Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Mówiła -kocham, lecz z jej wadą
wymowy brzmiało jak wynocha.
Niechciana, niekochana mruczała
piosenki głuchemu pająkowi i rybce
w słoiku. Później razem dokarmiali
ciszę wpatrzeni w srebrne kwiaty
na szybie.
Kwitnące na mrozie.

Opublikowano

OK, tylko wyrzuciłbym ostatni wers.

A Sztaudynger napisał:

Kocham - szepnęły usta najłaskawsze.
To cham! - usłyszał i odszedł na zawsze.
To cham - szepnęły usta niełaskawe,
kocham - usłyszał no i wygrał sprawę.


Pozdrawiam.
Ja.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...