Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

origami jest sztuką bez cięć i klejenia
jak zagadka wspólnego oddechu
w cieniu naszych imion rzuconych na łóżko
gdzie czas staje się miękki jak biszkopt
zamoczony w spacerze po niebie
na przekór poglądom
że tam tylko święci mają swoje miejsce

na ścieżkach dnia splątanych cieniami wieczoru
zamkniętych pod powieką gwiazdą taką samą
jakby zapomniała gdzie prowadzić miała
składając twój portret z czystej białej kartki
nasze drzewo urosło ubrało się w zmarszczki
zakwitło pustą przestrzenią do zagospodarowania
muzyką długiej lekcji czasu cienkiego jak nadzieja

tylko ptak który śpiewał w nas
i słońce które szło do twojego domu
z siedmioramiennym lichtarzem tygodnia
przyzywają echo i cień tamtego popołudnia
gdy mówiłaś jestem w miejscu przeciętym
jaskółczym pytaniem jak opowiedzieć mi jabłko
wierszem białym jak śnieg albo pusta kartka

składam po kolei to co we mnie milczy
(krzyk jest tylko bólem który z nas ucieka
by uciszyć świece) spraszam gwiazdy do ognisk
rozpalanych na deszczu - tak rozległe pole
nie powstrzyma westchnień księżycowych tęczy
świat był wtedy mniejszy a więc i milczenie
z którego układam dzisiaj niczym origami








Opublikowano

Mnóstwo fraz "dreptających w miejscu", klonujących klimat pierwszych wersów i przytłaczających treść. Przykład jałowych zdobień :

na ścieżkach dnia splątanych cieniami wieczoru
zamkniętych pod powieką gwiazdą taką samą
jakby zapomniała gdzie prowadzić miała

tylko ptak który śpiewał w nas
i słońce które szło do twojego domu
z siedmioramiennym lichtarzem tygodnia
przyzywają echo i cień tamtego popołudnia

(krzyk jest tylko bólem który z nas ucieka
by uciszyć świece) spraszam gwiazdy do ognisk
rozpalanych na deszczu - tak rozległe pole
nie powstrzyma westchnień księżycowych tęczy

Gdyby brutalnie "wycisnąć" wiersz, w ręku zostanie tyle :

mówiłaś jestem w miejscu przeciętym
jaskółczym pytaniem jak opowiedzieć mi jabłko
wierszem białym jak śnieg albo pusta kartka

świat był wtedy mniejszy a więc i milczenie
z którego układam dzisiaj niczym origami
czas staje się miękki jak biszkopt
zamoczony w spacerze po niebie
na przekór poglądom
że tam tylko święci mają swoje miejsce
nasze drzewo urosło ubrało się w zmarszczki

origami jest sztuką wspólnego oddechu








Opublikowano

Nie każdy interesuje się japońską sztuką, pewnie dlatego taki zapis.
Owe frazy dreptające w miejscu moim zdaniem dają większą przestrzeń dla wyobraźni czytającego. Tekst bez debilnych udziwnień, który z przyjemnością się czyta.
Pozdr.

Opublikowano

Tekst do przycięcia. Niecierpliwa, acz zainteresowana, z trudem dotarłam do końca;-)))

"zamkniętych pod powieką gwiazdą taką samą
jakby zapomniała gdzie prowadzić miała" - to brzmi niedobrze.
ą, ą, ą, i za chwilę rymik wewnętrzny ni stąd ni zowąd.

"tylko ptak który śpiewał w nas
i słońce które szło do twojego domu" - "którość" dominuje, a cała strofa ogromnie przepakowana dopełniaczami, przymiotnikami.

Podoba mi się tylko pierwsza strofa tak, jakbyś nie zdążył się jeszcze rozpędzić:-)

Czy nie byłoby lepiej zredukować ilość przymiotników, czy, jak kto woli, przydawek .

Popatrz:"tak rozległe pole
nie powstrzyma westchnień księżycowych tęczy" - po co tyle???
Masz wielką fantazję, która chyba oczekuje od Ciebie odrobiny poskromienia:-

Pozdrawiam. E. z tym, że to jedynie moje wrażenia.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Naram-sin takiemu pracusiowi jak ty, może nie umknąć :)
    • Czy to ma być wiersz wolny, biały, czy rymowany?   Nieporadnie radzisz sobie z tworzywem, jakim jest język (dotyczy też poprzedniego wiersza). Większość strof to proste wyliczenia, a dla upoetyzowania (sztucznego) wrzucasz tu i ówdzie przypadkowe i zazwyczaj kiepskie rymy gramatyczne (wyczuwalny-niewidzialny,np.) albo inwersje. Obrazy, sformułowania - pozostają nieoryginalne, powierzchowne, schematyczne. A przecież w dobrym wierszu chodzi o to, żeby odkrywać jakąś terra intacta  za pomocą  języka, a nie powtarzać truizmy i powielać przestarzałą, wyeksploatowaną już do imentu estetykę (muśnięcie wiatru, ciche tchnienie, ciepło dłoni, rytm ciał, itd,). Ciche tchnienie i cicha cisza - to znowu dwa grzyby w barszczu.
    • Czy ten wiersz, to podpucha?   Bo jest jak pewien rodzaj filmów, np. The Room, Plan 9 z kosmosu - tak zły, że aż dobry.   Jedyne, co w tym poetyckim upcyklingu przyciąga uwagę, to wątek z toastami, w którym pokazujesz aspekt dionizyjski, bachiczny miłości, przypominającej tańczącą wariatkę z wiersza A. Osieckiej.  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Dobrze jest przeczytać uważnie wiersz, zanim się go wrzuci.     Jakie licho Cię tu poniosło?
    • Obrazek jak z pachnącej papeterii. Kiedyś takie były, chińskie. Ale nawet na najpiękniejszej papeterii w serduszka, kwiatki czy aniołki trzeba napisać jakąś treść. W tym wierszu jej zasadniczo brakuje.   naprzeciw, nie na przeciw
    • @Naram-sin Wreszczie mamy kogoś na tym portalu (tajemniczy "Ukochany Boga Księżyca Sina" - "Beloved of the Moon God Sin"), który recenzuje, krytykuje, doradza, itp., czyli Naram-sin. Przypominasz mi kogoś z przeszłości na tym portalu, oczywiście pod innym przydomkiem. Wspominałem niegdyś, że byłoby klawo, gdyby ten portal miał "fachowca" do rzeczowego oceniania twórczości, zwłaszcza wierszy, innych piszących i obserwując Twoją działalność na portalu poezja.org, według mnie jesteś tą osobą.  Pozdrawiam serdecznie!   *********************************
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...