Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

na świat przychodziły dziewczynki
mamę otulała samotność
tata był poza zasięgiem dnia

umorusne twarze nawet nie złościły
na kolana nie brała już wcale
czasami on
na pajdę z marmoladą

kiedy z innymi zabrał tatę
zostały one i brat w brzuchu mamy

po roku ojcem
nazywali garstkę popiołów
przyniesionych w kopercie
z pieczęcią przerażającego ptaka

mama była sucha
ani łez ani ciała
na obiad bywała zupa z obierków

nie wyciągali już rąk po chleb

niech ma
za karę

Opublikowano

na kolana nie brała już wcale
czasami on
na pajdę z marmoladą
...
kiedy z innymi zabrał tatę
...
nie wyciągali już rąk po chleb

niech ma
za karę

Jak "zmieścić" Boga w czasach wojny, kiedy jest się dzieckiem ?
Za co mu dziękować, za co się "obrażać" i jak go ukarać ?
Świetne, niewymuszone, poruszające wiarygodnością i autentyzmem.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Sporo tu rzeczywiście autentyzmu...to o moim przyrodnim rodzeństwie...o których Bóg zapomniał, a spacer jaki znały to kondukt pogrzebowy. Tato zginął w obozie w Matchausen, jedna z dziewczynek udusiła się podczas błonicy...ech...
Opublikowano

[quote]


Sporo tu rzeczywiście autentyzmu...to o moim przyrodnim rodzeństwie...o których Bóg zapomniał, a spacer jaki znały to kondukt pogrzebowy. Tato zginął w obozie w Matchausen, jedna z dziewczynek udusiła się podczas błonicy...ech...


Widzę że pewnie jestem jedynym na forum przedstawicielem pokolenia urodzonego z końcem PRL-u. Obce mi te klimaty, a jednak czytuje często Borowskiego. Czasem mam wrażenie że takie wychowanie na wojnie wiele to pokolenie nauczyło. Odwróciło ich systemy wartości,śmiem powiedzieć, na te prawidłowe. Ubolewam że moje pokolenie jest takie dziwne...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Alicja_Wysocka "Gość w krawacie jest mniej awanturujący się". @Alicja_Wysocka Ja nawet nie mogę sobie wyobrazić sytuacji, że mógłbym swoją sunię Felkę tak potraktować. A w ogóle, to coraz częściej zdarzają mi się chwile, że zdecydowanie bardziej lubię zwierzęta niż ludzi. Miłej niedzieli Alicjo.
    • @stefaniakow Bardzo mądra treść... Widzę tu uchwycony moment w życiu, gdy po roku od straty ktoś odzyskuje siłę i odczuwa ulgę od bólu. "Maj rok później" opisuje to nagłe poczucie oddechu i nowej energii. Jednak wciąż pojawiające się "tylko czasem" chwile słabości czy wspomnień odsłaniają głębszą prawdę: prawdziwe wyzdrowienie nie polega na wymazaniu przeszłości, lecz na jej integracji. Doświadczenia, nawet te najtrudniejsze, tkają unikalną mozaikę naszej tożsamości. Ból, choć minął, pozostawia trwały ślad, czyniąc nas kimś innym, być może silniejszym i bardziej świadomym kruchości życia. To przypomnienie, że siła rodzi się nie tylko z zapomnienia, ale i z umiejętności niesienia w sobie historii.
    • @Sylwester_Lasota małymi drobinkami jesteśmy.
    • Dla mnie był to największy przekręt w historii ludzkości. Teraz dopiero widać co powodują szpryce na tego nieistniejącego koronaświrusa. Młodzi zdrowi sportowcy nagle umierają "z niewiadomej przyczyny". Szerzą się gwałtowne turboraki. Wśród moich znajomych i w rodzinie zmarło kilka zdrowych osób po przyjęciu szprycy. Napisałem nawet limeryk na ten temat:   z mózgiem idiotów docent z Żagania od lat prowadzi tajne badania by przez niby tę pandemię tym nie bitym nigdy w ciemię w TV wygłaszać cykl odmóżdżania   Pozdrawiam   PS Ale na ten temat już nie rozmawiam w żadnym towarzystwie.    
    • @Sylwester_Lasota Ja akurat w teorie spiskowe, typu kontroli, czy próby totalitaryzmu, nie wierzę, bo co do kontroli, to wujek Google i podobni i tak wiedzą o nas prawie wszystko. W temacie Covidu, może też dlatego, że z przemysłem farmaceutycznym pracowałem wiele lat i wiem, jaka to skomplikowana bestia, a o jednym z największych przekrętów w historii napisałem książkę pt. Bieg, którą mogę Ci przesłać. Jednak zauważ napisałem o czymś, co znam od podszewki, natomiast ludziom, którzy o czymś nie mają pojęcia, można wmówić wszystko. Stąd wysyp teorii spiskowych w tym temacie i w każdym innym.  Co do ucięcia, to zauważ, jak z dnia na dzień zakończyła się wieloletnia wojna Iran - Irak. Też można mieć podejrzenia, jak to się stało, ale nie jestem w temacie, więc ich nie powtarzam.  Pozdrawiam
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...