Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Widze, ze ktos tu ma problemy ;] a tak na marginesie, Nostalgii sie nie "lubi" ja sie celebruje....analize psychologiczna osob trzecich, na podstawie kilku wersow, moze pocwicz na kozetce u psychiatry.
Czasem ilosc takich Bazylow w sieci mnie przeraza, zapominaja, ze mozna cos napisac, z czystej radosci pisania, chwili, ktora przemyka, jak kot i znika,rownie szybko, niczym porwany przez wiatr, jesienny lisc.... Bazyl , ty sie ogarnij chlopaku ;]
Pozdrawiam

Opublikowano

Zydowskie cmentarze, jako chyba jedyne w ogole mnie nie interesuja, te ich dlonie pozostawione na plytach nagrobnych, jakby wciaz trzymaly dusze za gardlo, nie pozwalajac im odejsc...przerazaja mnie chyba troche, tylko bluszcz jest na nich cool;]
Pzd.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Jacek_SuchowiczTrudno się z tym nie zgodzić!    Poezja i prawo — dziwny z nich duet, bo jedno i drugie każdy jak chce "rozumuje".
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Witaj - może nie wszystkie - ale większość na pewno - miło że czytałaś - dziękuje -                                                                                                       Pzdr.słonecznie. @P.Mgieł - dzięki - 
    • @Simon Tracy Już sam wstęp, w którym oddajesz hołd poètes maudits, ustawia bardzo wysoką poprzeczkę. I muszę przyznać, że wiersz skutecznie realizuje te założenia. To, co uderza najmocniej, to niezwykle plastyczny, naturalistyczny, turpistyczny język opisu. Obrazy rozkładu – "miękka pierzyna z wylanych trzewi", "rozpadam się... przy pomocy much, ptactwa i czerwi" – są świadomie brutalne i doskonale oddają ducha dekadenckiego buntu przeciwko pięknu. Bardzo podoba mi się też psychologiczny wymiar tekstu. Gorzka zmiana od podmiotu, który "postawił na romantyczność", do człowieka pełnego pogardy dla samego siebie ("Ja sobą też choć niewczas gardzę") i cynicznie stwierdzającego, że "miłości nie ma", jest naprawdę przejmująca. To rozczarowanie jest rdzeniem tego wiersza. Jednak najmocniejszym i najbardziej mrocznym akordem jest dla mnie końcówka. Przeniesienie uwagi z własnego truchła na "bezpieczną w swej sypialni" Ukochaną to mistrzowski zabieg. Ten obraz Kostuchy u wezgłowia, która nie jest pocieszycielką, ale mściwą sędzią i "skutecznie wypatroszy" ją z grzechu, jest naprawdę potężny. To już nie tylko "memento mori", to niemal klątwa, która nadaje całemu utworowi głęboko mroczny charakter. Tekst jest świetny!  
    • @Berenika97 Idealne nawiązanie do wiersza.
    • Piękny wiersz Bereniko:) dla nas ludzi przestroga, że idziemy w złą stronę:):) pozdrawiam:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...