Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Świat to iluzja,
Życie to nie bajka.
Każda chwila dokucza,
A wspomnienie przytłacza...

Nędzne dzielnice, czarna krew na bruku,
Domy zniszczone, obraz ponury,
Dookoła czarne chmury,
A to nie koniec świata...

Ludzie maszerują szeregami
Wnikając do ziemi,
Oddając jej hołd,
Za co właściwie, nie wiemy...

Ludzie i tak tego nie docenią,
Zbyt są zajęci, mają własne sprawy,
Poświęcenie, to przeszłość,
Teraz liczą się zabawy.

Zabawne, jak łatwo jest zmienić mentalność,
Zakuć cnotę łańcuchem,
Fałsz i zawiść przywdziać we wspaniałość,
Ale to już nie jest iluzja, lecz życie...

Iluzją jest sposób myślenia,
Niedostrzeganie wad systemu,
Nic nierobienie z nieprawością,
Aż skończymy wszyscy w otchłani z iluzyjną gorliwością.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.






ważny treść. jednak poszczególne, niektóre bardzo sugestywne obrazki kłócąc przepychają się nawzajem i migają jak w nadpsutym kalejdoskopie. wiersz czyta się ciężko; jest bardzo nierówny, pełen ostrych krawędzi i grubych opiłków.
żeby lepiej się owym fragmentom obrazu przyjrzeć i może lepiej dojrzeć całość, pozwoliłem sobie na lekkie wygładzenie:


Może świat to iluzja
Jednak życie nie bajka
Czarna chwila dokucza
A wspomnienie przytłacza

Upadłe dzielnice czarna krew na bruku
Zniszczone domostwa obrazy ponure
Mroczne kruki dokoła
Końca świata zwiastuny

Maszerują ludzie maszerują
Wnikają do ziemi
Hołd raźnie oddają
ale za co - właściwie nie wiemy

Nikt ich przeto nie doceni
Ponad wszystko własne sprawy
Poświęcenie rzecz przeszłości
Teraz nastał czas zabawy

Gorzki uśmiech kwituje mentalność
Która cnotę zakuwa w łańcuchy
Fałsz i zawiść ubiera w wspaniałość
Mordując bajkę kradnie iluzję

By przemienić ją w sposób myślenia
Każący iść w parze z nieprawością
Nie dający ujrzeć wad systemów
Strącając nas w otchłań cierpienia

z iluzyjną gorliwością.



ps

zachęcam do popracowania nad tym wierszem


pozdrawiam serdecznie
Opublikowano

dziękuję za rady... przekształcony tekst brzmi nawet lepiej :) mam skłonność do dosyć dosłownego pisania w wierszach, z kolei w prozie stosuję sporo metafor :) ale to jest do wypracowania, heh :)

można to uznać za wizję a'la matrix. pisałem to spory czas temu, ale ogólnie w zamyśle miał być to tekst o pustce i nędzy świata. Wartości przestały w nim właściwie funkcjonować. staramy się je sztucznie podtrzymywać, nie do końca wiedząc dlaczego.

Opublikowano

prawda.
a właściwie, to coraz mniej osób stara się podtrzymywać tradycyjne wartości, ulegając nowym, często sterowanym odgórnie przez profesjonalnie wytrenowanych manipulantów, trendom, niestety, w ostatecznym rozrachunku, prowadzącym do skrajnego wyeksploatowania jednostki, a często całych społeczeństw.
przekaz tego tekstu jest dla mnie w pełni czytelny i właściwie w tym dostrzegłem jego wartość, powinieneś jednak, w moim odczuciu popracować nad technicznymi/artystycznymi środkami wyrazu, żeby zjednać sobie czytelnika. niestety, nawet najlepsza myśl może zginąć w tekście jeśli nie zostanie odpowiednio wyeksponowana lub opakowana, w zależności od potrzeby :).
a matrix, to był oczywiście żart :)))
pozdrawiam i do poczytania :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...