Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Można myśleć
że się jest...
i z tym długo żyć
a nawet i umrzeć
Ale czy nie jest ciekawiej
się stawać? -
ciągle żebrząc
o lepszy wzrok i słuch
ciągle sobie uświadamiając
że jest piękno natury
i jest piękno ducha
że jest skłonność do zamierania
i że można się jej pozbyć
zanurzając się w głąb wiary
po prostu -
głębiej oddychać

Opublikowano

Witaj Lilu

Niektóre moje wiersze są włśnie takie, - coś w rodzaju "wierszowanej prozy", ale nie wstydzę się tych wierszy, tak też się pisze.
Będę Ci bardzo wdzięczny, jeśli znajdziesz chwilę czasu i wymienisz te "prawdy", o których wspomniałaś, że "... też już dawno odkryte"; proszę Cię o to, ponieważ mam takie przeczucie, że masz na myśli nie te prawdy, o których jest mowa w moim wierszu.
Pozdrawiam serdecznie. Janusz.

Opublikowano

Znalazłam chwilkę i odpisuję. Bez złośliwości.
Co daje dopowiedzenie...ciągle sobie uświadamiając, że jest piękno natury i piękno ducha....
Jest to truizm, w związku z tym prawda zawarta w wierszu niczego nowego nie odkrywa i nie zaskakuje.
To tak jakbyś powiedział "dzisiaj świeci słońce", kiedy wszyscy to widzą.
To tak pobieżnie. Wiersz po prostu pomijając formę (bo o tym nie dyskutujemy) jest zbyt banalny, by mógł głębiej zainteresować

Takie jest przynajmniej moje zdanie. Ale ilu ludzi tyle zdań...
Pozdrawiam

Opublikowano

Jeden ze znanych wodzów kochał kwiaty i sztukę (nawet sam tworzył), i mordował ludzi, - to nie jest jedyny fakt, który skłonił mnie do "zmontowania" (zacytowanej przez Ciebie) koniunkcji, która jest poprzedzona słowem "ciągle"; w/w koniunkcja wraz ze słowem "ciągle" nie jest taką oczywistością dla kogoś, kto każde słowo, każdy znak, każdą linijkę dokładnie waży.
Pozdrawiam ciepło.

Opublikowano

Droga Marlett

Czy dobrze Ciebie zrozumiałem? - Mam się podpisywać pod moimi zamieszczanymi tutaj wierszami? Zamieszczam tylko stworzone przeze mnie wiersze.

Bardzo Ci dziękuję, za zwrócenie uwagi na moje wiersze i za komentarze; było mi bardzo miło (mam nadzieję, że nie było to ostatni raz) wymienić z Tobą zdania, bardzo cenię sobie Twoje uwagi i w ogóle Twoją postawę wobec Autorów.

Pozdrawiam serdecznie.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Naram-sin Wiesz, tak sobie myślę: ciekawe, że ten tekst wzbudził w Tobie tyle analizy, ale ani grama emocji. A przecież to wiersz o ciele, ogniu, życiu i śmierci – nie o średniku w trzecim wersie. Może po prostu nie był dla Ciebie. Ale skoro już w niego wszedłeś, to szkoda, że tylko z linijką. Bez serca.
    • Zawsze można zastanawiać się, co odróżnia artystyczny nieład od zwykłego bałaganu ;) Znajdź mądrego, kto odpowie na to pytanie.  Oczywiście żartuję, każdy może mieć inną percepcję tekstu (jego formy) ;) 
    • Pani*             Barbara Nowacka napisała list do ministra oświaty i nauki Ukrainy w sprawie treści podręczników do historii, które przedstawiają wydarzenia na Wołyniu - Polska Agencja Prasowa opublikowała treść dokumentu.             Pani Barbara Nowacka skierowała list do pana Oksena Lisowego - ministra oświaty i nauki Ukrainy - treść dokumentu udostępniła Polska Agencja Prasowa.             Pani Minister Edukacji Narodowej z przykrością poinformowała:             Strona polska z dużym niepokojem odnosi się do treści podręczników do historii Ukrainy przedstawiających wydarzenia na Wołyniu - jakie rozegrały się w latach 1943-1947.             Pani Minister Edukacji Narodowej w dalszej części zaznaczyła:             Szczególnie trudnym okresem w dziejach Wołynia, a jednocześnie relacji polsko-ukraińskich - był czas Drugiej Wojny Światowej i masowe zbrodnie na ludności polskiej znane jako Rzeź Wołyńska - a dokonane przez Ukraińską Powstańczą Armię (UPA) i miejscową ludność ukraińską.             Pani Barbara Nowacka napisała list do ukraińskiego ministra i zaapelowała w nim o podjęcie natychmiastowych działań.             Pani Barbara Nowacka odniosła się do treści podręcznika dla klasy dziesiątej szkoły średniej pod tytułem: "Historia Ukrainy" - UPA:             działała głównie na Wołyniu i w Galicji. W 1943 roku na jej czele stanął Roman Szuchewycz. W ciągu dwóch lat istnienia w szeregi UPA wstąpiło 30-40 tysięcy żołnierzy. Działacze UPA uważali za wrogów ukraińskich komunistów, nazistów i Polaków. Przyczyną zaostrzenia polsko-ukraińskich relacji były masowe zabójstwa Ukraińców dokonane przez Armię Krajową. Była to podziemna armia polska, której kierownictwo chciało powrotu do przedwojennych granic Polski. Jej ofiarami byli mieszkańcy Chełmszczyzny, Podlasia, Galicji i Wołynia. Krwawa polsko-ukraińska wojna - w następstwie której ginęli nie tylko żołnierze, ale i cywile, trwała do 1947 roku -             czytamy w przytoczonej przez Polską Agencję Prasową treści ze strony 256 podręcznika.             Pani Barbara Nowacka zwróciła się do ukraińskiego ministra o podjęcie natychmiastowych działań, miedzy innymi: o dokonanie przeglądu innych podręczników, a także przygotowanie nowych, które będą odpowiadały obecnemu stanowi polsko-ukraińskich relacji.   Źródło: Wprost/PAP   *zrobiłem drobną edycję - treść bez zmian    Łukasz Wiesław Jan Jasiński 
    • Wiersz promieniuje prostą, mądrą ufnością.
    • @Naram-sin dziękuję za czas, który poświęciłeś na rozszczepienie tego tekstu — rzadko kto pochyla się tak głęboko. Doceniam. Ale jednocześnie muszę powiedzieć: to nie był wiersz do układania w kostkę Rubika. „Lato na krawędzi” nie chce być klarowne. Ono się nie tłumaczy. Ono krzyczy, warczy, drapie po plecach i zostawia ślady. Tak, są powtórzenia — bo niektóre uczucia wracają jak atak paniki albo orgazm, nigdy jednoznaczne. Tak, styl jest dziki — ale to był świadomy wybór, nie nieporządek. To nie tekst na warsztat literacki. To gorączka. Pisany nie o miłości w stylu kawiarnianym, tylko o tej, która rozdziera niebo i zostawia ślad w żebrach. Ale rozumiem: każdy tekst, który coś znaczy, coś też prowokuje. Czasem trzeba dać się ugryźć, żeby poczuć, że się żyje. Dzięki, że się nie bałeś. Dzięki, że się odważyłeś.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...