Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Obrazy - Herbatka


Rekomendowane odpowiedzi

Witaj słusznie nazwałeś swój utwór, odpowiadając Jackowi, wierszykiem. Próbowałem znaleźć w nim jakieś środki poetyckiego wyrazu, jakieś figury retoryczne i .... nic. Szukałem rytmu i jest... ale połamany. Szukałem ciekawych rymów i znalazłem... gramatyczne. O i znalazłem jeszcze słowa wypełniacze i zaimkologię. Jak na wiersz to chyba dużo tego. Pozdrawiam Leszek ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Leszku, nowy czytelniku! Widzę, że utworek nie przypadł do gustu. Cóż, bywa i tak. "Herbatka" miała być czymś w rodzaju "obrazu z życia", jak zresztą wszystkie utwory z tej serii (na wejście czeka
"Znamy się"). Może całość pokaże trochę więcej, zdradzi ideę autora.

Być może ja mam jakoś lekko spaczone poczucie rytmu, ale wg mnie brzmi to dobrze. No tak, ale to ja...

A i nie będę na siłę bronił czegoś, co jak widać nie broni się samo. Nic na siłę.

Dziękuję za opinię, pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



To miał być właśnie opis ulotnej chwili... Zupełnie błahy wierszyk, za to troska o drugą osobę, starania o nią są jak najbardziej poważną sprawą. W nich wychodzi nasza dojrzałość.

Nad zmianami się zastanowię, za uwagę dziękuję :)
Pozdrawiam :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Witaj. Przyznam, że wcześniej Ciebie nie czytałem, ale nie jestem nowym czytelnikiem na Orgu. Dawne to były moje początki. Cenię sobie to czego się nauczyłem tutaj ponad 8 lat temu. Tu kiedyś uzmysłowiono mi, że nie jest sonetem mój wiersz, napisany w układzie sonetu, z rymami abba abba cdc dcd. Tą i podobne merytoryczne lekcje pamiętam do dzisiaj.
Przyznam, że zajrzałem do Ciebie po tym, jak dość brutalnie potraktowałeś jeden z rymowanych wierszy. Niestety Twój wiersz nie był lepszy od skrytykowanego.
Aby zobrazować ułomności rytmiczne rozpisałem Ci Twój wiersz na akcenty. W zapisie jako "/" oznaczyłem sylabę akcentowaną, a jako "-" oznaczyłem sylabę nieakcentowaną:


/--/- -/--/- 11
-/--/- /--/- 11
/--/- -/--/- 11
-/--/- -/--/- 12

/--/- -/--/- 11
-/--/- -/--/- 12
/--/- /-/-/- 11
-/--/- -/--/- 12

/--/- /--/- 10
-/--/- -/--/- 12
-/-/- -/--/- 11
/-/-/- -/--/- 12

-/-/- -/--/- 11
/-/-/- /-/-/- 12
/-/-/- -/--/- 12
-/--/- /-/-/- 12

Jak widzisz mało tu uporządkowania, a to wpływa na rytm i gładkość czytania. Zauważ także jak zmienna jest ilość sylab w wersie i jak pływa średniówka, z uwagi na zmienną ilość sylab w warstwie przedśredniówkowej.

Jacek pomimo, że trochę to uładził, to jednak nadal i u niego panuje chaos rytmiczny:

/--/- -/--/- 11
/--/- /--/- 10
/--/- -/--/- 11
-/-/- /--/- 10

/--/- -/--/- 11
/--/- -/-/- 10
/--/- /-/-/- 11
-/-/- /--/- 10

/--/- -/--/- 11
/--/- /--/- 10
-/-/- -/--/- 11
-/-/- /--/- 10

-/-/- -/--/- 11
/--/- /--/- 10
/--/- -/--/- 11
-/-/- -/-/- 10

Zauważ, że u Jacka przynajmniej zgadza się ilość sylab w zapisie przeplatanym.

Na koniec taka moja na szybko sklecona wariacja na temat, z użyciem dużej ilości Twoich słów:


kiedy przychodzę zmarznięty bez życia
wkładam powoli wytarte buciki
pragnę jedynie aby nastrój przysiadł
pięknie się śmiejesz zachęcam nie milknij

pytasz o napój czy chciałbym herbatki
z dwustu torebek na każdą okazję
nęcisz zieloną by różą wypachnić
sycę się chwilą fantazji toastem

cztery jak zwykle łyżeczki czubate
cukru spodeczek i cytrynę weźmiesz
myśli odchodzą w strumieniu bezznaczeń
tańczą świetliki na ścianach i Ewie

z łykiem wracają w zmęczonym czerwienie
słodycz po drugim z następnym wojownik
rześki z wilgoci raczy się płomienniej
mimo upływu wciąż jesteśmy głodni

Sam rymuję asonansem, czyli mniej nachalnym rymem. Moim zdaniem, używane przez Ciebie rymy gramatyczne, są wyeksploatowane w poezji i powinniśmy ich unikać, chociażby dlatego, że nachalnymi współbrzmieniami prostych skojarzeń banalizują treść.
Pozdrawiam Leszek :)


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam, za komentarz do komentarza.
Leszek wie co mówi, po stokroć wie. Wciąż podziwiam jego wiedzę i zazdroszczę (tak, tak) Bardzo wiele nauczyłam się od tego Nauczyciela i mam nadzieję na więcej Pozdrawiam Leszku, tak przy okazji :)

Roklinie, wiem że rymowanie to Twój żywioł, szkoda byłoby go nie ujarzmić, nie uszlachetnić. Tu przyciąć, tam wyprostować żeby Twój talent nie rósł na dziko.

Serdeczności :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Mnie to jak najbardziej cieszy. Każdy konstruktywny komentarz przyjmuję z radością i pokorą, staram się wyciągnąć z niego to, co najlepsze.
A ten utworek rzeczywiście pod względem formy jest niezbyt udany.
Dziękuję za uwagę, pozdrawiam :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Witaj. Przyznam, że wcześniej Ciebie nie czytałem, ale nie jestem nowym czytelnikiem na Orgu. Dawne to były moje początki. Cenię sobie to czego się nauczyłem tutaj ponad 8 lat temu. Tu kiedyś uzmysłowiono mi, że nie jest sonetem mój wiersz, napisany w układzie sonetu, z rymami abba abba cdc dcd. Tą i podobne merytoryczne lekcje pamiętam do dzisiaj.
Przyznam, że zajrzałem do Ciebie po tym, jak dość brutalnie potraktowałeś jeden z rymowanych wierszy. Niestety Twój wiersz nie był lepszy od skrytykowanego.
Aby zobrazować ułomności rytmiczne rozpisałem Ci Twój wiersz na akcenty. W zapisie jako "/" oznaczyłem sylabę akcentowaną, a jako "-" oznaczyłem sylabę nieakcentowaną:


/--/- -/--/- 11
-/--/- /--/- 11
/--/- -/--/- 11
-/--/- -/--/- 12

/--/- -/--/- 11
-/--/- -/--/- 12
/--/- /-/-/- 11
-/--/- -/--/- 12

/--/- /--/- 10
-/--/- -/--/- 12
-/-/- -/--/- 11
/-/-/- -/--/- 12

-/-/- -/--/- 11
/-/-/- /-/-/- 12
/-/-/- -/--/- 12
-/--/- /-/-/- 12

Jak widzisz mało tu uporządkowania, a to wpływa na rytm i gładkość czytania. Zauważ także jak zmienna jest ilość sylab w wersie i jak pływa średniówka, z uwagi na zmienną ilość sylab w warstwie przedśredniówkowej.

Jacek pomimo, że trochę to uładził, to jednak nadal i u niego panuje chaos rytmiczny:

/--/- -/--/- 11
/--/- /--/- 10
/--/- -/--/- 11
-/-/- /--/- 10

/--/- -/--/- 11
/--/- -/-/- 10
/--/- /-/-/- 11
-/-/- /--/- 10

/--/- -/--/- 11
/--/- /--/- 10
-/-/- -/--/- 11
-/-/- /--/- 10

-/-/- -/--/- 11
/--/- /--/- 10
/--/- -/--/- 11
-/-/- -/-/- 10

Zauważ, że u Jacka przynajmniej zgadza się ilość sylab w zapisie przeplatanym.

Na koniec taka moja na szybko sklecona wariacja na temat, z użyciem dużej ilości Twoich słów:


kiedy przychodzę zmarznięty bez życia
wkładam powoli wytarte buciki
pragnę jedynie aby nastrój przysiadł
pięknie się śmiejesz zachęcam nie milknij

pytasz o napój czy chciałbym herbatki
z dwustu torebek na każdą okazję
nęcisz zieloną by różą wypachnić
sycę się chwilą fantazji toastem

cztery jak zwykle łyżeczki czubate
cukru spodeczek i cytrynę weźmiesz
myśli odchodzą w strumieniu bezznaczeń
tańczą świetliki na ścianach i Ewie

z łykiem wracają w zmęczonym czerwienie
słodycz po drugim z następnym wojownik
rześki z wilgoci raczy się płomienniej
mimo upływu wciąż jesteśmy głodni

Sam rymuję asonansem, czyli mniej nachalnym rymem. Moim zdaniem, używane przez Ciebie rymy gramatyczne, są wyeksploatowane w poezji i powinniśmy ich unikać, chociażby dlatego, że nachalnymi współbrzmieniami prostych skojarzeń banalizują treść.
Pozdrawiam Leszek :)




Przyznaję, że z rzeczoną krytyką przesadziłem, za co przeprosiłem w stosownym miejscu. To nie był dobry komentarz.

Przyznaję również, że: to miał być utworek lekki, sympatyczny i budzący proste skojarzenia; sam pomysł na ten cykl wyklucza jakieś poważniejsze majstrowanie przy nich. Tym niemniej ładnie rozłożyłeś go na czynniki pierwsze, to jest coś, nad czym faktycznie warto się zastanowić...
Inna rzecz, że filologiem nie jestem, pisanie traktuję jako hobby, dziękuję za wzbogacenie wiedzy. Przyda się.

Szczerze mówiąc, jakoś nie przepadam za rymem niedokładnym. Po prostu nie odnajduję się w takim zapisie, takiej technice, jest mi to obce. Ale - myślę, że masz rację. Mimo moich zastrzeżeń duża liczba rymów gramatycznych rzeczywiście źle wpływa na odbiór.

Czasem trudno dostrzec niektóre minusy u siebie, cieszę się, że wyraziłeś krytyczną opinię (których ostatnio mi brakowało i, jak widać, poziom na tym ucierpiał), to bardzo ważne dla mnie.

Swoją drogą, jak widzisz ten utwór ("Pożar")? Dodam, że ma on - w pewnym sensie - formę piosenkową, stąd brzmi jak brzmi.

Pięknie dziękuję za poświęconą uwagę, pozdrawiam serdecznie :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Widzisz, z mojego punktu widzenia rzecz wygląda dokładnie odwrotnie. ;)
Początkowo myślałam, że żartujesz.
Po prostu w ogóle nie ma zbyt wielu romantyków we współczesnym świecie, i tyle.
Przykro mi z tego powodu, że kobiety postrzegasz jako coś gorszego od mężczyzn. Jest to krzywdzące i niesprawiedliwe. Ale wielu facetów tak sobie myśli w swej naiwności.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Widzisz, z mojego punktu widzenia rzecz wygląda dokładnie odwrotnie. ;)
Początkowo myślałam, że żartujesz.
Po prostu w ogóle nie ma zbyt wielu romantyków we współczesnym świecie, i tyle.
Przykro mi z tego powodu, że kobiety postrzegasz jako coś gorszego od mężczyzn. jest to krzywdzące i niesprawiedliwe. Ale wielu facetów tak sobie myśli w swej naiwności.

Przykro mi, że tak zrozumiałaś moją wypowiedź. W ogóle nie miałem na myśli porównań typu "gorszy-lepszy".Nie postrzegam kobiet jako gorszych od mężczyzn, zwykle raczej wprost przeciwnie. Po prostu doświadczyłem wielu niemiłych gestów, czynów, uwag ze strony kobiet, które są dla mnie dość bolesne. Trudno to wymazać z pamięci.

A co do przypadku opisanego w tym tekściku: to po prostu specyficzna osoba, bardzo uczuciowa, ale zdradzająca uczucia w sposób pośredni (ma tutaj cechy wspólne z mężczyznami). Człowiek dość twardo stąpający po ziemi, pozory mylą...

Nie uważam, żeby któraś z płci była lepsza czy gorsza, obie mają mocniejsze i słabsze strony, dobrze, jeśli się to rozumie i na co dzień "nie pamięta o płci rozmówcy", jeśli wiesz, o co mi chodzi. Mężczyźni i kobiety nie mogą żyć bez siebie, wspierają siebie nawzajem (albo się gryzą).

Zdecydowanie nie podoba mi się ani feminizm, ani mizoginia (zwłaszcza w formie prezentowanej przez media), bo to po prostu obraźliwe, prostackie i budzące awersję do wygłaszającego takie poglądy.

Naiwność? Myślę, że przedstawiciele obu płci siebie wzajemnie nie doceniają. To może być źródłem (czasem) bardzo przyjemnych niespodzianek, kiedy uświadamiam sobie swoją małość wobec wielkoduszności takich na przykład "Herbacianych Dam" (nie chodzi mi tu ściśle o herbatę, raczej o szerszy ogląd).
Mam nadzieję, że wyjaśniłem pewne kwestie?
Jeżeli tak, to cieszę się :)

Pozdrawiam z uśmiechem :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Roklinie, napisałeś, że kobiety postrzegasz dość negatywnie, że kobiety są bardzo praktyczne i nie zostawiają miejsca na miłosne uniesienia, że wprowadzają zasadę wzajemności: coś za coś, czyli mają materialistyczne podejście do życia i spraw damsko-męskich; zaś mężczyznom zależy na kobiecym sercu i umyśle.
Dobrze, że się z tego wycofujesz, bo nie chcesz nikogo obrazić, ale wiem już, co myślisz. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Nie mam po prostu miłych doświadczeń, zawsze czułem się izolowany w relacjach z kobietami. Z tego wynika moja nieufność. Być może sam sobie narzucam wymagania (zaangażowanie, wzajemność, wdzięczność), tego nie można wykluczyć.

Jeszcze inna rzecz, że stosunek do życia, pracy, ludzi, uczucia, zależą w dużej mierze od środowiska, w jakim człowiek dorasta. W gruncie rzeczy nie dziwię się opisanej przez siebie - po części, bo to tylko wycinek - postawie...

W uczuciowość kobiet nie wątpię, większość z nich jest pod tym względem głębsza od mężczyzn (chyba, że ktoś ma taki bałagan w głowie jak ja :)). W końcu wyraźnie napisałem w tekście o wrażliwości, dobroduszności Damy. Chciałem pokazać (pisząc o tym nieszczęsnym słowniku), że ta herbatka to tylko miła odskocznia od świata trudu, cóż, chyba nie wyszło... Żeby witać człowieka [u]zawsze[/u] w ten przemiły sposób, trza mieć wielkie serce i być oddanym całym sercem. O tym też chciałem wspomnieć.

O tym, co ja myślę, często sam nie wiem, ale może kto inny to rozszyfruje? Byłbym zakłopotany, ale i mile zaskoczony.
Pozdrawiam :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no i zrobił się na koniec erotyk
ale zawsze myślałem, że jak się przychodzi to zakłada się kapcie, a nie buciki
te ostatnie to się raczej zzuwa
fraza - pytasz łagodnie czy chciałbyś herbatki
tak dosłownie to rozumiejąc to pyta się siebie
ale ponieważ 90% związków w tym kraju jest hetero
więc, mimo, że bez interpunkcji widziałbym tam myślnik, albo "chciałbym"
ostatecznie wcześniej jest - przychodzę, wkładam, pragnę

Wiersz miły w dotyku oczami

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



To zależy. Ja zakładam stare, zniszczone tenisówki (kapcie są równie zniszczone). Po prostu wygodniej...
Owa fraza z interpunkcją brzmi tak: pytasz łagodnie: "czy chciałbyś herbatki?" I chyba pasuje?

Dziękuję za pozytywną opinię, za określenie "erotyk" (nie zamierzałem).
Pozdrawiam :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...