Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

droga Ewo, czuję się osaczony
bezradny jak skazaniec
który, by dostać pióro i papier do celi
musi napisać podanie

nie wierz mi, że długo czekałem na ten tekst
rymem tłukł się po oszczanym mieście
błądziłem po wymiętych zdjęciach
twarze ludzi dźwigały fałszywe wyrazy
korygowana kofeiną i deszczem
powstała chora i krwawa abominacja

'dobrze, że noc nie czyta w otwartych oczach'

wiesz, Ewo, gram ze sobą w szachy
przewiduję sto posunięć do przodu
a i tak ogarnia mnie strach, czy
dotrze mój goniec do ciebie

nie wiersz mi potrzebny lecz ty

Opublikowano

Tytuł zaintrygował ,więc dotarłem do "ty:)

Nie jest to wiersz przez ,który się brnie.
Wręcz przeciwnie ,można się z nim "zaprzyjaźnić" ,może z powodu ładunku emocjonalnego jaki niesie ,a może szczerości tytułu ,
ale ....................

Po pierwszej i prawie drugiej strofie, zaczynają się pewne dylematy.
Prawie ,bo abominacja, to słowo o tak ujemnym ,"chorym" ,a niektórych przypadkach ( nie daj Panie) "krwawym" wymiarze ,że chciałoby się wiedzieć po co masło maślane?

Sprawa "tu":
'dobrze, że noc nie czyta w otwartych oczach' - czyżby?
Czyta to, co "kodują" otwarte oczy.

I pytanie ostatnie: czy ktoś ,kto przewiduje sto posunięć do przodu ,może nie wiedzieć czy goniec dotrze?

Ale ,było mi miło.
pozdr

Opublikowano

abominacja to obrzydzenie, a więc nie ma sprzeczności z 'chorym' i 'krwawym'. Co do szachowych asocjacji, to jest taka możliwość... Dzięki za dogłębną analizę i uwagi. Pozdrawiam również

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Panie Marku.
Ja nie mówię o sprzecznościach ,mówię o przymiotnikach ,które stopniują wstręt.Chora awersja nie brzmi już tak dobrze jak chora abominacja - słowo oczywiście z "naszego słownika" ,ale nie tak powszechne jak chociażby: odraza ( chora?).
Co do partii szachowej.
Nigdy nie trwa bez końca,ale fakt ,jest taka opcja, by goniec dotarł do celu już po macie.
Opublikowano

Dla mnie sam koniec"

"wiesz, Ewo, gram ze sobą w szachy
przewiduję sto posunięć do przodu
a i tak ogarnia mnie strach, czy
dotrze mój goniec do ciebie

nie wiersz mi potrzebny lecz ty"

Opublikowano

Jestem tego świadom jak najbardziej, Au ;-) Właśnie to sprawdzam poprzez wrzucanie przed różne audytoria, bo nie chciało mi się wierzyć, że tak może się spodobać (tak w ogóle to wahałem się przed upublicznieniem). To było podejrzane, i teraz mam jasność ;-) Dzięki

  • 2 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Mitylene   I to bardzo źle: większość ludzi nie odróżnia realnego świata od wirtualnego i myśli, że internet daje im anonimowość - bezkarność, nie wiem: kto na mnie doniósł - miałem zablokowane konto przez tydzień, jednak: wnioskując z kontekstu - to ktoś z jakiejś sekty monoteistycznej - judaizmu, chrześcijaństwa i islamu lub ze skrajnej lewicy, miało być inaczej: chcieli mnie utopić - mieli nadzieję, iż będę pił, pił i pił alkohol i słuchał wojskowe piosenki, tak: sprawa jest poważna... Oni uważają, iż mają prawo decydować o życiu innych ludzi - co jest charakterystyczne dla wszelkiej maści niewolników, niestety: pokazałem im takiego wała! A co teraz robię? Łazienkę - kupiłem taśmy klejące - wodoodporne, jasne: kasę mam i trzymam sobie w portfelu i na koncie w banku, zresztą: nie pierwszy raz to robią - niektórzy obniżają mi poziom do własnej miary, aby mnie potem personalnie zaatakować za pośrednictwem prowokacji, aluzji - szantażu i ogłupiania - często stosują ataki w formie ognia krzyżowego, natomiast: kiedy im dosadnie odpowiadam, to: zaczynają jęczeć i lecą na skargę do pana Mateusza Konkiela...   - Łukasz mnie obraził...   Już pani wszystko wie? Dlatego niektórzy ludzie to nic innego jak dwunożne ssaki agresywne i głęboko zakonspirowani tchórze w zorganizowanych grupach przestępczych - towarzystwach wzajemnej adoracji...   Łukasz Jasiński    @Mitylene   A poza tym: jestem bezpośredni - mówię co myślę...   Łukasz Jasiński 
    • Blask Nocnego Potoku   1 Galopuje łania po chmurzystych polanach, gania za purpurowym krokusem. Tupie w drobne tafle wody, przeżuwa gałązkę na skrawku jeziora.   2 Przebiera stopy mrukliwego lisa, podpiera nimi zardzewiały wagon złota. Szyny zataczają uśmiech w martwej ranie, płyną w morzu rozżarzonego metalu.   3 Bure gwiazdy kołyszą swym blaskiem- kołyszą cichym potokiem ulic. Słońce chowa się za krakowską katedrą, księżyc marudnie ciska swym okiem.   4 Kreśli łania piórem – o nijakim atramencie. Kołacze do drzwi kamiennej chatki. Na dzwonku gryzmoli wyblakłe znaczki, mętnym obrusem niebo przewraca.   5 Lecz… Ucieka przed chłostą myśliwego, krzycząc: „Chyba coś mnie draśnęło, coś skruszyło me kości! O wielkie gwiazdy, o wielkie słońca! Przykryjcie mój krzyk, mój ból, wielką rozpacz... Przykryjcie!”
    • @Łukasz Jasiński jestem przyzwyczajona ze czesto na portalach ludzie zwracają się do siebie po imieniu :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...