Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Troszeczkę prawdy dzisiaj wyznam:
o tym co w życiu ważne, pierwsze.
Stanowczo powiem jak mężczyzna:
serce kobiety oraz wiersze.

O sercach mnóstwo napisano;
wiernych, złamanych i zdradzonych.
O wierszach czasem drobny anons
i parę bredni oraz mrzonek.

Że się rodziły gdzieś w rozpaczy
i są przebrzydłe jak kocmołuch,
Co by nie mówić, nic nie znaczą,
a w treści - ciężkie niczym ołów.

Kochani: wielka, wielka bzdura
duby smalone wypisują,
to chytra sztuczka jest akurat
by wzbudzić litość, serce ująć.

Autor sylaby na głos liczył,
cicho słownikiem rymy dobrał,
akcenty zmieniał z wielu przyczyn
na wiersz się gapił, jak wół w obraz.

Forumowiczom wrzucił w wątki
jak jakąś spyrkę albo cukier
i od tej chwili już nie wątpił,
napisał dobrze - wiersz jest super.

Opublikowano

Mnie się podoba Twoja "połajanka", sprawnie napisana, jak to u Ciebie.
Treść traktuję jako przytyk dla piszących, kto zechce, pomyśli...
ale i tak, wydaje mi się, że większośc tu piszących, traktuje swoje hobby
jako odskocznię od codzienności. A niech liczą sylaby, niech skrobią, jak lubią.
Ty też liczysz.. :)
Pozdrawiam.

Opublikowano

Zgrabna forma, nie mam zastrzeżeń.
Jeśli zaś chodzi o treść, to tyle powiem, że wg mnie najlepsi twórcy tworzą prosto z serca o wszystkim, co tylko może przykuć ich uwagę i zainteresować. Inna rzecz, że - jak piszesz - łatwo uwierzyć w potęgę własnego pióra, choćby pod wpływem komentarzy, co nigdy nie jest dobre. Trzeba mieć wątpliwości, dobry twórca je ma.
Bardzo dobry wiersz, zgadzam się z jego przesłaniem.
Ciepło pozdrawiam :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ot, żeby podać przykład:
http://www.poezja.org/wiersz,2,137356.html
CO TO SIĘ POROBIŁO?! ZNIKNĘŁO FORUM ZET!!! :))) a po kliknięciu powyższego linka i następnie odnośnika powyżej 'Dział dla wprawnych poetów', wszystkie nasze wiersze są w ZETce :))))
Opublikowano

a bywa bywa bo widziałam
że jakiś wiersz za innym łazi
bo coś mu pachnie czy pasuje
spodobał się i nie ma rady

i tak się zdarza że dwa pióra
już nie potrafią żyć bez siebie
i nic dziwnego zwłaszcza jeśli
są rymowane oraz wieczne

Pozdrawiam Jacku :)


Opublikowano

dzięki Alu :)

rozwija wątki skromnym wersem
wiersz inspiruje znakomity
niczym modelka której wdzięki
szerokokątny kadr nie zliczy

obiektyw super panorama
i nieskończony ciąg wyrazów
a w ryzach rymów można zamknąć
pióra marzenia nieba lazur

pozdrawiam Jacek

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Kamil Olszówka Chwała i cześć należy im się na wieki. Pozdrawiam.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Arsis «fantastyczna wizja stworzona przez nadwrażliwą wyobraźnię» źródło SJP Zawieszenie pomiędzy nieważkością a nicością. Narracja i akcja jak w niemym filmie, przyciąga pomimo braku dźwięku i głosów.  Pozdrawiam
    • Ponura polska jesień, Przywołuje na myśl historii karty smutne, Nierzadko także wspomnienia bolesne, Czasem w gorzki szloch przyobleczone,   Jesiennych ulewnych deszczy strugi, Obmywają wielkich bohaterów kamienne nagrobki, Spływając swymi maleńkimi kropelkami, Wzdłuż liter na inskrypcjach wyżłobionych,   Drzewa tak zadumane i smutne, Z soczystych liści ogołocone, Na jesiennego szarego nieba tle, Ponurym są często obrazem…   Jesienny wiatr nuci dawne pieśni, O wielkich powstaniach utopionych we krwi, O szlachetnych zrywach niepodległościowych, Które zaborcy bez litości tłumili,   Tam gdzie echo dawnych bitew wciąż brzmi, Mgła spowija pola i mogiły, A opadające liście niczym matek łzy, Za poległych swe modlitwy szepcą w ciszy,   Gdy przed pomnikiem partyzantów płonie znicz, A wokół tyle opadłych żółtych liści, Do refleksji nad losem Ojczyzny, W jesiennej szarudze ma dusza się budzi,   Gdy zimny wiatr gwałtownie powieje, A zamigocą trwożnie zniczy płomienie, O tragicznych kartach kampanii wrześniowej, Często myślę ze smutkiem,   Szczególnie o tamtych pierwszych jej dniach, Gdy w cieniu ostrzałów i bombardowań Tylu ludziom zawalił się świat, Pielęgnowane latami marzenia grzebiąc w gruzach…   Gdy z wolna zarysowywał się świt I zawyły nagle alarmowe syreny, A tysiące niewinnych bezbronnych dzieci, Wyrywały ze snu odgłosy eksplozji,   Porzucając niedokończone swe sny, Nim zamglone rozwarły się powieki, Zmuszone do panicznej ucieczki, Wpadały w koszmar dni codziennych…   Uciekając przed okrutną wojną, Z panicznego strachu przerażone drżąc, Dziecięcą twarzyczką załzawioną, Błagały cicho o bezpieczny kąt…   Pomiędzy gruzami zburzonych kamienic Strużki zaschniętej krwi, Majaczące w oddali na polach rozległych Dogasające płonące czołgi,   Były odtąd ich codziennymi obrazami, Strasznymi i tak bardzo różnymi, Od tych przechowanych pod powiekami Z radosnego dzieciństwa chwil beztroskich…   Samemu tak stojąc zatopiony w smutku, Na spowitym jesienną mgłą cmentarzu, Od pożółkłego zdjęcia w starym modlitewniku, Nie odrywając swych oczu,   Za wszystkich ofiarnie broniących Polski, Na polach tamtych bitew pamiętnych, Ofiarowujących Ojczyźnie niezliczone swe trudy, Na tylu szlakach partyzanckich,   Za każdego młodego żołnierza, Który choć śmierci się lękał, A mężnie wytrwał w okopach, Nim niemiecka kula przecięła nić życia,   Za wszystkie bohaterskie sanitariuszki, Omdlewających ze zmęczenia lekarzy, Zasypane pod gruzami maleńkie dzieci, Matki wypłakujące swe oczy,   Wyszeptuję ciche swe modlitwy, O spokój ich wszystkich duszy, By zimny wiatr jesienny, Zaniósł je bezzwłocznie przed Tron Boży,   By każdego z ofiarnie poległych, W obronie swej ukochanej Ojczyzny, Bóg miłosierny w Niebiosach nagrodził, Obdarowując każdego z nich życiem wiecznym…   A ja wciąż zadumany, Powracając z wolna do codzienności, Oddalę się cicho przez nikogo niezauważony, Szepcząc ciągle słowa mych modlitw…  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @andrew Czy rzeczywiście świat współczesny tak nas odczłowieczył? Czy liczy się tylko pogoń za wciąż rosnącą presja społeczną w każdej dziedzinie? A gdzie przestrzeń, by być sobą?
    • @Tectosmith całkiem. jakbym czytał któreś z opowiadań Konrada Fiałkowskiego z tomu "Kosmodrom".
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...