Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



To Twoje zdanie i Twoje odczucia. Tak jak Ty nie zgadzasz się z zapisem i zabiegami, wyrażając sądy w stylu: dziwactwo, ni z gruchy ni z pietruchy, mają sprawiać wrażenie poezji, tak ja nie zgadzam się z tak kategorycznymi sądami. Pozostajemy więc przy zdaniach rozbieżnych.


no dziwne by było, gdybym wyrażała cudze, jeśli to ja komentuję wiersz : |

czy zatem wytłumaczy mi Pan gramatykę tej pierwszej strofy, Autorze? kto przestyał tęptnić, jesli ani wczesniejsze wersy, ani wers póxniejszy nie rozpoczyna ani podejmuje tego zdania? Bo wobec gramatyki cięzko jest używać argumentu "zabiegu" , chyba, że wyraźnie uzasadnia się w wierszu
Czy szanowna komentatorka tłumaczy się z każdego słowa swoich wierszy? Gdybym dopowiedział kawa na ławę, to natychmiast byłabyś pierwsza z tych co by stwierdzili, że tak proste, że aż prostackie. Czy niedopowiedzenia np wyrażone elipsą poddają się gramatyce języka polskiego?

Panie Leszku, to żadna elipsa, to jest zwykła niespójność gramatyczna, a to, ze się panu kojarzy, nie oznacza, że jest dobrze zrobionym moemntem w wierszu.
Powiem panu, ze nie uznaję tego "nie będę tłumaczyć się z wiersza", bo to forum poetyckie, a zatem miejsce pracy nad wierszami, wątpliwości i dyskusji nad tym. Zatem liczę na to, ze się Pan z tej nieudolności w moich oczach, wytłumaczy

Powiem Pani, że nie zamierzam spełnić Pani oczekiwań, skoro wiersz nie spełnił. Ma Pani manierę ferowania wyroków, niech więc tak będzie, że Pani jest ostatnie słowo.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



To Twoje zdanie i Twoje odczucia. Tak jak Ty nie zgadzasz się z zapisem i zabiegami, wyrażając sądy w stylu: dziwactwo, ni z gruchy ni z pietruchy, mają sprawiać wrażenie poezji, tak ja nie zgadzam się z tak kategorycznymi sądami. Pozostajemy więc przy zdaniach rozbieżnych.


no dziwne by było, gdybym wyrażała cudze, jeśli to ja komentuję wiersz : |

czy zatem wytłumaczy mi Pan gramatykę tej pierwszej strofy, Autorze? kto przestyał tęptnić, jesli ani wczesniejsze wersy, ani wers póxniejszy nie rozpoczyna ani podejmuje tego zdania? Bo wobec gramatyki cięzko jest używać argumentu "zabiegu" , chyba, że wyraźnie uzasadnia się w wierszu
Czy szanowna komentatorka tłumaczy się z każdego słowa swoich wierszy? Gdybym dopowiedział kawa na ławę, to natychmiast byłabyś pierwsza z tych co by stwierdzili, że tak proste, że aż prostackie. Czy niedopowiedzenia np wyrażone elipsą poddają się gramatyce języka polskiego?

Panie Leszku, to żadna elipsa, to jest zwykła niespójność gramatyczna, a to, ze się panu kojarzy, nie oznacza, że jest dobrze zrobionym moemntem w wierszu.
Powiem panu, ze nie uznaję tego "nie będę tłumaczyć się z wiersza", bo to forum poetyckie, a zatem miejsce pracy nad wierszami, wątpliwości i dyskusji nad tym. Zatem liczę na to, ze się Pan z tej nieudolności w moich oczach, wytłumaczy

Powiem Pani, że nie zamierzam spełnić Pani oczekiwań, skoro wiersz nie spełnił. Ma Pani manierę ferowania wyroków, niech więc tak będzie, że Pani jest ostatnie słowo.


Wobec tego, że Pan się ze mną przekomarza i komentuje mój sposób komentowania, wypisując mi cechy "mojej maniery" zamiast zwyczajnie podejść po autorsku do mówienia o wierszu, bo wszak o niego i sprawę techniczną pytam, uznaję, że Pan nie ma pomysłu co zrobić z tą gramatyką i że chyba nie bardzo nawet Pan dostrzega tę gramatyczną niespójność, która w dalszym rozrachunku wymusza brak logiki. Zatem z tym poczuciem zostaję.

Pozdrawiam :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



To Twoje zdanie i Twoje odczucia. Tak jak Ty nie zgadzasz się z zapisem i zabiegami, wyrażając sądy w stylu: dziwactwo, ni z gruchy ni z pietruchy, mają sprawiać wrażenie poezji, tak ja nie zgadzam się z tak kategorycznymi sądami. Pozostajemy więc przy zdaniach rozbieżnych.


no dziwne by było, gdybym wyrażała cudze, jeśli to ja komentuję wiersz : |

czy zatem wytłumaczy mi Pan gramatykę tej pierwszej strofy, Autorze? kto przestyał tęptnić, jesli ani wczesniejsze wersy, ani wers póxniejszy nie rozpoczyna ani podejmuje tego zdania? Bo wobec gramatyki cięzko jest używać argumentu "zabiegu" , chyba, że wyraźnie uzasadnia się w wierszu
Czy szanowna komentatorka tłumaczy się z każdego słowa swoich wierszy? Gdybym dopowiedział kawa na ławę, to natychmiast byłabyś pierwsza z tych co by stwierdzili, że tak proste, że aż prostackie. Czy niedopowiedzenia np wyrażone elipsą poddają się gramatyce języka polskiego?

Panie Leszku, to żadna elipsa, to jest zwykła niespójność gramatyczna, a to, ze się panu kojarzy, nie oznacza, że jest dobrze zrobionym moemntem w wierszu.
Powiem panu, ze nie uznaję tego "nie będę tłumaczyć się z wiersza", bo to forum poetyckie, a zatem miejsce pracy nad wierszami, wątpliwości i dyskusji nad tym. Zatem liczę na to, ze się Pan z tej nieudolności w moich oczach, wytłumaczy

Powiem Pani, że nie zamierzam spełnić Pani oczekiwań, skoro wiersz nie spełnił. Ma Pani manierę ferowania wyroków, niech więc tak będzie, że Pani jest ostatnie słowo.


Wobec tego, że Pan się ze mną przekomarza i komentuje mój sposób komentowania, wypisując mi cechy "mojej maniery" zamiast zwyczajnie podejść po autorsku do mówienia o wierszu, bo wszak o niego i sprawę techniczną pytam, uznaję, że Pan nie ma pomysłu co zrobić z tą gramatyką i że chyba nie bardzo nawet Pan dostrzega tę gramatyczną niespójność, która w dalszym rozrachunku wymusza brak logiki. Zatem z tym poczuciem zostaję.

Pozdrawiam :)

Nic dodać nic ująć, wszak nie pierwsza to nasza identyczna rozmowa. Tyś mądra, ja głupi. Niech tak już pozostanie. :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Czy mnie wzrok nie myli, czy Twoja wersja pogubiła znamiona wiersza rymowanego?
Taki zabieg, to jakbyś przerobiła sukienkę na fartuszek. :)
Można i tak to ująć , sukienka fartuszek, fajne, czasem się człowiek o coś pokusi...
pozdrawiam kredens
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Zawsze miło przeczytać "merytoryczny" werdykt wyroczni. Pozdrawiam.


Zabawny pan jest z tym swoim dyżurnym wołaniem o "merytoryczność". Sposób w jaki pan zbył, merytoryczną przecież w swych uwagach, dzie wuszkę, jedynie potwierdza, że to puste słowa, a czas poświęcony przez czytelnika na roztrząsanie krytycznych niuansów, jest czasem straconym...
Merytoryczny = pieszczotliwy ? ;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Zawsze miło przeczytać "merytoryczny" werdykt wyroczni. Pozdrawiam.


Zabawny pan jest z tym swoim dyżurnym wołaniem o "merytoryczność". Sposób w jaki pan zbył, merytoryczną przecież w swych uwagach, dzie wuszkę, jedynie potwierdza, że to puste słowa, a czas poświęcony przez czytelnika na roztrząsanie krytycznych niuansów, jest czasem straconym...
Merytoryczny = pieszczotliwy ? ;) merytoryczny=kulturalny;)
merytoryczny=bez zbędnej ironii
merytoryczny=rzeczowy;)
w przypadku Pańskich komentarzy jest to koncert życzeń;):)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Zawsze miło przeczytać "merytoryczny" werdykt wyroczni. Pozdrawiam.


Zabawny pan jest z tym swoim dyżurnym wołaniem o "merytoryczność". Sposób w jaki pan zbył, merytoryczną przecież w swych uwagach, dzie wuszkę, jedynie potwierdza, że to puste słowa, a czas poświęcony przez czytelnika na roztrząsanie krytycznych niuansów, jest czasem straconym...
Merytoryczny = pieszczotliwy ? ;)

Mógłbym skwitować dosadnym: nie mój cyrk, nie moje małpy i zapewne to za chwilę powiem na pożegnanie, ale zanim to nastąpi to może jeszcze parę słów napiszę.
Wybacz na początek, że nie będę chama nazywać Panem, ale spójrz na siebie moimi oczami.
Po licznych kłopotach portalu, zaczęliście wysyłać e-maile zachęcające do logowania się. Podobnie jak wielu zajrzałem. Podobała mi się nowa moderowana w założeniu zetka. Zostałem do niej zaproszony. Wystarczyło wejść w mój profil, aby zobaczyć jak piszę i jeśli nie mieściło się to w Waszym pojęciu poezji, to dać sobie spokój. Chyba, że potrzebujecie naiwniaków do swoich gierek, drwin i szyderstwa, co wybitnie sprzyja Waszej autokreacji.
Dajesz przykład dzie wuszki. Chybiony to przykład i dokładnie przestrzelony. Pamiętam ją sprzed paru lat i widzę, że ugruntowała w sobie typowo belferskie skłonności. Podobni jej katują nasze dzieci jedynie słusznymi interpretacjami poezji. Jeśli ktoś odbiega od schematu, jeśli stosuje metaforykę wypowiedzi, której te osoby nie potrafią zinterpretować, to od razu zapada wyrok: kicz, grafomania, etc. bez żadnego uzasadnienia. Przy okazji warto pobawić się kimś i poszydzić z niego, a tak jak pisała Bernadetta 1:

merytoryczny=kulturalny;)
merytoryczny=bez zbędnej ironii
merytoryczny=rzeczowy;)
w przypadku Pańskich komentarzy jest to koncert życzeń;):)

Zgadzam się z nią w pełni.

Gdybym był właścicielem tego portalu to taki administrator, czy moderator ( nie wiem jaką funkcję pełnisz ), już dawno powinien dostać solidnego kopniaka i wylecieć z tej funkcji na zbity pysk, po destrukcji, jaką siejesz.
Spójrz sobie na działy portalu. Ile tam masz komentarzy z powodu swojej i Tobie podobnym głupoty i braku jakichkolwiek zasad współżycia z ludźmi.
Jedynie w tym dziale jest ich więcej i wejść oczywiście też, bo ludziska chcą zobaczyć, nie poezję, ale kolejne odsłony mordobicia, które im fundujecie.
Wybacz ostry ton wypowiedzi, zapewne spłynie to po Tobie, nie mam co do tego złudzeń, ale w przeciwieństwie do innych, których zastraszyliście na Portalu, ja mam to głęboko gdzieś, co sobie pomyślisz i co w odwecie zrobisz.
Mimo wszystko, życzę abyś nie pozostał za jakiś czas sam na portalu, jak ta kura na grzędzie. Leszek
Opublikowano

Leszku.

Nienaturalna składnia, "awangardowe" epitety, deformacja toku logicznego zdań, ekspresja obrazu, naiwna stylizacja toniczna, prymitywna forma "asonansowo-konsonansowego przeplotu", motyw szkła - jak u Chwistka! Jak u Walczaka! U Szypuły! Niech żyje poetycki formizm!

PS. Daleko temu do " wspołczesnej sztuki poetyckiej", bliżej - poetyckiej cepelii;)

Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Zawsze miło przeczytać "merytoryczny" werdykt wyroczni. Pozdrawiam.


Zabawny pan jest z tym swoim dyżurnym wołaniem o "merytoryczność". Sposób w jaki pan zbył, merytoryczną przecież w swych uwagach, dzie wuszkę, jedynie potwierdza, że to puste słowa, a czas poświęcony przez czytelnika na roztrząsanie krytycznych niuansów, jest czasem straconym...
Merytoryczny = pieszczotliwy ? ;) merytoryczny=kulturalny;)
merytoryczny=bez zbędnej ironii
merytoryczny=rzeczowy;)
w przypadku Pańskich komentarzy jest to koncert życzeń;):)


I ani słowa o wierszu ? ;)
Ironią (zbędną) jest to, że nie jest to (komentarz ?) kulturalne wobec autora i rzeczowe wobec tekstu.
Idę o zakład, że "merytorycznemu" autorowi kompletnie to nie przeszkadza...
;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Zawsze miło przeczytać "merytoryczny" werdykt wyroczni. Pozdrawiam.


Zabawny pan jest z tym swoim dyżurnym wołaniem o "merytoryczność". Sposób w jaki pan zbył, merytoryczną przecież w swych uwagach, dzie wuszkę, jedynie potwierdza, że to puste słowa, a czas poświęcony przez czytelnika na roztrząsanie krytycznych niuansów, jest czasem straconym...
Merytoryczny = pieszczotliwy ? ;)

Mógłbym skwitować dosadnym: nie mój cyrk, nie moje małpy i zapewne to za chwilę powiem na pożegnanie, ale zanim to nastąpi to może jeszcze parę słów napiszę.
Wybacz na początek, że nie będę chama nazywać Panem, ale spójrz na siebie moimi oczami.
Po licznych kłopotach portalu, zaczęliście wysyłać e-maile zachęcające do logowania się. Podobnie jak wielu zajrzałem. Podobała mi się nowa moderowana w założeniu zetka. Zostałem do niej zaproszony. Wystarczyło wejść w mój profil, aby zobaczyć jak piszę i jeśli nie mieściło się to w Waszym pojęciu poezji, to dać sobie spokój. Chyba, że potrzebujecie naiwniaków do swoich gierek, drwin i szyderstwa, co wybitnie sprzyja Waszej autokreacji.
Dajesz przykład dzie wuszki. Chybiony to przykład i dokładnie przestrzelony. Pamiętam ją sprzed paru lat i widzę, że ugruntowała w sobie typowo belferskie skłonności. Podobni jej katują nasze dzieci jedynie słusznymi interpretacjami poezji. Jeśli ktoś odbiega od schematu, jeśli stosuje metaforykę wypowiedzi, której te osoby nie potrafią zinterpretować, to od razu zapada wyrok: kicz, grafomania, etc. bez żadnego uzasadnienia. Przy okazji warto pobawić się kimś i poszydzić z niego, a tak jak pisała Bernadetta 1:

merytoryczny=kulturalny;)
merytoryczny=bez zbędnej ironii
merytoryczny=rzeczowy;)
w przypadku Pańskich komentarzy jest to koncert życzeń;):)

Zgadzam się z nią w pełni.

Gdybym był właścicielem tego portalu to taki administrator, czy moderator ( nie wiem jaką funkcję pełnisz ), już dawno powinien dostać solidnego kopniaka i wylecieć z tej funkcji na zbity pysk, po destrukcji, jaką siejesz.
Spójrz sobie na działy portalu. Ile tam masz komentarzy z powodu swojej i Tobie podobnym głupoty i braku jakichkolwiek zasad współżycia z ludźmi.
Jedynie w tym dziale jest ich więcej i wejść oczywiście też, bo ludziska chcą zobaczyć, nie poezję, ale kolejne odsłony mordobicia, które im fundujecie.
Wybacz ostry ton wypowiedzi, zapewne spłynie to po Tobie, nie mam co do tego złudzeń, ale w przeciwieństwie do innych, których zastraszyliście na Portalu, ja mam to głęboko gdzieś, co sobie pomyślisz i co w odwecie zrobisz.
Mimo wszystko, życzę abyś nie pozostał za jakiś czas sam na portalu, jak ta kura na grzędzie. Leszek


"Dajesz przykład dzie wuszki. Chybiony to przykład i dokładnie przestrzelony. Pamiętam ją sprzed paru lat i widzę, że ugruntowała w sobie typowo belferskie skłonności. Podobni jej katują nasze dzieci jedynie słusznymi interpretacjami poezji. Jeśli ktoś odbiega od schematu, jeśli stosuje metaforykę wypowiedzi, której te osoby nie potrafią zinterpretować, to od razu zapada wyrok: kicz, grafomania, etc. bez żadnego uzasadnienia"

Jeżeli w dalszym ciągu, będzie pan sobie pozwalał, na tego typu wycieczki osobiste, to nie zdąży pan niczego powiedzieć na pożegnanie, pożegnamy się znacznie wcześniej...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Zawsze miło przeczytać "merytoryczny" werdykt wyroczni. Pozdrawiam.


Zabawny pan jest z tym swoim dyżurnym wołaniem o "merytoryczność". Sposób w jaki pan zbył, merytoryczną przecież w swych uwagach, dzie wuszkę, jedynie potwierdza, że to puste słowa, a czas poświęcony przez czytelnika na roztrząsanie krytycznych niuansów, jest czasem straconym...
Merytoryczny = pieszczotliwy ? ;) merytoryczny=kulturalny;)
merytoryczny=bez zbędnej ironii
merytoryczny=rzeczowy;)
w przypadku Pańskich komentarzy jest to koncert życzeń;):)



I ani słowa o wierszu ? ;)
Ironią (zbędną) jest to, że nie jest to (komentarz ?) kulturalne wobec autora i rzeczowe wobec tekstu.
Idę o zakład, że "merytorycznemu" autorowi kompletnie to nie przeszkadza...
;)
[/quote/
no i znowu mnie Pan nie czyta-trzeci punkt brzmiał RZECZOWE;):)
myślę,że merytoryczność polega na szerszym uzasadnieniu(tak jak próbowała zrobić to dzie wuszka)zastrzeżeń co do wiersza .
;)
Opublikowano

Nie mędrkuj Pan, a bierz się do warsztatu! Pokora to cukier poezji, który ciężko wyrobić. A nawet jeśli przyjdzie odłożyć pióro i samemu sobie rzec; jako jest ona we mnie, ale wyrazić jej nie umiem, a tylko nieść, nieść w sobie i płakać razem...

  • 4 tygodnie później...
Opublikowano

Leszku powiem tak: ten przekaz zatrzymuje. Ktoś tu napisał, że uprawiasz "poetycką cepelię" i ja się z tym zgadzam. Ale czytając Twoje teksty to jest Twój styl. Ty tak piszesz (na pograniczu logicznej składni itd) i można to Twoje pisanie akceptować albo nie, ale nigdy nie wolno Ciebie nawracać, bo to jak zawracanie kijem Wisły.

ja ten wiersz widzę po swojemu:

ostatki ciepła wchłonął mróz
szyba od dawna nieprzejrzysta
zgrabiały palce ani rusz
nie umiem wygrać

nie wiem czy zwątpień długi rząd
i beznadziei zapach sprawia
że zawężony oczu kąt
poległ w realiach

więc skrawki sensu jeszcze znajdź
obrazu który zbiło lustro
gdyż rzeczywistość już bez jaj
wykastrowane jutro

ps moderacją się nie przejmuj, bo jest młoda i ... ma jedynie słuszne kierunki
jak sam widzisz prowadzenie własnych portali nie podnosi emocji :))

serdecznie pozdrawiam Jacek

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Tylko co ma do tego AI? AI będzie tak funkcjonować, jak ją zaprogramują ludzie, a ci oczywiście zrobią to zgodnie z jakimiś wzorcami. Pytanie - jacy to będą ludzie i w jaki sposób wychowani. A to, że koncepcje wychowawcze się zmieniają, nie ulega wątpliwości, odkąd potrzeby jednostki zostały postawione ponad potrzeby wspólnotowe. Sztuczna inteligencja nie stoi jednak w kontrze do czegokolwiek, odzwierciedla tylko bieżący stan rzeczy. Oparta (głównie) o modele językowe, operuje jedynie na systemie kodów i znaczeń. To my ją 'wychowujemy', jeśli można to tak nazwać,  ucząc pewnej struktury, odzwierciedlającej mniej więcej naszą logiczną percepcję, nasz aparat pojęciowy. AI nie rozumie rzeczywistości jako czegoś ciągłego, zmieniającego się pozostającego w ruchu, ewoluującego zrelatywizowanego, tylko jako zbiór stałych elementów, które zostały wprowadzone do bazy danych i w ich obrębie się porusza. A elementy te już wprowadza człowiek, który może być dobry lub zły, głupi lub mądry, mieć rozwiniętą wyobraźnię lub nie, rozległą lub wąską wiedzę.... No i trzeba jeszcze dodać, że AI jest - na razie - tworzona do realizowania określonych zadań, co pokazuje, że człowiek jednak chce pozostać wolny i zrzucić na nią to, czego wykonywanie go ogranicza. Odszedłem trochę od tematu, a zmierzałem do tego, że AI będzie w stanie 'widzieć' różnice', o których piszesz, jeśli tego zostanie nauczona.  Chyba, że chcesz powiedzieć, że sam czujesz się trochę taką sztuczną inteligencją, bezdusznie programowaną do pełnienia określonych funkcji  narzuconych przez zewnętrzny, techniczny plan, a nie dzieckiem wychowywanym do samodzielnej realizacji siebie, w zgodzie z tym, czego AI jeszcze nie posiada (wolna wola, samoświadomość).
    • Na pierwszy rzut oka ma to być coś sonetopodobnego. Ale popłynęłaś po tym jeziorze... w szuwary, Środki artystyczne zostały dobrze dobrane. obrazy są plastyczne, żyjące, z łatwością poddają się wizualizacji. Tymczasem forma sprawia wrażenie bardzo nieudolnie skleconego pancerza, w którym wiersz się dusi i dogorywa, a to przez nienaturalne inwersje, a to przez brak rytmu, a to przez pokracznie poprzekręcaną gramatykę. W ten sposób od razu pokazujesz czytelnikowi wszystkie słabe miejsca, gdzie nie umiałaś sobie do końca poradzić z językowym budulcem. Niech będzie to zwykły, wolny wiersz, który uwolnisz z tego stylistycznego żelastwa, a jeśli koniecznie upierasz się przy sonetach, to trzeba więcej treningu, bo tu już 'intuicyjnie' się nie da.
    • Kluczowe pytanie - co to znaczy 'lirycznieć'?  Życie staje się poezją, to oczywiście wynika samo z siebie, ale interpretacja utworu musi wyjść poza zwykłe ubarwianie, upiększanie. Wpisanie wspólnie przeżywanego czasu w wiersz zdefiniowany jako określona struktura, ma charakter o wiele bardziej brzemienny w skutki. Liryka jest przede wszystkim poszukiwaniem formy dla emocji, a jakie to ma konsekwencje dla bohaterów lirycznych? Jeśli ich doświadczenia zostaną przeniesione w rzeczywistość metafor, wówczas okaże się, że współdzielenie codzienności jest zarazem tworzeniem jej tak, jak poeta tworzy swoje dzieło - budowaniem sensu (życia) poprzez indywidualizację tego, co ogólne i nieokreślone. Np. we fragmencie ze sklepem - wszyscy tam robią zakupy, ale dla bohaterów nie jest to zwykłe wyjście do sklepu, bo liryka tak manipuluje percepcją, aby mieli poczucie, że chodzi o coś zupełnie innego. Realność staje się umowna,  jej poszczególne elementy mają być tylko nośnikami czegoś, co istnieje jedynie w świadomości i  osób mówiących w wierszu. Upraszczając - lirycznieć to budować rzeczywistość i kod, który ją na nowo zdefiniuje (niekoniecznie werbalny), zgodnie z tym, jak w niej chcą funkcjonować bohaterowie wiersza, czy jak to sobie - wspólnie - wyobrażają.
    • Zastanawiająca przypowieść, w której prosta obserwacja przechodzi w trafną ekstrapolację. Gwarowa 'śleboda' dodaje wierszowi ciekawego smaku.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Porażająco głęboka refleksja na tle nieistotnej reszty.   Ale dam lajka, bo moc tej cząstki rekompensuje wszystko inne.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...