Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

****


Rekomendowane odpowiedzi

Nie będzie żadnego cudu
Dojechałem do szosy i skręciłem w lewo
Było pusto i ciemno
Zostawiłem auto na zasyfionym parkingu
Pozioma rana, zachodu ciągnęła się wzdłuż mej twarzy
Przypominała jakiś początek
A ziemia wydzielała upał i pył
A ja wciąż wierzyłem, jednym i drugim
Ze wszystkich ewentualnych miejsc
Gdzieś niedaleko próbowałem sobie wyobrazić
Ten śmiertelny karnawał biedaków

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z całego wiersza wybieram tylko i tylko to:

Pozioma rana zachodu ciągnęła się wzdłuż mojej twarzy

i bez przecinka, bo jest tu po prostu niepotrzebny:) i bez "mej" - bo nie!

Nie powiem, czy tekst jest czy nie jest dobry, bo po prostu go nie rozumiem. Ale to przecież mój problem, nie Autora!

Cieplutko,

Para:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Wers z przecinkiem (jedynym, więc lepiej usunąć go) dla mnie, też najładniejszy.
Jednego "a" można się pozbyć, a "ja" zbędne, jest "wierzyłem" w 1 os.l.poj. to wystarczy.
"jednym i drugim", dotyczy, jak rozumiem, upału i pyłu, dlatego powinno być chyba, jednemu i drugiemu...
Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach



Nie lubię, gdy początek robi za koniec: jeśli czytam "Nie będzie żadnego cudu" to odechciewa mi sie czytać dalej.
Zaczynam więc:

Dojechałem do szosy i skręciłem w lewo
Było pusto i ciemno
Zostawiłem auto na zasyfiałym parkingu
Pozioma rana, zachodu ciągnęła mi się wzdłuż twarzy
Przypominała jakiś początek


Nie było żadnego cudu

Tak sobie poczytałam.
Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...