Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Szemrzały po kątach i w cieniu światła,
Zgrozy i ochydy w ukryciu jaźni.
Nie była w życiu ta chwila łatwa
Do której lgnęły demony wyobraźni.

Sen spędzał z powiek,
A noc smutna czarodziejka
Grała na duszy, jak długi wiek,
Burzliwa niedoli życia w sercu zawiejka...

Tańcowała, szalała gorączka metafory życia,
Miała atut i siłę w negatywie.
Wytoczone obronne armaty wypalały w jej bycia,
Lecz wracały po kątach cienie obecności tkliwie...

Animacja emanowała obraz bezszelestnie zamglony
I w przeobrażenie sięgać trudem było karkołomnym.
Dzień po dniu wynurzał podejścia - czas za czasem spalony
I rzeczywistość stawała się beznadziejna, i duch bezradnie ułomnym.

Demony przeszłości rządziły się swoimi prawami.
Wzrokowa imitacja biegła dążąc do linii końca i rekordu,
Lecz nie było widoku linii końca na jawie i z niespokojnymi snami,
A hyrdy zwątpienia przed sobą w ogromie "Big Board-u".

Kotłowały się marzenia z dnia i nocy,
Wyobraźnia chodziła po łące, polu i lesie...
Sny biły się z rzeczywistością po każdej północy
I zamęt zgryźliwy, pytany rozum, czy podniesie?

Królu złoty z bezbolesnych Niebios,
Niebotyczny rekord ziemskich cierpień spraw kres.
Poślij piekłu chaos z głowy stos,
Niechaj się w popiół obróci z organizmu stres.

Złowieszcze zmory nicości odchodzą w niebycie
I niechaj zagra współharmonia wedle dnia, nocy i o świcie.
Niechaj się sypie dobra ilość dobrych zdarzeń w dobre życie,
Niechaj się wreszcie odwagi duch zjednoczy ze sobą i z życiem w dobrym bycie.

Wiersz pisany w sierpniu 2008 roku.

W treści wiersza autor sięgnął pamięcią do lat 1986-1989, które były najtrudniejsze,
kiedy to jeszcze mieszkał na Górnym Śląsku, gdzie pracując w kopalni w której
nieszczęśliwie uległ tragicznemu w skutkach wypadkowi - po którym - gdy jeszcze
z ubolewaniem skupiał się nad swoim nieszczęśliwym losem - po czym żyjąc w traumie -
doznawał podobnych myśli i wyobraźni, jakie przytoczył w wierszu...

Mam nadzieję, że czytelnicy nie wezmą ten wiersz za wytwór autora.

Wiersz pisany w sierpniu 2008 roku.

https://www.youtube.com/watch?v=HZ8qBioPlHE
Opublikowano

@M_Patriota
Mietku , przelałeś na papier swoje demony, wiem , wiem doskonale nie sposób sie ich wyzbyć!
Ale na szczęscie nie posiadamy pamięci absolutnej , pamięć z biegiem lat zaciera traumy , złe przeżycia,,,trzeba żyć dalej,,,!
No i to:
"Złowieszcze zmory nicości odchodzą w niebycie
I niechaj zagra współharmonia
wedle dnia, nocy i o świcie.
Niechaj się sypie dobra ilość
dobrych zdarzeń w dobre życie,
Niechaj się wreszcie odwagi duch zjednoczy
ze sobą i z życiem w dobrym bycie."

Pozdrawiam serdecznie !
Hania
PS
Coś mojego:
Hallo...

zgubiłam drogę szczęścia
nikt nie zdoła odnaleźć
wycieram mokre ręce
chcąc bardzo przytulić
wymykające się z spod
spragnionych dłoni
już nie będę topić
ile ukłonów trzeba

nie zabiegam
idę na zabieg
duszy


Dnia: 2009-06-03

Opublikowano

Haniu - dziękuję za podtrzymywanie mnie na duchu. Niemniej jak sama wiesz z wiersza, to było dawno temu.

A teraz z Twego wiersza:

"idę na zabieg
duszy"

Nie idź, Twoja dusza jest szczera, uczciwa i piękna.

Pozdrawia Mietko

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...