem, już nie wróci.   Wspomnienia wracają i szarpią mnie wciąż. Nie mogę ich odrzucić, nie mogę ich wymazać. Każdy uśmiech, każdy dotyk, każdy wspólny moment – wszystko wbija się we mnie i pali od środka.   Już wiem, że nic nie będzie takie samo. Nic nie wypełni pustki, która została po miłości, która była całym moim światem, która dawała sens i nadzieję, a teraz pozostaje tylko echo w sercu.   Ból we mnie nie jest cichy. Nie jest mały. Jest jak tsunami ognia i lodu, zalewające wszystko, co kochałam, co dawało choć cień poczucia bezpieczeństwa.   To nie mija. Jest we mnie w każdej komórce, w każdym oddechu, ciągle szarpie, pali, wypełnia chaos, ciągle przypomina, że wszystko, co kochałam całym sercem, roztrzaskało się w proch i pył.   I mimo że nic nie mogę zmienić, ciągle próbuję istnieć wśród ruin, ciągle próbuję znaleźć choćby ścieżkę, która pozwoli przetrwać kolejny oddech, bo nawet w tej pustce, ta miłość, choć utracona, wciąż mnie definiuje, wciąż mnie kształtuje, wciąż mnie boli.
    • tylko walizka terkocze mi znajomo w tym obcym mieście szczerbatymi frontami kpią nawet kamienice
    • @Jacek_Suchowicz Dziękuję pięknie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...