Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

A ja tańczę


La_Fée_Verte

Rekomendowane odpowiedzi

A ja tańczę taniec nieba, taniec słońca, taniec gwiazd
tam wysoko chcę pozostać; niebo moje weź mnie w tan
weź jak słońce i jak gwiazdy, jak obłoki i jak wiatr
niech wiruję z nocnym ptakiem aż po czasu kres, po czas...

A ja tańczę taniec ziemi, taniec drzew i taniec traw
tutaj blisko chcę pozostać, ziemio moja weź mnie w tan
weź me dłonie, w swoich schowaj, a na skronie wianek daj
z tobą ziemio chcę wirować aż po czasu kres, po czas...

A ja tańczę taniec głębin, taniec wodnic, taniec fal
tutaj na dnie chcę pozostać, wodo moja weź mnie w tan
weź jak krople, w kręgu trzciny, jak miesiąca srebrny blask
tu na głębi chcę wirować aż po czasu kres, po czas...

(edycja - dodanie 4 zwrotki):
Zatańcz ze mną taniec nieba, taniec ziemi, głębin tan.
Z obłokami tu zostańmy, z szumem drzew i szeptem fal.
W górze, w dole, w środku świata niech nam wieczny płynie czas
Tutaj życie i śmierć nasza aż po czasu kres, po czas.

O nie... Zaczęłam pisać melodię i złapałam się na tym, że dwa pierwsze wersy są jakby żywcem wzięte z Shazzy - "Historii pewnej miłości" https://www.youtube.com/watch?v=yKYClzfMmTs Ratunku!!! :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie nie. Sprowadzę te trzy sfery z poprzednich strof do jednej podsumowującej. Bo teraz mam wrażenie, że wierszyk jest otwarty. Zauważyłam, że często tak robię. Np. "Bardziej święte", "Szanta umarłych", "Dobramoc", "Na Szczodre Gody"... Trochę ich jest jak widzę :) Ale zanim dopiszę, sporo czasu pewnie upłynie, bo na swą zgubę parę dni temu założyłam konto na fb :D
Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Edytowałam pierwszy post dodając 4 zwrotkę, która jak mi się wydaje, zamyka całość:

Zatańcz ze mną taniec nieba, taniec ziemi, głębin tan.
Z obłokami tu zostańmy, z szumem drzew i szeptem fal.
W górze, w dole, w środku świata niech nam wieczny płynie czas
Tutaj życie i śmierć nasza aż po czasu kres, po czas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Co powiesz na to Jeśli na nowo się narodzimy Poznamy świat z nowej perspektywy Przygody nowe przeżyjemy  Gdzie nie będzie tematów tabu   My królami życia  Na najwyższych szczytach Odetchniemy z ulgą  Że własną ścieżką podążyliśmy  A cała reszta obchodzić nas nie będzie    Będziemy się uczyć i nauczać  Marzenia spełniać codziennie  Czuć ten wiatr we włosach Ekscytację niekończącą się  Wszystko to czego zapragniemy   Jedynie co teraz możemy  To marzyć  Wiesz jak jest Życie ciężkie i męczące Tak bardzo dobijające    A kiedy wszystko się skończy  Prędzej czy później do tego dojdzie  To mam taką nadzieję  Że w nowym życiu znów się złączymy  I przeżyjemy te wszystkie wspaniałe przygody
    • @Ana   Zaraz pani coś powiem (o życiu trzeba rozmawiać, zresztą: nic nie mam do ukrycia - mam czyste sumienie) - mieszkam sam i mam takie opłaty: czynsz, rata, śmiecie, prąd, rata kredytu, opłata za abonament smartfonu i niedopłata (użycie wody i ogrzewanie mieszkania) - co pół roku, mój dochód: 1600 zł miesięcznie (dożywotnie odszkodowanie za utratę słuchu z winy państwowego szpitala, oficjalna nazwa: renta socjalna), akurat w zeszłym miesiącu musiałem zapłacić 1100 zł i mam szczęście - brat mi pomaga (w czerwcu mu oddam pożyczoną kasę na jedzenie), zresztą: jako pracownik Zakładu Pracy Chronionej i Archiwum Akt Nowych - nikogo tam nie znalazłem, większość osób pracuje, bo: musi pracować i ma dla kogo pracować, natomiast: ja - miałbym pracować i wracać do pustego mieszkania - mogę pracować tylko przez pięć dni po siedem godzin dziennie i obowiązkowa musi w moim wypadku być pensja minimalna - jestem osobą niesłyszącą, tak więc: posiadam nabytą niepełnosprawność o stopniu umiarkowanym, tak: w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych mam 35000 zł emerytury i do emerytury brakują mi jeszcze dwadzieścia dwa lata pracy, jednak: nie otrzymam emerytury, bo: renta socjalna będzie wyższa od emerytury, de facto: pracowałbym za darmo i nie na własną przyszłość - emeryturę, jaki jest sens - bym pracował? Taki, abym pracował i innym dawał zarabiać (wydawał kasę) - nic w zamian nie otrzymując? To nic innego jak pasożytnictwo... Nie lepiej spełnić moje warunki, patrz: esej - "Warunki", potem: zaplanować coś, na przykład: wycieczkę do Hiszpanii (nie byłem tam) i znaleźć pracę - wtedy będę miał cel (motywację) i pojadę razem z dziewczyną do Hiszpanii na urlopie, proste i logiczne? Najbardziej presji w celu znalezienia pracy jestem poddawany w dwóch terminach - teraz (niedługo będą wakacje i będą potrzebni pracownicy w wewnątrz budynków), drugi termin: to późna jesień - wtedy będą potrzebni pracownicy na zewnątrz...   Łukasz Jasiński 
    • @Waldemar_Talar_Talar Żałowanie doprowadza do... wszystko jest po coś. Warto żyć. To jest piękne.    Pozdrawiam serdecznie  Miłego dnia 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Ten czarno-biały? Czemu nie.
    • Tysiące małych świeczek, trwa pochodnia świateł. Niosą promieniującą figurę matki i krzyż wokół placu, gdzie zaczyna się świat.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...