Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Przez sen czuję jak ktoś wbija mi szpilki w okolice obojczyków
Ból, najokrutniejszy budzik
Krew pozostawia niesmak w ustach
W żołądku pływają
Martwe muchy
Błędnie wzięte za motyle

Czołgając się do łazienki
W świetle rzucanym przez okrągły księżyc w kolorze kości
Zastanawiam się, czy to ty, Boże
Podałeś mi na obiad
Złe owady

Opublikowano

jako młody człowiek popełniłem grafikę przedstawiającą skąpo odzianego mężczyznę uzbrojonego w maczugę i stojącego nad drugim, w podobnym stroju, leżącym z roztrzaskaną głową, w kałuży krwi, u jego stóp. scenkę umieściłem w rajskim ogrodzie i podpisałem: A Pan Bóg płacze....
pokazałem grafikę mojej, około dziewięćdziesięcioletniej wówczas, babci. popatrzyła, pokiwała głową i powiedziała:
- Pan Bóg nie może płakać. Jest Duchem, nie ma oczu.
rysunek został, babci dawno już nie ma, ale muszę przyznać, że czegoś mnie nauczyła :)))
to na pewno nie On podał peelce zatruty pokarm :)))
pozdrawiam serdecznie i do poczytania :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dla mnie, nadmiar słów.. pierwszy wers I- szej oraz drugi wers II- giej, za szczegółowo...
usunęłabym Boga, zachowując max z treści, może tak.?
Łucjo, wybacz cięcia, ucięłam jedno "się", były blisko siebie.
Pozdrawiam.

przez sen czuję
jak ktoś wbija szpilki
najokrutniejszy budzik
pozostaje niesmak w ustach
w żołądku martwe muchy

w świetle księżyca
czołgam się do łazienki

czy to ty
podałeś mi złe owady

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Patos aż kipi spod skaczącej pokrywki, a autor dolewa do ognia pod tym kotłem. Mniej więcej tak do tej cząstki o cegłach, wiersz nawet wciąga, później zamienia się w krzykliwą fanfaronadę. Ani to do niczego nie przekonuje, ani nie wzbudza emocji, nawet utożsamić się nie ma jak z jakimś przesłaniem, bo go nie ma. Niektóre metafory, takie jak odzienie wieczne, wbrew intencji piszącego, po prostu śmieszą.
    • Apel do autora: odpuść sobie zbawianie ludzkości, a już na pewno nie tym wierszem. Gdyby istniał jakiś czujnik patosu, chyba by już dawno eksplodował. Besserwiserstwo podmiotu lirycznego sprawia, że chce się tekst omijać szerokim łukiem. Ciężko uwierzyć w tę finalną miłość, prawdę, empatię po tak agresywnym wstępie. Bardzo dużo zasobów zostało zmarnowane na karykaturalnie górnolotną treść, za to zbyt mało energii poświęcono formie. Technicznie wiersz jest katastrofą. Rytm kuśtyka, rymy odstraszają. Zamiast babrać się w gorzkich żalach, lepiej iść na spacer i przyjrzeć się prawdziwemu życiu.
    • Znowu chwilami rytm się kładzie. I tym razem sens się zaczął odklejać, za bardzo wikłasz tę stylistykę. Chyba się śpieszysz, a może lepiej odczekać parę dni po napisaniu wiersza, aż wygaśnie ogień twórczy? Wtedy obiektywnie ocenisz, czy to się do czegoś nadaje - do publikacji, do poprawienia (rytm, rymy, słownictwo, gramatyka), czy do szuflady.
    • Wszyscy są mądrzy, gdy nie trzeba za nic brać odpowiedzialności. Zresztą negowanie istnienia wirusa to była po prostu jedna z wielu strategii obronnych, którą wykorzystała część przerażonych ludzi, chcących pozostać w swojej strefie komfortu. Ciągnięcie tematu pandemii aktualnie przypomina konserwowanie Lenina w mauzoleum, mamy większe zmartwienia. Jedyne, z czym mogę się zgodzić, to to, że lekcje z myślenia rzeczywiście nieodrobione, wciąż króluje mechanizm wyparcia, a do ludzi nie dociera fakt istnienia związków przyczynowo-skutkowych między ich decyzjami a rzeczywistością.
    • Rozruch trochę przyciężki, potem wiersz się rozkręca subtelnie,może trochę asekuracyjnie. Puenta à la Wojaczek, ale mniej wyrazista.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...