Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Wszyscy myślą że niczego mi nie brakuje
że mam wszystko co zechcę
Tak naprawdę nie mam nic

Wszyscy mówią że mnie znają
naprawdę nic o mnie nie wiedząc

Chodzą słuchy że mam mnóstwo znajomych
naprawdę nie mając nikogo

Mniemają że gdy śmieję się za dnia to jestem optymistą
naprawdę to tylko udaję, i pesymisty mam duszę

Kiedy mówię o cierpieniu ludzi
śmieją się, nazywając mnie głupcem

Odtrącam tych dla których coś znaczę,
pragnę tych dla których jestem niczym

Z pogardą mogę spojrzeć w lustro
i mienić siebie szaleńcem

Obowiązkiem moim się odnaleźć, gubiąc wciąż drogę
byłe mapy wezmę za przestrogę...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Wyjdę po raz kolejny na potwora bez uczuć wyższych, ale wiersz mnie nie przekonał. Ta scenka w założeniu ma poruszyć (bo wojna, rozstanie, tęsknota), ale nie została osadzona w żadnych realiach, nie ma w niej życia, pozostają jedynie teatralne gesty i słowa. A na to, aby osoba mówiąca w wierszu nabrała charakteru ponadczasowego, uniwersalnego, aby przemawiała głosem wszystkich kobiet żegnających tych, którzy ruszają na wojnę, tekst jest zbyt uproszczony, powierzchowny, naiwny.
    • Powtórzę za innymi - bardzo dobry wiersz. Rozumiem doskonale potrzebę przeżycia dotkliwej konfrontacji w samotności. Nikt nie powie nic mądrego o doświadczeniu tej kobiety. Pewne rodzaje bólu nie zniosą przy sobie towarzystwa. Poza tym pomyślałem też o tym, że może ona nie chce obciążać innych swoją przeszłością, stawiać wobec konieczności współuczestnictwa? A może oni o niczym nie wiedzą, a Birgit czuje się nieczysta, zbrukana, boi się odrzucenia?
    • @Kiko4Psychiatra ma właśnie pomóc osobom, które zamierzają zrobić sobie krzywdę. I często mu się udaje. Czy uważasz, że ten wiersz komuś pomoże? Bo ja sądzę, że raczej pogłębi jego depresyjny stan.   Ściągałeś kiedyś samobójcę z okna, aby uniknąć tragedii?   Jeżeli utwór jest tylko kreacją poetycką - uważam, że to on jest właśnie toksyczny, dołujący i w jakiś sposób nierzetelny. A jeśli to nie zostało wymyślone, jeżeli jest to ekspresja tego, co w Tobie siedzi - zastanów się, czy nie potrzebujesz profesjonalnej pomocy.  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Mój także. Jeśli ten człowiek przekroczył rzeczywiście granicę między osobą piszącą a mówiącą w wierszu, trzeba zdecydowanie wskazać jedyną konkretną i skuteczną drogę do wyjścia z tego stanu.
    • @Starzec To nie dokładnie tam, ale blisko. Kiedyś wrzuciłem. Pozdrawiam.   Pewien czarnoskóry z Afryki uprawiał wieczorem seks dziki, z turystkami, na plaży, o którym każda marzy. Lwy ukróciły te wybryki.
    • Rzekłam, - Młodość ma minęła Jakby ognisko stłumiła ulewa, Nie pobawi się już z wiatrem Nie zakołysze i nie zaśpiewa. -   Rzekłam, - To nie wielki smutek Młodość zgasił we mnie, To tylko małe smutki Bijąc nieustannie. -   Myślałam, że minęła ma młodość, Lecz wróciłeś -- Jak płomień podsycony wiatrem Podskoczyła i odzyskała siłę;   Zrzuciła popielny płaszcz, Nową suknię przywdziała. Jak panna młoda raz jeszcze Tobie się oddała.   I Sara: I said, "My youth is gone Like a fire beaten out by the rain, That will never sway and sing Or play with the wind again."   I said, "It is no great sorrow That quenched my youth in me, But only little sorrows Beating ceaselessly."   I thought my youth was gone, But you returned -- Like a flame at the call of the wind It leaped and burned;   Threw off its ashen cloak, And gowned anew Gave itself like a bride Once more to you.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...