Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano


Najtrudniejszą rzeczą od wieków
Jest zobaczyć siebie w drugim człowieku,
Mało kto próbuje dokonać tego -
w końcu liczy się tylko własne ego.
Łatwiej kogoś zmieszać z błotem, niż dostrzec w nim taką jak my istotę,
Bo to mnie się należy,
ja mam swoje prawa ,
jak się innemu wiedzie- to nie moja sprawa,
w pracy, szkołach, na ulicach,
panuje całkowita znieczulica.
Każdy nauczony już od małego,
choćby i po trupach -dąż do celu swego!
Im więcej macie,tym więcej chcecie!
Poruszacie się z zachwytem w dzisiejszym świecie.
A po całym dniu duma was rozpiera, ile kto plotek od Was nazbierał,
Zamiast miłe gesty i słowa co dzień zbierać, wolicie się łokciami rozpierać,
A kiedy uda się Wam już wszystko osiągnąć,wtedy jak grzmot z nieba do Was dociera:
"Wszystko,co chciałem, to już przecież mam,
lecz nic mi z tego - zostałem sam..."
Nie musicie być święci ,jak Ci, co są w niebie.
Ważne, żeby w drugim umieć dostrzec siebie.
Gdy choć raz tej sztuczki dokonacie,
to największą prawdę wtedy poznacie,
że najcenniejszym darem Waszym
jest radość wypisana na czyjejś twarzy,
Ona przecież tak niewiele kosztuje,
a jednak jest bezcenna- jej się nie Kupuje!
Opublikowano

wprawdzie twój tekst opisuje coś bardzo ważnego, bo istotne kwestie wiary i filozofii, jednak sposób jego zapisu już od pierwszych wersów nie zachęca do czytania. perspektywa, z której spoglądasz na problem jest dość popularna, a ty nie ukazujesz (może poza stłumionym skojarzeniem 'ego' jako muru przed zwierciadłem) żadnych mniej znanych aspektów; tekst zdaje się więc być już tylko naiwnym (i napuszonym) moralizatorstwem, albo zgorzkniałym, próżnym wołaniem o przebudzenie. jest on zatem, jak myślę, napisany wbrew twojej intencji, czyli kontraproduktywny. pewnie znasz to przysłowie o dobrych chęciach jako brukowej kostce...

jeśli czujesz, że powinnaś lub że wręcz musisz pisać, rób to, ale zacznij może od spraw mniejszych, łatwiejszych do uchwycenia, i rób to staranniej pod względem stylu i formy; staraj się unikać nieświadomych błędów językowych.

pozdrawiam serdecznie


ps
więcej czytaj - uważnie

Opublikowano
twojej szczerej prawdy nie poddaję w wątpliwość

jednak skoro chcesz swoje prawdy publikować, znaczy, że chcesz się nimi dzielić. jednak nie robisz tego (jeszcze), według mnie, w sposób wystarczająco zachęcający do odbioru.

  • 2 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Nie ma to jak turkus morza:)
    • @Robert Witold Gorzkowski To będzie dla mnie przyjemność :) Zawsze piszę wiersz na kartce. Pomazana moim myśleniem :) Póżniej czytam z kartki do notesu samsunga. Poprawiam wariactwa i dopiero wklejam. Kartkę z tworzenia mam. Jest Twoja.   Pewno, że z przyjemnością "wezmę" coś Twojego. Tylko daj adres na priv. Dziękuję.  
    • Odeszła, zanim przyszła. Zeszła z mojego istnienia jak światło gasnące za horyzontem, jak oddech, który znika z powietrza. Nie zostawiła blizn - tylko ciszę, której nie można dotknąć. Byliśmy snem, który się nie zaczął, a jednak obudziłem się z jej śladem na policzku. Byliśmy krwią, w której nie zamieszkało żadne serce, a jednak moja nabrała koloru jej subtelności. Całowaliśmy się w języku, którego nikt nie znał. Teraz gryzę litery rozsypane na portalu, kwaśne, jakby alfabet umarł w moich ustach i wziął ze sobą wszystkie możliwe „przepraszam”. Paragon za nadzieję leżał obok - wyglądał jak wspomnienie. Rozstaliśmy się bez słowa. Jakby ktoś przeciął powietrze żyletką i kazał nam iść w przeciwnych kierunkach we wnętrzu tej samej minuty. Milczenie - ostatnie zdanie. Zostały po niej okruchy, z których nie da się złożyć chleba: ciemne pęknięcia w świetle poranka, guziki z koszuli, której nigdy nie miała, zapach, który pachnie jak zbyt późne pytanie - „czy to coś znaczyło?” – wypowiedziane w próżnię. I włos - kasztanowy, zatrzymany w futrynie światła, jakby cień jej nieobecności miał kolor. I niebieski odblask jej oczu w lustrze, który nie był moim spojrzeniem, ale patrzył na mnie z wyrzutem. I cytryna w lodówce - przecięta, sucha, uśmiechnięta krzywo jak stary żart, którego nikt już nie opowiada, ale wszyscy pamiętają śmiech, bo echo bywa głośniejsze niż głos. Kiedyś wydawało mi się, że w jej głosie słyszę „do zobaczenia”, ale echo powtarzało tylko: „nigdy, nigdy, nigdy”. Czuję się jak jezioro, w które wrzucono skałę - a żadna fala nie powstała. Jak skóra, która pamięta dotyk, choć nie było dłoni. Jak Persefona, która nie wróciła na wiosnę - a ziemia zamilkła na zawsze. A ja - z ziarnem granatu rozgniatanym językiem w ustach pełnych żalu. Zegar tyka, ale wskazówki stoją. Czas oddycha – nie rusza się z miejsca. Chwile gonią się nawzajem, a ja - w tym wszystkim – znowu umieram w rozpaczy. Chodzę po pokoju jak niedokończona modlitwa. Moje mysli - jak koty bez właściciela: gryzą, drapią, miauczą w rytmie rozpaczy. Kładę się na podłodze jak porzucona metafora. Ściany są zrobione z jej spojrzenia, a sufity - z tego, czego nie powiedziała. Kochaliśmy się przez skórę duszy, a teraz moja dusza ma wysypkę z małych, czerwonych „gdyby”. I wtedy pękła szklanka. Nie spadła. Po prostu pękła na stole - jakby nie wytrzymała tego wszystkiego za mnie. Zostało mi echo jej oddechu, rozsypane w głowie jak tabletki LSD w kieszeni po końcu świata. A niebo? Cholerne niebo - ciąży nade mną jak zasłona bez gwiazd, zimna, ciężka, nieprzenikniona. Cisza rozdziera czas na strzępy. Migotanie bez światła. I nikt nie odpowiada.
    • @Berenika97 Bereniko. To Twoje komentarze są przepiękne. Dziękuję uśmiechami :):):)     @Alicja_Wysocka Al. Oj, potrafisz, potrafisz :) Ty jestes literacką bestią :)  W najlepszym tego słowa znaczeniu !!! Dziękuję za uroczy komentarz :) Polne słoneczniki Ci kładę u stóp :)     @Annna2 Aniu. Tak jest. Jak drzewo ! Dziękuję Aniu.    
    • @Migrena z tą prostotą to prawda, tak miało być dzięki
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...