Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

do usranej śmierci będę się gryzła
że coś jest ze mną nie tak ?
kurwa
wszystko jest tak
tylko
dryfuję po mieliźnie
żyj chwilą to się liczy
a co jeśli ta chwila
wbija nóż w serce
ktoś ci pokazał
ryj wieprza a niech
spieprza
nie warto żyć przeszłością
nie oglądaj się

jasne
tylko najpierw wyjmij nóż
nie pierdol mi w oczy
miodem
wczoraj obelgą coś zamknę
na pewno albo coś zamknie
za mnie rzuć kością zrób ruch
wszystko jedno

Opublikowano

Kredensie,

przeszkadza mi "wielogłosowość". Wiem, że ekspresja w wyrazie uczuć może (może i powinna) podkreślać się chaosem wypowiedzi, tu jednak pochyliłabym kursywą "głos doradców", by odróżnić od monologu wewnętrznego peelki.

Powiem Ci, w czym mnie uśmiechnęłaś:

uznałaś, że k... i p... trzeba wykropkować, a usranej i spieprza potraktowałaś bez złagodzenia ;)
No, może i dobrze:))))))))))))))

Cieplutko,

Para:)

Opublikowano

Ja też dałabym po całości ;)

A kursywę zrób zgodnie z instrukcją po lewej stronie:

przed cytatem:

najpierw [
później i
zamknij nawias ]

po cytacie:

[
/
i
]

Oczywiście - to wszystko w poziomie ;)))))))))))))

Pozdrawiam,

Para:)

Opublikowano

Nie przekonują mnie ani użyte wulgaryzmy ani pozostałe fragmenty. Tekst jakiś na siłę pisany.

Opublikowano

Myślę ,że to takiego tekstu zabrakło odrobinę "flou" i dlatego widać iż tylko testujesz ów "klimat" .Próbka tego o co mi chodzi:

do usranej śmierci będę się gryzła
że coś jest ze mną nie tak
kurwa wszystko jest tak
tylko dryfuję po mieliznach

żyj chwilą to się liczy
a co jeśli ta chwila wbija nóż w serce
ktoś pokazał ci ryj wieprza
niech spierdala

itd.

Ja chyba wolę jak nie jest ci "wszystko jedno"
pozdr

Opublikowano

No to Twój odbiór masz prawo , chciałam dać tytuł Wkurwiony kredens i teraz szczerze mówiąc też jest , ale wybaczam Ci chociaż "na siłę" też coś hnmmm To do oscari valtteri dopisuje , bo coś mi się technicznie pokręciło
Pozdrawiam Kredens


























Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


wszystko jedno co zrobię byle zadziałało , bo nie jest mi wszystko jedno, a poza tym że tak nie pisałam , to nie znaczy , że tak nie czułam , tak też można zapisać emocje , czemu nie?
Pozdrawiam kredens
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


wszystko jedno co zrobię byle zadziałało , bo nie jest mi wszystko jedno, a poza tym że tak nie pisałam , to nie znaczy , że tak nie czułam , tak też można zapisać emocje , czemu nie?
Pozdrawiam kredens
" Nie nerwoj sia" i cztaj między wersami:)
pozdr
Opublikowano

Kredensie, takiej Cie nie znałam, dobitnie i z nerwem, i to jakim.
Nie lubię wulgaryzmów w wierszach, czytając nabierałam wody w usta.. ;)
No, wylała się peelka, aż zakipiało.. a to znak, że oczyszcza minione.
Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Tylko co ma do tego AI? AI będzie tak funkcjonować, jak ją zaprogramują ludzie, a ci oczywiście zrobią to zgodnie z jakimiś wzorcami. Pytanie - jacy to będą ludzie i w jaki sposób wychowani. A to, że koncepcje wychowawcze się zmieniają, nie ulega wątpliwości, odkąd potrzeby jednostki zostały postawione ponad potrzeby wspólnotowe. Sztuczna inteligencja nie stoi jednak w kontrze do czegokolwiek, odzwierciedla tylko bieżący stan rzeczy. Oparta (głównie) o modele językowe, operuje jedynie na systemie kodów i znaczeń. To my ją 'wychowujemy', jeśli można to tak nazwać,  ucząc pewnej struktury, odzwierciedlającej mniej więcej naszą logiczną percepcję, nasz aparat pojęciowy. AI nie rozumie rzeczywistości jako czegoś ciągłego, zmieniającego się pozostającego w ruchu, ewoluującego zrelatywizowanego, tylko jako zbiór stałych elementów, które zostały wprowadzone do bazy danych i w ich obrębie się porusza. A elementy te już wprowadza człowiek, który może być dobry lub zły, głupi lub mądry, mieć rozwiniętą wyobraźnię lub nie, rozległą lub wąską wiedzę.... No i trzeba jeszcze dodać, że AI jest - na razie - tworzona do realizowania określonych zadań, co pokazuje, że człowiek jednak chce pozostać wolny i zrzucić na nią to, czego wykonywanie go ogranicza. Odszedłem trochę od tematu, a zmierzałem do tego, że AI będzie w stanie 'widzieć' różnice', o których piszesz, jeśli tego zostanie nauczona.  Chyba, że chcesz powiedzieć, że sam czujesz się trochę taką sztuczną inteligencją, bezdusznie programowaną do pełnienia określonych funkcji  narzuconych przez zewnętrzny, techniczny plan, a nie dzieckiem wychowywanym do samodzielnej realizacji siebie, w zgodzie z tym, czego AI jeszcze nie posiada (wolna wola, samoświadomość).
    • Na pierwszy rzut oka ma to być coś sonetopodobnego. Ale popłynęłaś po tym jeziorze... w szuwary, Środki artystyczne zostały dobrze dobrane. obrazy są plastyczne, żyjące, z łatwością poddają się wizualizacji. Tymczasem forma sprawia wrażenie bardzo nieudolnie skleconego pancerza, w którym wiersz się dusi i dogorywa, a to przez nienaturalne inwersje, a to przez brak rytmu, a to przez pokracznie poprzekręcaną gramatykę. W ten sposób od razu pokazujesz czytelnikowi wszystkie słabe miejsca, gdzie nie umiałaś sobie do końca poradzić z językowym budulcem. Niech będzie to zwykły, wolny wiersz, który uwolnisz z tego stylistycznego żelastwa, a jeśli koniecznie upierasz się przy sonetach, to trzeba więcej treningu, bo tu już 'intuicyjnie' się nie da.
    • Kluczowe pytanie - co to znaczy 'lirycznieć'?  Życie staje się poezją, to oczywiście wynika samo z siebie, ale interpretacja utworu musi wyjść poza zwykłe ubarwianie, upiększanie. Wpisanie wspólnie przeżywanego czasu w wiersz zdefiniowany jako określona struktura, ma charakter o wiele bardziej brzemienny w skutki. Liryka jest przede wszystkim poszukiwaniem formy dla emocji, a jakie to ma konsekwencje dla bohaterów lirycznych? Jeśli ich doświadczenia zostaną przeniesione w rzeczywistość metafor, wówczas okaże się, że współdzielenie codzienności jest zarazem tworzeniem jej tak, jak poeta tworzy swoje dzieło - budowaniem sensu (życia) poprzez indywidualizację tego, co ogólne i nieokreślone. Np. we fragmencie ze sklepem - wszyscy tam robią zakupy, ale dla bohaterów nie jest to zwykłe wyjście do sklepu, bo liryka tak manipuluje percepcją, aby mieli poczucie, że chodzi o coś zupełnie innego. Realność staje się umowna,  jej poszczególne elementy mają być tylko nośnikami czegoś, co istnieje jedynie w świadomości i  osób mówiących w wierszu. Upraszczając - lirycznieć to budować rzeczywistość i kod, który ją na nowo zdefiniuje (niekoniecznie werbalny), zgodnie z tym, jak w niej chcą funkcjonować bohaterowie wiersza, czy jak to sobie - wspólnie - wyobrażają.
    • Zastanawiająca przypowieść, w której prosta obserwacja przechodzi w trafną ekstrapolację. Gwarowa 'śleboda' dodaje wierszowi ciekawego smaku.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Porażająco głęboka refleksja na tle nieistotnej reszty.   Ale dam lajka, bo moc tej cząstki rekompensuje wszystko inne.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...