Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Kiedy powiesz mi o niej
umrze we mnie cząstka Ciebie
którą wychowałam w sobie
Teraz będziecie rozczesywać
splecionymi palcami
obawy dnia codziennego
Przed lękiem uchronisz ją
skrzydłem swoich ramion
Kiedy zapragnie śnić
zgasisz dla niej słońce
za dnia i utulisz swoim zapachem do snu
Wasze szepty wyhaftują
gwiazdy w pochmurną noc
Z jej włosów będziesz plótł
bukiet marzeń na przyszłość
Zasialiście ziarna miłości,
które niebawem dadzą plony...

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Proszę się nie martwić, jeszcze do tej restauracji nie trafiłem:) Faktycznie, też już haftuję. Uwielbiam autorów, którzy sami sobie pętlę na szyję zakładają, kocham takich. Pokażę skrótowo, co mi się rzuciło na oczy niesmakiem
nr wersu zaimek
1 mi niej
2 mnie Ciebie
3 sobie
4
5
6
7 ją
8 swoich
9
10 niej
11 swoim
12 Wasze
13
14 jej
15
16
17
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Proszę się nie martwić, jeszcze do tej restauracji nie trafiłem:) Faktycznie, też już haftuję. Uwielbiam autorów, którzy sami sobie pętlę na szyję zakładają, kocham takich. Pokażę skrótowo, co mi się rzuciło na oczy niesmakiem
nr wersu zaimek
1 mi niej
2 mnie Ciebie
3 sobie
4
5
6
7 ją
8 swoich
9
10 niej
11 swoim
12 Wasze
13
14 jej
15
16
17


Mam dwa pytania do pana.1.Czemu pan uważa, że zakładam sobie pętlę na szyję?
2.Czemu pan okroił mój tekst i powiedział, że to się rzuca w oczy?Bo nie lubię tego jeżeli ktoś kroi na kawałki tekst po czym stwierdza, że mu się to nie podoba, a przecież powinno się interpretować całość a nie same zaimki:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Nareszcie zgoda na ekshumacje... Choć czasu upłynęło tak wiele... Bolały wspomnienia w cichy szloch przyobleczone, Padało nocami tysiące łez…   Zgoda niepełna... częściowa... Wciąż więzną w gardle niewykrzyczane słowa... O bólu który w kresowych rodzinach, Tlił się przez kolejne pokolenia...   A przecież każdy człowiek, Zasługuje na godny pochówek, By migocący znicza płomień, Cichym dla niego był hołdem,   By kamienny nagrobek, Wiernie pamięci o nim strzegł, Imię i nazwisko na nim wyryte, Milczącym pozostało świadectwem…   Nareszcie godny pogrzeb… Polaków zgładzonych przed laty okrutnie, Przez w ludzkich skórach kryjące się bestie, Pogardą i nienawiścią nocami upojone…   Tamtej strasznej nocy w Puźnikach, Ciągnąca się noc całą mordów orgia, Dziesiątki bezbronnych ofiar przyniosła, Zebrała śmierć okrutne swe żniwa.   Bohaterska polskiej samoobrony postawa, Chaotyczna desperacka wymiana ognia, Niewiele pomogła i na niewiele się zdała, Gdy z kilku stron zmasowany nastąpił atak.   Spod bezlitosnych siekier ciosów Banderowskich zwyrodnialców i okrutników, Do uciekających z karabinów strzałów, Pozostał tylko wypełniony zwłokami rów…   Po tak długim czasie, Nikczemnego tłumienia prawdy bolesnej, Przyodziewania jej w kłamstwa łachmany podłe, Tuszowania przez propagandę,   Dziesiątki lat zwodzenia, Kluczenia w międzynarodowych relacjach, Podłych prób o ludobójstwie prawdy ukrywania Oddalały żądanych ekshumacji czas…   By w cieniu kolejnej wojny, Niechętnie padły wymuszone zgody, By pozwolono pomordowanych uczcić, Na polskich kresach w obrządku katolickim,   By z ust polskich księży, W cieniu tamtych zbrodni straszliwych, Padły słowa o Życiu Wiecznym, By złożono trumny do poświęconej ziemi…   Choć niewysłowionych cierpień ogrom, Milionów Polaków na kresach dotknął, Czapkując radosnym z dzieciństwa chwilom, Otulili czule swe wspomnienia pamięcią.   I gdy snem znużone przymkną się powieki, Wspomnieniami w blasku księżyca otuleni, Pielgrzymują nocami do sanktuariów kresowych, Starzy zza Buga przesiedleńcy.   A gdy niejednej księżycowej nocy, Starzy siwowłosy kresowiacy, Modlą się za swych przodków i bliskich, My także za nich się pomódlmy…   Za pomordowanych w Puźnikach, Za zgładzonych we wszystkich częściach Wołynia, Niech popłynie i nasza cicha modlitwa, Przyobleczona w piękne polskiego języka słowa…   - Wiersz poświęcony pamięci Polaków pomordowanych w Puźnikach w nocy z 12 na 13 lutego 1945 roku przez sotnie z kurenia Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA) Petra Chamczuka „Bystrego”.  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

           
    • Jar na głaz; a tu ile może jeżom Eliuta - załga raj.  
    • Mat Ina - żet, ale że ty zbiorom, i moro bzy - też Ela, też Ani tam.    
    • Gór udar; rad ucięto w kwotę, i cuda - radu róg.  
    • @Migrena Najserdeczniej Dziękuję!... Z całego serca!... Pozdrawiam!   @violetta I słusznie!... Pozdrawiam!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...