Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

po zimie w zbyt szerokich oknach
śnią zasnute pająki

można zmazać z szyb
resztki popiołów i odchodów
niebawem się ociepli

tymczasem z bierwion
na chwiejnych nogach
nietrzeźwe od gorąca żeliwnej kozy
wyłazi ogłupiałe pod drzwi
na zatratę

zostawia tysiące
samowystarczalnych

Opublikowano

W sumie nie wiadomo co wychodzi z bierwion, można się domyślać, albo też nie koniecznie jest to istotne, najważniejszy jest proces replikacji, najistotniejszy element przyrody i życia. Bez tego ani rusz.
Coś bym zrobiła z "na chwiejnych nogach" i "ogłupiałe" (najlepiej wywalić), zawarte jest już w słowie "nietrzeźwe".
Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Też nie wiem...widziałam to coś dwa dni temu. Niby korniki, ale jakoś dziwnie podobne do osobników wyższego gatunku w systematyce;-) Stąd chwiejne nogi i inne określenia. Nie wywalę.
Miałam dość wysoką gorączkę, może to przez to, a może nie tylko...
No i ta replikacja....

Pozdrowienia. E.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ja - analfabetka muzyczna (co mnie gnębi) - jedyne, co po swojemu odczytałam, acz nie do końca, z Twojego, Marku, komentarza - to ARACHNOFOBIA i to jest mi znana przypadłość.

"Anoraknophobia" - ? To i cała reszta - tabula rasa. Oczekuję "dokształtu", co lubię nad wyraz:-)))
Uścisk. E.
Opublikowano

Pozwoliłam sobie doczytać, że to "ta płomienna" dźwiga się z paleniska, ale wówczas puenta jest dla mnie zbyt odległym skokiem od rozgrzanych własnym ciepłem - przecież akurat im nie powinno być żal.
Obrazek zagadał, ale z zakończeniem sobie nie poradziłam.
Pozdrawiam, Elu.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Tak, jak po domu snują się korniki w postaci imago, tak i snują sie po pustaciach inne ich wersje:-)
Może kiedyś przyjdzie lepszy czas.
Dzięki, Myszkino, pozdrawiam. E.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @violetta  Niepowtarzalny smak niełatwy do odtworzenia. Pozdrawiam serdecznie.   @Berenika97 Twoje komentarze to prawdziwe rzemiosło. Czytając je, można odkryć wiersz na nowo. Pozdrawiam serdecznie.        
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Wiersz o bardzo ważnym temacie, czyli o ślepym zaufaniu do takiego, czy innego wodza. Można to też szerzej ująć, że chodzi o instynkt stadny. Bo nawet ludzie, którzy uważają, że nad nimi nie ma żadnej władzy, mogą mimo to ślepo podążać za jakąś grupą. 
    • Słońce zachodziło nad Itaką Posiwiała broda Odyseusza skrywała Usta wykrzywione w grymasie samozadowolenia Wspomnienie Penelopy odmierzało mu odległość do celu A im bardziej zapominał uśmiech Tej przecież najpiękniejszej ze wszystkich dam Achai Tym bardziej wydawało mu się, że błądzi w poszukiwaniu domu Pierwsze gwiazdy spoglądały na niego z nieba Jako doświadczony marynarz znał przecież ich układ Wskazywały na to, że to naprawdę jego dom Bogowie się zlitowali Penelopa jednak przymierzała już nową suknię ślubną Przeszło dziesięć lat od wojny minęło Porzucono nadzieję na jego powrót Królewskie sztandary powiewające na okręcie Odysa Zatraciły swój stary majestat Zamiast tego: podarte przez harpie zwisały luźno na maszcie Bo noc była dość skąpa w wiatr Statek kołysał się powoli na wodzie Ale nieuchronnie zbliżał się do portu Wrzawa powstała wskutek nowego przybysza Rozbudziła królową pogrążoną w śnie Obawiała się jutra, więc wolała spać Obudziło ją jedynie wspomnienie męża Który wracał do domu późnymi godzinami Z narad wojennych i wypraw, które Zawsze stały pomiędzy nimi Jednak dziś, wyskoczyła boso z łóżka By spojrzeć, ostatni raz, przez okno I przekonać się raz jeszcze, że to nie on Najmężniejszy z mężów Itaki Umarł błądząc na krótkim odcinku między Troją, a domem Brodaty Odys w podartych szatach przybił wtedy do portu Uśmiechnął się, lecz jedynie na chwilę Bo mina mu zrzedła, kiedy nikt go nie poznał Wezwał imienia Penelopy Jednak uznano go za szaleńca Głos mu się zmienił  Włosy mu urosły Broda zakryła mu ładną twarz Stare ciuchy, które wyszły z mody przed dziesięciu laty Zdradzały, że nie przybył z tej epoki I sugerowały, że z bogami ten nie ma nic do czynienia Nawet sprawiedliwy trybunał żony go nie poznał Musiał udowodnić kim jest Odys - Przed strażnikami portu Przed Penelopą Przypomnieć sobie Co to znaczy być królem Wyplutym przez morze.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Nie mówi się wcale

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      , choinkowe pozdrowienia
    • -Mistrzu, co mam czynić, bo mam wilczy apetyt, ciągle jem i nie umiem z tym walczyć niestety. - Moim zdaniem nie ma na to lepszej metody, zanim do stołu siądziesz, wypij kwartę* wody. Ona brzuch ci wypełni i mniej wpuści jadła, jak będziesz w tym niezłomny, pozbędziesz się sadła.     Kwarta = 0.94 litra
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...