Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

życie to ciągłe czekanie na lato
czyż nie mam racji powiedz coś na to

znów idzie jesień wlokąc za sobą
chłody wietrzyska i pluchy
czasem zabłyśnie barwną sukienką
dodając letniej otuchy

tuż po niej zima zasypie śniegiem
wyszczypie nosy i uszy
tak przesiedzimy kawałek życia
bo kto by nas z domu ruszył

a potem wiosna pięknem zachwyci
lecz przemknie jak szalona
oddając berło latu tej chwili
która tak upragniona

zanim zdążymy nacieszyć oczy
dać strawę duszy i ciału
znów idą pluchy za nimi mrozy
wciąż tego lata mi mało

Opublikowano

osobiście bardziej podoba mi się taki układ, tak też mi się lepiej czytało:

życie to ciągłe czekanie na lato
czyż nie mam racji powiedz coś na to

znów idzie jesień wlokąc za sobą
chłody wietrzyska i pluchy
czasem zabłyśnie barwną sukienką
dając nam letniej otuchy

tuż po niej zima zasypie śniegiem
wyszczypie nosy i uszy
tak przesiedzimy kawałek życia
bo kto by nas z domu ruszył

a potem wiosna pięknem zachwyci
lecz przemknie jak szalona
oddając berło latu tej chwili
która tak upragniona

zanim zdążymy nacieszyć oczy
dać strawę duszy i ciału
znów idą pluchy za nimi mrozy
wciąż tego lata mi mało

treść i charakter wiersza jest miły i prościutki, co ma swój niewątpliwy, specyficzny urok, który zwykłem sobie, z racji mojego nieuctwa etc. dosyć wysoko cenić :)
Pozdrawiam

Opublikowano

Nowa, ten naprawdę udany, sa malutkie "skuśki", ale ogólnie, przyjemna treść.
Forma Kolosa lepsza, zdecydowanie.
Dawno, też napisałam w podobnej tonacji wierszyk, "tęsknota", ehhh lato...
zanim i co, od jutra.. ;)
Pozdrawiam.

Opublikowano

No właśnie, ja dokładnie to samo czuję i myślę! I chociaż zima potrafi być przepiękna, jesień też, a wiosna z reguły zachwyca, to jednak pełnia lata pod koniec sierpnia i na początku września - to moja ukochana pora, bezwzględnie najpiękniejsza! I tak krótko trwa... :-(

Jedna mała uwaga:
"czasem zabłyśnie barwną sukienką
dając nam letniej otuchy" -
lepiej byłoby tak:
"czasem zabłyśnie barwną sukienką
dodając letniej otuchy"
Bo mówi się: dodać otuchy, a nie dać.

Pozdrowieństwa jesienniste. ;-)

Opublikowano

Nowuś , fajniutko, lekko i pięknie poleciałaś ptakiem przez pory roku do następnego już oczekiwanego lata!
Potrafisz Nowuś stworzyć klimacik-przyciąga , chętnie się do takich wierszy wraca , a ja ten zabiorę !
Ja zawsze mawiam - jesienią i zimą musimy lato stworzyć sobie w domu SAMI !Dobra poezja, ciekawa książka, zajmujący film,,,etc w dodatku w miłym towarzystwie , we dwoje czy jak kto lubi !
Serdeczności !
Hania

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Witaj wielki człowieku, czyli Kolosie;) dziekuję serdecznie, że zwróciłeś uwagę na wersyfikację mojego wierszydełka.Tak właśnie pisuję swoje wierszyki, jak poprawiłeś, ale ostatnio coś mnie natchnęło na zabawę wersyfikacją, i bardzo dobrze, że powiedziałeś, że to nie ma sensu.
Pozdrawiam serdecznie:)))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Już poprawiam Oxywio, bardzo się cieszę, że w ten sposób zerkasz na moje wierszydełka. Pozdrawiam jesienniście chociaż wolałabym letniście;)))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Haniu, Ty jak zwykle gościsz z miłym i ciepłym słowem. Masz racje musimy sobie sami stworzyć zimą - chociaż domowe lato.
Pozdrawiam cieplutko:)))

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Waldemar_Talar_Talar Było Waldemarze, a teraz jest Internet i możesz tutaj pisać,  to też jest fajne. Każdy wiek ma swoje prawa i przywileje - byłeś dzieckiem, myślałeś jak dziecko :) Pozdrawiam  :)  
    • Na oklep szczęściem daleko nie dojedziesz potrzebuje osiodłania głaskania po łbie rytm kopyt dodaje odwagi wesoło rży razem cwałujemy prędko bo ulotne jest lecz z sensem bo w nim sens ihaaaaaaaaaaaa osiodłałem szczęście niepodległe ja w nim a ono we mnie trzymając życie za lejce w stronę zachodu słońca bez lęku po przyjacielsku aż do świtu przejażdżka w centrum błękitu
    • @viola arvensis Twój wiersz jest przejmująco piękny. Wywołuje masę refleksji i uczuć - w większości sprzecznych. "Płynę cicho tam gdzie zachodzi słońce" –to brzmi jak odejście. Zachód słońca znaczył kres, koniec, przejście. "Za mną został świat płytki i koślawy" – czuć tu ulgę, bo świat był ciężarem, był krzywdą. A teraz jesteś "szczęśliwa" – ale szczęście w odejściu to najsmutniejsze szczęście. "Miłościwy skarb w niebycie znajduję" – to chyba najważniejszy wers. Nieistnienie staje się darem. Cisza – błogosławieństwem. A potem ten koniec -  prośba o pozwolenie na odejście, na pozostanie tam, gdzie "Bogu jestem dana". I to rozdarcie w ostatnich wersach.  Nie czytałam piękniejszego wiersza o odejściu, cokolwiek owe "odejście" by znaczyło. 
    • zapałka zapałka  dwa kije   budujemy mosty dla pana starosty   kółko graniaste cztero kanciaste   chodzi lisek koło drogi   zabawa w chowanego w berka w dwa ognie   gra w klasę - w gumę  i chłopka   kapslowy  wyścig  wokół trzepaka   zabawa w wojnę zacne podchody   to wszystko na  świeżym powietrzu   matka musiała  do domu prosić   wołał wieczór oraz kolacja   a dziś co widzę  chore pokolenie   zarażone  komórką i Internetem   to wszystko w imię czyjeś wygody  
    • @Berenika97 Bereniko, czytam i mam wrażenie, że poezja sama przez Ciebie mówi - jakbyś uchyliła rąbek wszechświata i pokazała, że wszystko jest z mgły, światła i drżenia. Nie wiem, jak to robisz, ale trafia - czy przez fizykę, język, czy powietrze… już mniejsza o to. Ważne, że trafia. Niedzielne serdeczności - zostawiam   

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...