Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Wiem że pragniesz dla mnie raju
Walczysz całą swoją duszą
Nie dla Ciebie szmer ruczajów
Bale mody Cię nie kuszą

Praca drugim twym imieniem
Niesiesz mnie na swoich skrzydłach
Twoja dobroć moim cieniem
Lecz wciąż walczę by nie zbrzydła

Nasyp choć raz dwie łyżeczki
Zamiast sześciu zasmakuję
Wcześniej wrócę od Porzeczki
By powiedzieć znów Cię czuję

26.01.2013

Opublikowano

Odbieram wiersz jako wyraz "zagłaskiwania kota na śmierć" albo inaczej mówiąc: traktowania bliskiej osoby jak pluszaka, jak zabawki do pieszczenia i przytulania, a nie jak człowieka z uczuciami, potrzebami psychicznymi i fantazją. Tak postępują osoby nadopiekuńcze, takie, które zawsze wiedzą lepiej od innych, co jest dla nich dobre, no i oczywiście są doskonałe, pozbawione wszelkich wad. ;)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Wszystko pięknie, jeżeli zwracamy uwagę na kochaną osobę. Niestety, są ludzie z dysfunkcjami społecznymi, którzy tego nie potrafią, starają się najlepiej, jak umieją, ale zwykle przechodzą tuż obok celu. Doceniam ich starania, choć czasem jest to naprawdę trudne.
Pozdrawiam ciepło :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Te osoby często żyją w swoim świecie, zwykle po prostu nie potrafią wczuć się w oczekiwania innych osób, nawet, jeśliby chciały, stąd też starają się robić to, co w ich mniemaniu będzie najlepsze. Boją się odrzucenia.
Wspaniały to człowiek, choć czasem trudno z nim wytrzymać.
Dziękuję za komentarz, pozdrawiam ciepło :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Czasami kobiety zapominają, że mężczyźni też czują. Oni wyrażają swe uczucia po prostu inaczej. A problemy? One były, są, będą...
Pozdrawiam ciepło :)
Opublikowano

Podoba mi się temat wiersza, jeśli mogę coś radzić, to wyrzucić przynajmniej połowę zaimków (11 - stanowczo za dużo, można zastapić innym słowem), wyrównać rytm zwłaszcza w 6, 8, 10 wersie. Wtedy wiersz znacznie zyska na płynności i formie.
No, ale w końcu kto powiedział, że ma być płynnie, może wystarczy odpowiednia interpretacja??
Serdeczności
- baba :))

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Te osoby często żyją w swoim świecie, zwykle po prostu nie potrafią wczuć się w oczekiwania innych osób, nawet, jeśliby chciały, stąd też starają się robić to, co w ich mniemaniu będzie najlepsze. Boją się odrzucenia.
Wspaniały to człowiek, choć czasem trudno z nim wytrzymać.
Dziękuję za komentarz, pozdrawiam ciepło :)
Jasne, ta ich wada nie przeszkadza, że ogólnie mogą to być wspaniali ludzie - i najczęściej są. Mam kilkoro takich w rodzinie i wiem, że są to wyjątkowi ludzie. :)
Opublikowano

Słusznie doradzasz, Babo, zobaczę, co da się/umiem zrobić i poedytuję. Co do samego utworu, to wszystkie teksty z tej serii z założenia mają mieć lekką formę i treść. W każdym razie - dziękuję za poradę.

Oxyvio, mój najbliższy przyjaciel jest takim właśnie człowiekiem, to on (czy raczej - ona) zainspirował mnie do napisania utworu. Rzeczywiście, tacy ludzie są wspaniali. Owszem, mają pewne niedostatki, ale za to dzięki unikalnemu zestawieniu istotnych zalet są po prostu niezastąpieni. :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • - Gdybyś był chociaż mniej wytrwały... - powtórzyłam po kilku przepłakanych chwilach. - Ale jesteś, jaki jesteś! A jaka jestem ja? - zadałam sobie ni stąd ni zowąd właśnie to pytanie. -  No jaka? No? Chyba przestaję podobać się sama sobie... - zdążyłam mruknąć, nim sen mnie zmorzył.     W nocy przyśniła mi się rozmowa z nim. A dokładniej ta jej część, która w rzeczywistości się nie odbyła.     - Naprawdę zostawiłbyś mnie? - spytałam roztrzęsiona, po czym chwyciłam go za dłonie i ścisnęłam je mocno. - Mógłbyś mnie zostawiłbyś?! - powtórzyłam głośniej. Dużo głośniej. Tak głośno, jak chciałam.     - Rozważyłem to - w treść snu wtrąciło się pierwsze ze rzeczywiście wypowiedzianych zdań. - Ale  skrzywdziłbym cię, wycofując się z danego ci słowa. Więc - nie - ma - opcji, bo nie mógłbym! - senne wyobrażenie mojego mężczyzny dodało zdanie drugie z realnie wygłoszonych. - Chociaż może powinienem - kontynuowało twardszym tonem - bo przy naszym drugim początku postawiłem ci warunek. Pamiętasz, jaki. A ty co zrobiłaś? Nadużyłaś mojego zaufania i mojej cierpliwości, a mimo to nadal spodziewasz się trwania przy tobie.     - A i owszem, spodziewam się - senny obraz mnie samej odpowiedział analogicznemu wyobrażeniu mojego mężczyzny. - Spodziewam się jeszcze więcej: nadal zaufania i nadal cierpliwości. Mimo, że cię zawiodłam. Bo... - urwałam na chwilę, gdy senna wersja mojego em spojrzała znacząco. Jednak ciągnęłam dalej:    - Bo zasługuję na nie, a ty dałeś mi słowo.     - Zasługujesz, to prawda - senny em odparł bynajmniej sennie. - I zgadza się: dałem Ci je. Ale czy powinienem go dotrzymać? Postąpić w tej sytuacji zgodnie z zapewnieniem? A może właściwe byłoby zdecydować wbrew sobie? Może na tym wyszedłbym lepiej?     Uśmiechnęłam się.     - Może, może - odpowiedziałem. - Ale wiesz, że nie wyszedłbyś na tym lepiej, bo nie byłby to właściwy krok.     - Nie byłby? - mój śniony facet spojrzał sennym spojrzeniem. - Bo?    - Bo jestem właściwą dla ciebie kobietą. A ty właściwym dla mnie mężczyzną. Tylko?     - Tylko? - em popatrzył po raz kolejny. Trzeci. Tym razem pytająco.     - Tylko daj mi czas. To dla mnie ważne.      Rzeszów, 29. Grudnia 2025          
    • Napłatał: łatał pan.  
    • O tu napisali Milasi - panu to.    
    • Ulu, z oka kozulu.      
    • Elki pikle, tu butelki, pikle.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...