Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Oksywio,
Cieszy mnie twoja spontaniczność w podobaniu wiersza. Miałam dziwne przeczucie, że własnie Tobie ten wiersz sie spodoba, nawet gdyby inni czytelnicy byli zdecydowanie na nie.
Pytania zawarte w wykrzykniach są z podwójnym dnem i z podwójnym znaczeniem, ale to na pewno wiesz...
Nie zawiodłam się. Dziekuję bardzo, bardzo!
Pozdrawiam ciepło z mojego zasypanego dokumentnie śniegiem miasta.
Lilka

Opublikowano

Lilka, technicznie jest b.dobrze, nie ma tzw. "wypełniaczy".. treść, jakich wiele tutaj, co daje pewną wypadkową na bycie razem,
gdzie elementy układanki często "sypią się". Ciekawie to wszystko ujęłaś.. "zawrzeć pytanie w wykrzykniku".. tak bywa.!
Zamykająca zwrotka.. :) dobrze podsumowuje całość.. zgadzam się z nią.
Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Nato,
Jest mi bardzo miło, że zajrzałaś. Ciesze się że technicznie Twoim zdaniem bez zarzutu. Treść jak sugerujesz banalna, ale piszemy o tym co nas porusza, a nie zawsze są to trzęsienia ziemi czy refleksje filozoficzne, często skupiamy sie na emocjach. Może to źle, a może dobrze.
Najwazniejsze, że byłaś...Dzięki!
Pozdrawiam ciepło
Lilka
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Własnie chodzi o ten końcowy manewr Marek!
Nie napisalam o tym co zmienił (a) w relacjach peel (ka) tylko o potencjalnych możliwościach zmian i co z tego wynika. Odp. nic bo i tak....
Dziekuję bardzo za komentarz, no i pozdrawiam
Lilka
  • 1 rok później...
Opublikowano

Bardzo fajny wiersz. Nakłania mnie do próby pisania wersów z rymami. Ostatnia zwrotka, jako puentująca, akurat ciekawie ma o jedną sylabę mniej niż resztę. Według mnie, to daje efekt dumającego trzykropka. Pytanie w wykrzykniku (!?) jest bardzo często zadawane w emocjach między kochankami.

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Monotonia dnia.
Mimo, że nie mam kobitki, widzę podobieństwo w cyklu życia rodzinnego.
Panta rhei! i niech tak zostanie.

Żeby tylko z cierpienia wyciągnąć lekcję i pozwolić sobie iść dalej.
Nie zatrzymywać się za długo.... jak kamień zasnąć w rozpaczach.
Elastycznie i zmiennie.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Gosława 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby nigdy nie istnieli, Zakłamane europejskie elity, Uznały Ich tragedię za aspekt nieistotny…   Wielki butny europarlament, Zjednoczonej Europy głoszący idee, Gardząc głośnym przeszłości echem, Pamięci o pomordowanych europejczykach się wyrzekł…   Na z dalekiej przeszłości cichy głos Prawdy, Europosłowie pozostając głusi, Zaślepieni frakcyjnymi walkami, Rzucili się w wir pisania nowych dyrektyw.   I nie zrozumiał podły świat, Ogromu tragedii zapomnianego ludobójstwa, Woli ciągle tylko się śmiać, Gdy na europejskich salonach króluje zabawa…   Odmówiono Im minuty ciszy... By nie była lekcją pokory Dla światłych europejskich elit, Zaślepionych ułudą nowoczesności,   A przecież tak do bólu współcześni, Eurodeputowani z krajów zamożnych, Tak wiele mogliby się od Nich nauczyć, Szacunku do ojców swych ziemi.   Na styku kultur na kresach dalekich, Sami będąc ludźmi prostymi, Całe życie pracując na roli, Całym sercem ją pokochali,   Na każdy kęs białego chleba, Pracując wciąż w pocie czoła, Wszelakich wyrzeczeń poznali smak, Niepowodzeń i gorzkich rozczarowań…   Odmówiono Im minuty ciszy... Jak gdyby była ona klejnotem bezcennym, Ważyła więcej niż całego świata skarby, Znaczyła więcej od kamieni szlachetnych.   A przecież krótka chwila milczenia, Nie kosztuje ni złamanego eurocenta, Wobec zakłamania świata zwykle jest szczera, A rodzi się z potrzeby serca.   Przecież milczenie nie ma wagi, Skrzyń po brzegi złotem wypełnionych, Skąpanych w złocie królewskich pierścieni, Zdobiących smukłe szyje diamentowych kolii.   Przecież krótkie zamilknięcie, Tańsze jest niż znicza płomień, Kosztuje tylko jedno śliny przełknięcie, Gdy znicz całe dwa złote…   Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby jej byli niegodni, By pamięć o Nich odrzucić Obojętnością Ich cieniom nowe zadać rany…   Po ścieżkach Pamięci, Nie chcą wędrować dziś ludzie butni, Zapatrzeni w postęp technologiczny, Zaślepieni ułudą europejskości,   Po co dziś tracić czas na Pamięć, Rozdrapywać rany niezabliźnione, Lepiej śnić swój irracjonalny o Europie sen, Historię traktując jako przeżytek…   Lecz choć unijne elity, Odmówiły czci duszom pomordowanych, My setkami naszych patriotycznych wierszy, W skupieniu oddajemy Im hołd uniżony…      
    • muszę znaleźć przyjemność w oczach ciemniejszych niż porzeczkowa słodycz tak mówiłeś dotykając Lanę której piegi rozlewały się na brzegach powiek krew po utraconych dzieciach zaschła cichym dźwiękiem rwanej pajęczyny płosząc myśli zapraszasz do łóżka miły niebo źle znosi zdrady w płatkach liliowych bzów dusznych majowych porankach nie będzie zadośćuczynienia to już ostatni list ostatnie do widzenia
    • Jakoś tak posmutniałam  Dla mnie to nawet siłaczka  Pozdrawiam serdrcznie 
    • Bez słownika nie rozłożę

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...