Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

pociągiem z warszawy do krakowa


Rekomendowane odpowiedzi

i obudziłem się,
choć pan obok jeszcze śnił,
pół jasno, przez chumry mrok...

za oknem leciał czas,
razem z rześkmi kroplami,
lecą kilometry, choć ciągle ich setki...

pomazana szyba,
przemoczony, rozmywa się obraz,
dalekich świateł, lub ich brakiem...

a ja pędze dalej,
nie myśląc co, gdy już stanie,
zatrzyma się, moja ostatnia chwila...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...