Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

1

opary mgieł precz
nadchodzi dzień
jak żywy byt odrodził się
niby nic
dzień jak każdy inny dzień
jednak znów zostanę jego bogiem

będe mordercą
lata praktyk czynią mnie mistrzem
wyduszę z niego ostatnią kroplę
nad ranem zasnę
otępiały, zmęczony
zgasnę więziony i wolny
nim straszna myśl
pan życia i śmierci
mój demon, mój pan
zdąży mnie zjeść

2

gdzieś na peryferiach
poranków świeżych jeszcze chłodem nocy
zachodów dusznych oddechem dnia
utkana sieć
w emocji śmiechu, złości
gdzieś we mnie
w przestrzeni pomiędzy
tobą a mną

kiedyś granica zniknie
odwiedzi mnie szaleństwo
kiedyś, nie dziś
choć kiedyś będzie dziś
zamknę pudełko
pęknie cienka nić

Opublikowano

Proponuję odchudzić wiersz, bo użyłeś w nim zbyt wielu słów, a myśl niewątpliwie godna uwagi. Brać ile wlezie, bo więcej może nie być, zasadniczo słuszny pogląd, chociaż... trzeba patrzeć, co i od kogo się bierze... Druga część chyba zbędna...
Pozdrawiam :)

Opublikowano

dziękuję za wgląd, nie da się zaprzeczyć że lubię się rozgadać ;)
jednak potrzebowałem aż tylu słów by wyrazić w sposób choć po części zrozumiały
to co chciałem, cięcie....chyba pozbawiło by po prostu elementów tej układanki

jeżeli chodzi o branie ile wlezie to próbowałem wyeksponować tą słabość/potrzebę
i jeden z wielu powodów w dążeniu do niej, jednak pogląd by brać ile wlezie
jest według mnie błędny, a przynajmniej jeżeli przyjmiemy go w sposób dosłowny,
jak powiedziałeś, zależy co.....i od kogo
pozdrawiam


*poprawiałem końcówkę

Opublikowano

Sebku przesłanie jasne , ale a wcale nie dzieliłam bym wiersza na dwa, dlaczego ponieważ peel przeciąga temat niepotrzebnie(moje subiektywne).
Kiedyś ktoś napisał mi pod wierszem , a pisz ,tylko temat niech trzyma się kupy, nie dotyczyło to długości wersów, ani wplątanych fraz , -tylko przekazu autora .
Ja także bym okroiła , ale piszący wie najlepiej co ma do przekazania!

Pozdrawiam!
Hania

Opublikowano

Haniu, dziękuję za odwiedziny, w sumie nie wiem, po wprowadzeniu poprawek nawet już mi się podoba ten tekst :) przynajmniej w tej chwili, jednego jestem pewien, błogosławiony który dał nam tydzień przerwy pomiędzy wstawkami bo to pozwala mi dopracować kolejny zanim go wstawię :)

  • 7 miesięcy temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Alicja_Wysocka Niezmiernie mi miło:))
    • @Gosława 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby nigdy nie istnieli, Zakłamane europejskie elity, Uznały Ich tragedię za aspekt nieistotny…   Wielki butny europarlament, Zjednoczonej Europy głoszący idee, Gardząc głośnym przeszłości echem, Pamięci o pomordowanych europejczykach się wyrzekł…   Na z dalekiej przeszłości cichy głos Prawdy, Europosłowie pozostając głusi, Zaślepieni frakcyjnymi walkami, Rzucili się w wir pisania nowych dyrektyw.   I nie zrozumiał podły świat, Ogromu tragedii zapomnianego ludobójstwa, Woli ciągle tylko się śmiać, Gdy na europejskich salonach króluje zabawa…   Odmówiono Im minuty ciszy... By nie była lekcją pokory Dla światłych europejskich elit, Zaślepionych ułudą nowoczesności,   A przecież tak do bólu współcześni, Eurodeputowani z krajów zamożnych, Tak wiele mogliby się od Nich nauczyć, Szacunku do ojców swych ziemi.   Na styku kultur na kresach dalekich, Sami będąc ludźmi prostymi, Całe życie pracując na roli, Całym sercem ją pokochali,   Na każdy kęs białego chleba, Pracując wciąż w pocie czoła, Wszelakich wyrzeczeń poznali smak, Niepowodzeń i gorzkich rozczarowań…   Odmówiono Im minuty ciszy... Jak gdyby była ona klejnotem bezcennym, Ważyła więcej niż całego świata skarby, Znaczyła więcej od kamieni szlachetnych.   A przecież krótka chwila milczenia, Nie kosztuje ni złamanego eurocenta, Wobec zakłamania świata zwykle jest szczera, A rodzi się z potrzeby serca.   Przecież milczenie nie ma wagi, Skrzyń po brzegi złotem wypełnionych, Skąpanych w złocie królewskich pierścieni, Zdobiących smukłe szyje diamentowych kolii.   Przecież krótkie zamilknięcie, Tańsze jest niż znicza płomień, Kosztuje tylko jedno śliny przełknięcie, Gdy znicz całe dwa złote…   Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby jej byli niegodni, By pamięć o Nich odrzucić Obojętnością Ich cieniom nowe zadać rany…   Po ścieżkach Pamięci, Nie chcą wędrować dziś ludzie butni, Zapatrzeni w postęp technologiczny, Zaślepieni ułudą europejskości,   Po co dziś tracić czas na Pamięć, Rozdrapywać rany niezabliźnione, Lepiej śnić swój irracjonalny o Europie sen, Historię traktując jako przeżytek…   Lecz choć unijne elity, Odmówiły czci duszom pomordowanych, My setkami naszych patriotycznych wierszy, W skupieniu oddajemy Im hołd uniżony…      
    • muszę znaleźć przyjemność w oczach ciemniejszych niż porzeczkowa słodycz tak mówiłeś dotykając Lanę której piegi rozlewały się na brzegach powiek krew po utraconych dzieciach zaschła cichym dźwiękiem rwanej pajęczyny płosząc myśli zapraszasz do łóżka miły niebo źle znosi zdrady w płatkach liliowych bzów dusznych majowych porankach nie będzie zadośćuczynienia to już ostatni list ostatnie do widzenia
    • Jakoś tak posmutniałam  Dla mnie to nawet siłaczka  Pozdrawiam serdrcznie 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...