Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

OoMCW - Mały Czarny Wojownik


Rekomendowane odpowiedzi

Kolejna część cyklu:
pierwszą była "Piosenka wesołego podróżnika" http://www.poezja.org/wiersz,1,135118.html
drugą: "Sen na jawie"/"Czerwone Słońca" http://www.poezja.org/wiersz,1,137166.html

Z nastaniem świtu ruszyłem w głąb wyspy
Wstawał dzień ciepły lecz parny i dżdżysty
Znad górskich szczytów płynęły obłoki
Ponure i ciche ku wodom szerokim

Dróżka błądziła wśród wzgórków zielonych
Każdy z nich gęsto był kwieciem zroszony
Moc gwiazd ognistych niemal przytłaczała
Woń tęgich kielichów ksobie zachęcała

Barwni sokopije zapachem znęceni
I władcy przestworzy zdroju złaknieni
Siadali wśród lijan i starych cyprysów
Wstrzymałem bieg ot dla kaprysu

W milczeniu patrzyłem na ptasie zaloty
Domki pszczelich rodzin i dwie ryby-młoty
Goniące wzdłuż brzegu nieszczęsnego raka
Małża walczącego z naporem ślimaka

I w tejże chwili w lustrze strumyka
Ujrzałem niedużego czarnego ludzika
Miał lejek na głowie ogromne oczy
Szpice szkarłatne jakby krwią broczył

Zwróciłem się wnet ku memu zdziwieniu
Ujrzałem błyski w jego spojrzeniu
Kiedyś go widziałem jednak mimo lat
Wciąż odległy zdawał mi się ten świat

Był kimś niezwykłym nieznanym ciałem
Lecz modlił się pił i wspinał na skałę
Zeskoczył z gałęzi wielkiego drzewa
Szepnął "posłuchaj jak wronka śpiewa"

Spojrzałem w górę mały czarny ptak
O pięknym głosie nieznany mi wszak
Wyprężył dumnie gardziel ozdobną
I pieśń zanucił niemalże żałobną

Patrzyłem chwilę całkiem zdumiony
Ledwie wzrok oderwawszy od wrony
Raz jeszcze zwróciłem się do wojownika
Ten odrzekł: "burza nadchodzi więc pora znikać"


Skinieniem wskazał ukrytą ścieżynę
Rzekł: "tędy" weszliśmy w gęstwinę
"Spokojnie" powiedział "burza przejdzie bokiem
U celu będziemy jeszcze przed zmrokiem"

cdn.



11.02.2013

[img]http://imageshack.us/a/img705/2725/38828431.jpg[/img]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Rzeczywiście, pewną inspirację stanowiły dla mnie jego przygody i podobne, trącące nieco awanturą. Ale traktuję go [ten cykl] jako drogę ujścia dla mojej - może za bardzo - wybujałej fantazji i chęci stwarzania własnych światów towarzyszących mi od dzieciństwa.

A co myślisz o samym utworze, że tak nieśmiało zapytam?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Rzeczywiście, pewną inspirację stanowiły dla mnie jego przygody i podobne, trącące nieco awanturą. Ale traktuję go [ten cykl] jako drogę ujścia dla mojej - może za bardzo - wybujałej fantazji i chęci stwarzania własnych światów towarzyszących mi od dzieciństwa.

A co myślisz o samym utworze, że tak nieśmiało zapytam?
Zgrabnie napisana -juz nie ballada, bo za długa - powiastka poetycka. Przywracasz dawno porzuconą formę, która kwitła w 1 połowie XIX wieku. Bardzo dobrze! Spróbuj do tej formy dodać coś swojego, zupełnie nowego i współczesnego, czego nie było nigdy dotąd - a może stworzysz nowoczesną odmianę powieści poetyckiej? Życzę powodzenia! Masz naprawdę szansę!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Rzeczywiście, pewną inspirację stanowiły dla mnie jego przygody i podobne, trącące nieco awanturą. Ale traktuję go [ten cykl] jako drogę ujścia dla mojej - może za bardzo - wybujałej fantazji i chęci stwarzania własnych światów towarzyszących mi od dzieciństwa.

A co myślisz o samym utworze, że tak nieśmiało zapytam?
Zgrabnie napisana -juz nie ballada, bo za długa - powiastka poetycka. Przywracasz dawno porzuconą formę, która kwitła w 1 połowie XIX wieku. Bardzo dobrze! Spróbuj do tej formy dodać coś swojego, zupełnie nowego i współczesnego, czego nie było nigdy dotąd - a może stworzysz nowoczesną odmianę powieści poetyckiej? Życzę powodzenia! Masz naprawdę szansę!

Przyznam, że nieco zaskoczyłaś mnie swoją opinią, choć z drugiej strony rzeczywiście zamierzałem z serii wierszowanych utworów skomponować większą całość. Myślę, że trzeba by dodać nieco zawoalowane odniesienia do współczesności, wtedy MCW (mówiąc w skrócie) zyskałby na wartości. Chciałbym, żeby się udało.
Dziękuję za dobre słowo, spróbuję skorzystać. :)
Pozdrawiam, do poczytania :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Może znasz go z poprzedniego tekstu?

I cóż o nim sądzisz, Sylwestrze?

P. S. Gdzieś mi zniknęły zielone znaczki przy tytułach... może jakaś drobna awaria...?
obawiam się, że znaczki mogą pojawić się dopiero po wykupieniu konta plus :))).
myślę, że tak, skojarzył mi się z tytułem poprzedniego wiersza o małym wojowniku :)
a co sądzę? mniej więcej to co Oxyvia i Zbyszko razem wzięci :).
pozdrawiam :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Roklinie
Wiersz napisany trochę archaicznym językiem. Stare wyrażenia często zahaczają o błędy ( np. ksobie, albo lijan)
Masz niewątpliwie wyobraźnię, chociaż ta opowiastka nie ma końca i to znięchęca, bo do niczego nie prowadzi. Wydaje mi się że albo powinieneś "podać" ją już w skończonej formie, albo po prostu skrócić.
Powodzenia życzę
Pozdrawiam serdecznie
Lilka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Forma "lijan" użyta jest celowo, dla pewnej archaizacji stylu i zachowania rytmu. Jeśli chodzi o rymy gramatyczne, to spróbuję jeszcze raz na chłodno go przeczytać i coś zmienić - jeśli będzie taka potrzeba.

Ciekawa konkluzja: stenogram snu; sugerujesz, że peelowi się to wszystko przyśniło? Ja sądzę, że zwiedził wiele dziwnych krain i próbuje sporządzić dokładną relację z tych wypraw. Jeśli zaś chodzi o sam sen, porównaj ten tekst z tekstem pod drugim linkiem od góry (tytuł "Sen na jawie").

Moja fantazja musi znaleźć drogę ujścia, stąd piszę takie utwory. Choć nie do końca są fantastyczne, strofki szósta i siódma przedstawiają relacje przybyszów z miejscowymi i reakcje na "obcych", a także zawierają pewien element zaskoczenia "posłuchaj jak wronka śpiewa".
Ozdobniki są konieczne, te utwory z zasady muszą być bardzo opisowe, muszą przedstawiać obrazy, dźwięki, spostrzeżenia.

Dziękuję za komentarz, zobaczę, czy coś wymaga poprawy, jeśli trzeba, to zmienię.
Pozdrawiam :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Może znasz go z poprzedniego tekstu?

I cóż o nim sądzisz, Sylwestrze?

P. S. Gdzieś mi zniknęły zielone znaczki przy tytułach... może jakaś drobna awaria...?
obawiam się, że znaczki mogą pojawić się dopiero po wykupieniu konta plus :))).
myślę, że tak, skojarzył mi się z tytułem poprzedniego wiersza o małym wojowniku :)
a co sądzę? mniej więcej to co Oxyvia i Zbyszko razem wzięci :).
pozdrawiam :)

Nie trzeba mi konta plus, w takim razie to mogą się nie zjawiać.
Dziękuję za opinię, pozdrawiam i do poczytania :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ulala, to żeś pojechała... nie wiem, w którym miejscu blisko mi do klasyków, ja w ogóle nie śmiem się do nich porównywać (ale stylu Żeromskiego nie lubię, męczy mnie), więc wskaż mi proszę.
Cieszę się, że spodobał się, Haniu, do następnego :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Przyznam, że to "ksobie" wstawiłem trochę z braku pomysłu, "lijany" pojawiły się celowo.
Być może powinienem uciąć ostatnią strofkę, wtedy niewątpliwie pojawiłoby się zakończenie.
Chciałem zostawić pewien niedosyt, by czytelnik zastanawiał się "i co dalej?". Opisowość zaś służy: a) zachęcenia czytelnika, by pobudził wyobraźnię, b) wprowadzeniu w odpowiedni nastrój, c) trzeba czymś wypełnić tekst, który z założenia musi być długi...

Skończonej formie? Za dużo by tego było, nikt by tego nie chciał przeczytać, a ponad połowa opinii brzmiałaby tak: "za długie", "troche to męczące", "spróbowałem to skrócić i wyszło tak" itp. Stąd też wymyśliłem, że będzie to opowieść w odcinkach.

Dziękuję za wyczerpującą, ciekawą opinię, spróbuję ją wykorzystać.
Do następnego :)

P. S.
Nieznacznie zmieniłem, oddzielając ostatnią strofkę od reszty jako łącznik. Czy tak jest lepiej?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma to jak fantazja, tworzenie nowego świata i postaci, ja mam też tak w swoich bajeczkach, powstają postacie, krainy, nowe nazwy...... oczywiście nie o mnie powinna tu być mowa, ale chcę przez to powiedzieć, że znam to, wiem co przeżywasz, jak się czujesz i cieszysz tym, że powstaje coś nowego, nieznanego, innego, bajkowego, baśniowego.
Pozdrawiam:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze uważałem, że to jest najprzyjemniejsza część tworzenia. Wciąż pamiętam zabawy z moimi siostrami, z których większość polegała właśnie na tworzeniu nowej, małej (zazwyczaj) społeczności. Tak, wymyślać im imiona, cechy szczególne, przygody...
Miło mi, że wpadłaś, dziękuję za podzielenie się refleksjami, do poczytania :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ciekawe. Widzę, że bliskie Ci są te klimaty, a skoro będą, jak napisałeś, dalsze części -
warto byłoby zainteresować się poezją Skaldów i stosowanymi przez nich kenningami http://tinyurl.com/cofwewq
dzięki którym ich poezja uważana jest za najlepszą, jaka kiedykolwiek powstała na świecie:


[...]
Miecz mój krwawy szalał, (Kruk w ślad za nim, głuszec ran;}
Oszczep, druh mój, świszczał. (Twardo szedł hurm wikingów.)
Bój wydalim bez litości, (Łuny blask nad strzechą;)
Zbryzgane posoką trzewia. (Kładłem u grodu bram.)
[...]


Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za wizytę i ciekawy komentarz. Ta ostatnia strofka to "łącznik", to niby nie jest najważniejsza część tekstu, ale tu trzeba myśleć dwutorowo:1) o konkretnym tekście, 2) o całości.

Kolejne części będą, może już niedługo? Mam już pomysły na trzy kolejne utwory...

Rzeczywiście, lubię klimaty opisowe, może nawet sielankowe, z dużą liczbą występujących w utworach stworzeń. Zdecydowanie jestem zwolennikiem poezji rymowanej (utworów nierymowanych mam niewiele, tutaj chyba tylko "Dylematy"). Staram się, żeby te utwory nie były schematyczne, a tętniły optymizmem i życiem. Zbyt wiele szarości w świecie, by jeszcze o tym pisać (i tu paradoks - następny utwór będzie właśnie szarobury i ponury).

Do tych kenningów zajrzę, zaciekawił mnie ten temat.

Raz jeszcze dziękuję i pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Chyba każdy tak zaczynał... Pisz, pisz, aż się wypiszesz. Ze słów, ze świata, z poezji - wszystko jedno na dobrą sprawę ;)
Zapraszam tutaj, do jednego z moich pierwszych, równie długaśnych utworów

http://tinyurl.com/d6wycj8

bo nie chcę zaśmiecać Ci wątku.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...