Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Świetna miniatura o dwojgu ludziach, którzy niby są bliscy sobie (bo dotyk, bo pocałunek), ale tak naprawdę ich uczucia są płytkie i sztuczne, nie czują się bliskimi sobie osobami i może nawet nie pragną tego. Smutne to, ale niestety chyba większość par właśnie w ten sposb przeżywa i rozumie "miłość".

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Witaj Oksywio
Intencja autorki była troche inna. Dotyk, który zamyka się w powierzchownym geście nie mającym nic wspolnego z namietnością, która kiedyś tam między tymi ludźmi była, może powodować tylko...poczucie utraty?
Pozdrawiam serdecznie
Opublikowano

Lilko . w kilku słowach a tyle miłości , i tak ma być , pięknie i wymownie !
Zabieram , przecież można wiersz zadedykować np, matce ,,,,ja tak właśnie robię dotykam jej spracowanych rąk, cmokam w policzek a ONA rośnie , błyszczą jej oczy , pojawia się łza....!

Serdeczności !
Hania

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Witaj Oksywio
Intencja autorki była troche inna. Dotyk, który zamyka się w powierzchownym geście nie mającym nic wspolnego z namietnością, która kiedyś tam między tymi ludźmi była, może powodować tylko...poczucie utraty?
Pozdrawiam serdecznie
W sumie na jedno wychodzi - niewiele się różni moja interpretacja od myśli Autorki. W każdym razie - dotyk bez namiętności; smutne.
Opublikowano

Lila, .. "przejechałeś po sukience ręką", to coś więcej niż tylko dotyk...
"cmok", szczerze, wolałabym pocałunek, po prostu. Czasownik "kołacze", dla mnie, bez "się"...
to.. "coś pod dłonią" jest za bardzo "bezobrazowe", jak dla mnie. Oddalenia i Dotyk, dlaczego z wielkiej litery.?
To chyba pierwsza taka krótka forma u Ciebie, ale warto próbować...
Pozdrawiam serdecznie.

Opublikowano

Nato,
Masz rację, to moja pierwsza próba miniaturki. Ot taki sobie eksperymencik. Ze względu na krótkość formy, starałam się ,żeby każde słowo było bardzo przemyslane i mające swoje znaczenie. Juz tłumaczyłam poprzedniemu komentatorowi, ze nie jest to erotyk tylko zaprzeczenie erotyku pomimo "dotyku". Cmok jest bezosobowy, a pocałunek bliski. To co kołacze to oczywiście serce i odczucie przykrości ze względu na tę właśnie bezosobowość i dotyku i pocałunku.
Duża litera do podkreślenia dwubiegunowości zwalczających się słów.
Próba chyba nieudana, skoro tyle osób nie wychwyciło sensu tego mini wierszyka....
Ale przynajmniej spróbowałam.
Bardzo Ci dziękuje Nato za komentarz i miłego wieczoru!
Lilka

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Tylko staruszka, która się garbi albo na laskach mocno się trzyma, wypatrzy ciebie — głodny gołąbku, który przyszłości większej już nie masz. Natrętne stadko rozrzuci kwestę, w garnuszku przecież zabrakło wody... Gdy się podziała gdzieś atencjuszka w ludzkim skupisku, dawnej ślebody.          
    • liryczniejemy pomiędzy sklepowymi alejkami promieniami słońca a kroplami ulewnego deszczu   liryczniejemy przedwiośniem w ogrodach Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej   przed zimą pod kocem w mimozy liryczniejemy   bo nasze dni to wersy do poskładania w poemat epicki jak Mahabharata i bezczelnie czuły         strofami mija nam czas gdy tak sobie liryczniejemy   bo słowa są wszystkim co mamy (to przecież wiersz)   gdy słowa są wszystkim co mamy (to przecież wiesz)        
    • Interpunkcyjnie także pięknie. Pzdr :-)
    • Noszę koronę niewidzialną, przeźroczystą I własnymi drogami chodzę miłościwie, Odkąd w swym sercu mnie koronowałeś tkliwie Swoją miłością pół płomienną i pół czystą; I jak blisko może przejść przebrana królowa, Przez targowisko między nędzarzy tłumem, Płacząc ze współczucia, lecz skrywając dumę, Ja swoją chwałę wśród lęku zazdrości chowam. Ma korona ukrytą słodyczą zostanie Ranek i wieczór modlitwą chronioną wiernie, A kiedy przyjdziesz, by mi koronę odebrać, Nie będę płakać, prosić słowami ni żebrać, Lecz uklęknę przed tobą, mój królu i panie I na zawsze przebiję moje czoło cierniem.   I Sara: I wear a crown invisible and clear, And go my lifted royal way apart Since you have crowned me softly in your heart With love that is half ardent, half austere; And as a queen disguised might pass anear The bitter crowd that barters in a mart, Veiling her pride while tears of pity start, I hide my glory thru a jealous fear. My crown shall stay a sweet and secret thing Kept pure with prayer at evensong and morn, And when you come to take it from my head, I shall not weep, nor will a word be said, But I shall kneel before you, oh my king, And bind my brow forever with a thorn.
    • @Annna2Muzyka jak balsam, pasuje do wiersza, a wiersz do niej :) Nawet skowronka w trelach słyszę.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...