Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Kim jestem?
Ludzką kreaturą
Czym jestem?
Kością i skórą

Kim jestem?
Malutkim punkcikiem
Czym jestem?
Systemu trybikiem

Kim chcę być?
Szczęśliwym człowiekiem
Co mi przeszkadza?
Społeczeństwo kalekie

Kim jestem?
Poetą przeklętym
Życiowym przegrańcem
Złych uczuć pełnym

Opublikowano

cóż to za maniera
cóż to za liryka
gdy z pod słów
nic nie wynika


teraz siedzi i narzeka
na komentarza chętnie czeka
rzuci bluzgiem coś wywrzeszczy
aż w literkach wierszyk trzeszczy

bo jest słaby i banalny
w swoich frazach wręcz nachalny
bo to taka dziecinada
gdy gimnazjum do komputera siada

jak widzisz rymowankę można napisać w minutę
a zrzędzenie peela jest nudne

pozdr





Opublikowano

Macieju, możesz jechać po moich wierszach, po moim ojcu (matka to już przesada) ale z tym gimnazjum to już przegięcie. Jestem starym człowiekiem.

I... SZANUJĘ Wasze opinie, zawsze.

Ale i tak wiem lepiej, bo jestem zadufanym w sobie starym człowiekiem, który swoje już przeżył, doświadczył czego trzeba. Na dodatek uparty ze mnie staruch, jak się uprę to zdania nie zmienię.

Opublikowano

to wykaż się tą mądrością życiową o której piszesz, bo na razie prezentujesz się na poziomie trzynastolatka, co to pierwsze rymy na lekcji musiał ułożyć.

przepraszam, że uraziłem, nie pisałem o autorze tylko o sposobie przekazywania myśli
pozdrawiam

  • 4 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • To tylko taki dzień, zły dzień i już, mówię, gdy wszystko w kuchni leci mi z rąk. Stada dokuczliwych minut obsiadły ściany, szafki i sufit, jak owocówki; od miesięcy nie mogę ich się pozbyć. To tylko zły dzień, taki dzień, jeszcze jeden podobny do tych zapomnianych, powtarza niezniszczalna maszyna w mojej głowie.   Zbyt dużo słów wymknęło mi się na wolność; nie przyniosły dobrych wiadomości, lecz zabijają się teraz wzajemnie w walce o ostatnie kosteczki i pióra, które powoli przestają świecić.   Nie trzeba było tak szeroko otwierać wszystkich okien, szemrze noc, pachnąca pokrzywami i deszczem, nie trzeba było - - ale ja cię nigdy nie odtrącę.   Wsiadam z nią do czarnego balonu i lecimy; pod nami nie ma już żadnych miast.     Odlot w noc - ©Tie-break - listopad 2025  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • poezja lingwistyczna filozofia zgłoski żywy odcień światła świadomości    
    • @Migrena To bezrobocie, jak mówisz, na zerowym poziomie było sztucznym konstruktem. Nie ma to nic wspólnego ze społeczną sprawiedliwością. Raczej na odwrót. Było bardzo szkodliwe dla struktur społecznych i finansów. Przy okazji wyhodowano całą rzeszę nierobów i tak zwanych „niebieskich ptaków”.   Co do czerwca 1976 to nie tak, jak mówisz, tego samego dnia lecz dopiero dnia następnego podwyżka cen została odwołana. Niestety strajki już były w toku. O ich konsekwencjach nie będę się teraz wypowiadał. Mam nadzieję, że są znane.   Ja nie twierdzę, że za Gierka nic nie osiągnięto. Zwracam jedynie uwagę na to, iż popełniono przy tym wiele kardynalnych błędów. Jest fajny artykuł Edwarda Karolczuka z roku 2022 podsumowujący w dosyć obiektywny sposób tamtejsze rządy. Nie wszystko jest tam opisane ale wymienione są najważniejsze prądy. Przeczytaj sobie i przeanalizuj jeżeli chcesz.   Uważam, że jest tam wyjątkowo wiele powiedziane, tak że nasza dalsza dyskusja po tej lekturze pozostanie zbędna. Kończę zatem i już więcej się nie będę na ten temat wypowiadał.   Oto link do tekstu:  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

             
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       Już Ty dobrze wiesz, a się tylko do rymu przekomarzasz :)
    • @FaLcorN Twój wiersz ma w sobie tęsknotę, która chodzi boso po słowach i trochę mnie wzrusza, a trochę smuci,  bo wyglądasz mi z każdego wersetu, jak ktoś, kto zapomina, że miłość nie lubi być wypatrywana na każdej chmurze. Ona przyjdzie cicha jak świt, nie wtedy, kiedy się ją woła, tylko kiedy odpuścisz i pozwolisz, by czas dogonił to, co twoje.   Nie goń jej,  bo wtedy staje się wiatrem. Ty idź sobie własną drogą, a zobaczysz: ona sama znajdzie twój krok.   :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...